Właśnie teraz jest dobry moment, by zacząć korzystać z managera haseł 1password
1Password to bez wątpienia jeden z najbardziej cenionych i najlepszych managerów haseł, jaki możemy spotkać na rynku. Użytkownicy cenią go jednak nie tylko za bezpieczeństwo i prostotę obsługi, ale też za to, że jego twórcy nie osiadają na laurach i ustawicznie rozpieszczają nowymi funkcjami.
Ekipa z Agile Bits już nie raz pokazała, że potrafi słuchać użytkowników. Najpierw dwa lata temu 1Password kompletnie zmienił sposób logowania do kont z poziomu urządzeń z iOS, wykorzystując TouchID. Potem wprowadził weryfikację dwuetapową. Potem obsługę Nexus Imprint. Ostatnio wprowadzono abonamenty firmowe i rodzinne. Z każdą kolejną aktualizacją usługa staje się też bardziej przejrzysta i prostsza w obsłudze, a przy tym wciąż podnosi swoje standardy bezpieczeństwa.
Jeśli używasz innego managera haseł i chcesz przenieść się do 1Password, to mam dla ciebie dobre wieści - Agile Bits i tę czynność sprowadziło właśnie do kilku prostych kliknięć.
1Password 6.2 na Maca - stary pies, nowe sztuczki.
Tak twórcy usługi reklamują swoją nową wersję aplikacji na OS X, która - jak i poprzednie aktualizacje - czyni obsługę 1Password jeszcze prostszą. Menu ustawień jest nieco bardziej logicznie poukładane. Aplikacja znacznie lepiej współgra z przeglądarką Chrome, jeśli mamy w niej aktywnie zalogowanych kilku użytkowników. Możemy też przywrócić dane do 1Password z kopii zapasowej w iCloud.
1Password stał się też mądrzejszy. Nie tylko kataloguje dane, hasła, adresy, numery kart kredytowych i kont, ale też potrafi zrobić z nich dobry użytek. Twórcy poprawili system autouzupełniania, który teraz obejmuje też automatycznie wpisywanie danych do przelewów i numerów kart płatniczych poprzez rozszerzenie w przeglądarce.
Najważniejsza nowość to proste importowanie haseł z innego managera, czym Agile Bits chcą zachęcić do przeprowadzki z innych usług.
Jeśli posiadasz konto np. w LastPass, przeniesienie wszystkich zapisanych haseł i informacji sprowadza się do… wygenerowania pliku CSV i zaimportowania go do 1Password!
Jest jednak drobny haczyk, przed którym ostrzegają twórcy usługi - wygenerowany plik CSV nie jest w żaden sposób chroniony i należy go usunąć momentalnie po przeniesieniu swoich danych do 1Password. W żadnym wypadku nie należy go trzymać w żadnej chmurze, na dysku, ani też wysyłać mailem, bo wtedy cała ta dodatkowa ochrona po prostu traci sens.
Prosty import jest obecnie dostępny tylko dla aplikacji na OS X. Aby przenieść dane na Windowsie np. z LastPass, konieczne jest wykorzystanie zewnętrznego konwertera formatu plików, by zmienić plik z LastPass na natywny format importu do 1Password. Być może funkcja trafi w swoim czasie do aplikacji na Windows 10 (która wciąż jest w wersji beta), ale o tym Agile Bits nie mówi na razie ani słowa.
To dobry moment, by zacząć używać managera haseł.
Jeśli jeszcze nie używasz managera haseł, lub korzystasz np. z darmowej wersji LastPass i chciałbyś się przenieść do innej usługi, teraz jest ku temu najlepszy moment. W swojej podstawowej wersji 1Password jest co prawda dość drogi, ale wart swoich pieniędzy.
Jednorazowy zakup usługi to koszt rzędu 64,99 dol., plus niektóre opcje dostępne są wyłącznie jako zakupy wewnątrz aplikacji. Można się też zdecydować na kosztujący 5 dol./mies. pakiet rodzinny dla maksymalnie 5 osób, który ma wbudowane wszystkie “pro” opcje, a dodatkowo wprowadza też narzędzia kontroli dostępu dla młodszych użytkowników.
A jeśli to nadal za drogo, warto spojrzeć mimo wszystko w kierunku LastPass, kosztującego tylko 12 dolarów rocznie. Dotychczas odrzucała mnie od usługi estetyka i zgłaszane przez użytkowników okazjonalne problemy z działaniem, jednak w ostatnim czasie również po tamtej stronie zaszły spore zmiany. LastPass wprowadził też dodatkową aplikację do weryfikacji dwuetapowej, choć niestety nadal nie obsługuje skanerów linii papilarnych w urządzeniach mobilnych.