Smart dom ma też swoje potrzeby. Ale spokojnie, również w Polsce jesteś w stanie im sprostać
Do 2020 roku liczba urządzeń podłączonych do sieci wyniesie 50 miliardów. Mimo że obecnie prognoza ta może wydawać się niepoważna, to wszystko wskazuje na to, że się spełni. Wpływ na to będzie mieć rosnąca liczba użytkowników Internetu, którzy będą posiadać po kilkanaście, kilkadziesiąt, a w skrajnych przypadkach nawet 100 sprzętów podłączonych do sieci.
Jeżeli liczba ta nadal wydaje się wam absurdalnie duża, już teraz sprawdźcie, jak wiele urządzeń wyposażonych w moduł WiFi lub 3G/LTE posiadacie. W moim przypadku będą to dwie komórki, tablet, dwa komputery, dwie konsole do gier, kino domowe, telewizor, aparat fotograficzny oraz inteligentny zegarek. Jestem pewien, że w tej krótkiej wyliczance coś udało się mi pominąć, ale i tak mam ponad 10 urządzeń, które są stale podłączone do Internetu. Strach pomyśleć, co się stanie niebawem, gdy Internet Rzeczy wejdzie pod strzechy, a praktycznie każdy przedmiot będzie mógł być podłączony do sieci.
Niektórzy mogą nie rozumieć, w jaki sposób podłączanie pozornie zwykłych przedmiotów do Internetu miałoby ułatwić nasze życie. Dlatego śpieszę z wyjaśnieniami. Przykładowo, moduł Wi-Fi lub 3G w samochodzie umożliwia otrzymywanie aktualizacji, które dodają nowe funkcje. Przykładem tego jest chociażby Tesla S, która niedawno właśnie za sprawą aktualizacji otrzymała tryb jazdy półautomatyczne. Umożliwia on automatyczne dostosowywanie prędkości do pojazdu znajdującego się przed samochodem. Oczywiście rozwój technologii ma też swoje ciemne strony. By się o tym przekonać, wystarczy przypomnieć sobie sprawę Jeepa, do którego można było włamać się i zdalnie przejąć nad nim kontrolę. Problem ten rozwiązano za pomocą odpowiedniej aktualizacji oprogramowania
Jednak prawdziwy potencjał Internetu Rzeczy dostrzeżemy w naszych domach i mieszkaniach.
Spokojnie, nie będą one przypominać futurystycznych budynków znanych z filmów Science Fiction. Pod względem formy nie powinny się znacznie różnić od dzisiaj tworzonych domów. Jednak mimo to będą cechować się znacznie większymi możliwościami niż one. Już dzisiaj inteligentne systemy, takie jak Fibaro czy Vision BMS, pozwalają na sterowanie jasnością i barwą światła za pomocą urządzenia mobilnego. Umożliwiają też ustawienie trybu automatycznego, który dopasuje oświetlenie działające w konkretnych częściach domu do aktualnie panujących na zewnątrz warunków. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie stałych warunków oświetleniowych, idealnie nadających się do pracy.
Inne przykładowe zastosowania to możliwość regulacji poziomu otwarcia rolet, odchylenia lameli w żaluzjach, automatycznego zamknięcia markiz w razie wykrycia wiatru, czy też zamknięcia żaluzji w nocy bądź… podczas włamania. Jeżeli budynek wykryje nieproszonego gościa, może zamknąć się na cztery spusty, odcinając drogę ucieczki włamywaczowi. Następnie automatycznie zadzwoni na policję z wcześniej przygotowanym komunikatem i zacznie zapisywać obraz wideo w bezpiecznych miejscach. Z kolei kamera zamontowana przy bramie lub w domofonie, połączona z elektronicznym zamkiem do drzwi sprawi, że będziemy mogli wpuścić do domu dowolną osobę, nawet jeśli sami będziemy poza nim.
Odpowiednie powiadomienie na telefonie lub tablecie poinformuje nas o tym, że ktoś próbuje nas odwiedzić. Następnie, za pomocą wcześniej wspomnianej kamery, zdalnie połączymy się z przybyszem i samodzielnie zdecydujemy, czy chcemy go wpuścić do mieszkania. Dzięki temu rozwiązaniu nigdy nie będziemy musieli czekać na kuriera, dostawcę zakupów lub fachowca w domu. Jako że także w domu można zainstalować kamery, będzie możliwe nadzorowanie pracy takiej osoby. Rozwiązanie to teoretycznie ociera się już o inwigilację, ale pamiętajmy, że nie zawsze musi być ona zła. W końcu inteligentny dom może też śledzić użytkowników (ich twarz lub posiadane przez nich czujniki) w celu automatycznego otwierania drzwi lub przełączania słuchanej muzyki do pomieszczeń, w których się znajdują, czy dopasowywania do nich ustawień oświetlenia lub panującej temperatury.
Kolejnym bardzo wygodnym rozwiązaniem są inteligentne sprzęty AGD.
Choć jak na razie jest ich jak na lekarstwo, to można się spodziewać, że rynek ten będzie rozrastał się bardzo dynamicznie. Inteligentna pralka pozwala na zdalne rozpoczęcie prania za pomocą smartfonu. Dzięki temu proces zakończy się od razu po naszym pojawieniu się w mieszkaniu, a my będziemy mogli rozwiesić świeże i pachnące ubrania. Ciekawym sprzętem może też okazać się lodówka skanująca swoją zawartość za pomocą kamery Kinect lub Intel RealSense i robiąca listę potrzebnych zakupów. Same zakupy można byłoby zrobić z poziomu lodówki i zamówić niezbędne produkty z pobliskiego hipermarketu. I choć takie rozwiązania dziś mogą wydawać się daleką przyszłością, to już za kilka lat będziemy z nich korzystać na porządku dziennym. Jeszcze szybciej do naszych ogródków trafią inteligentne zraszacze, które będą analizować stopień wilgotności gleby, pobierać dane na temat prognozy pogody i na tej podstawie wybierać najlepszą porę na podlanie roślin.
Wyżej opisane przykłady to, jak dotąd, najbardziej spektakularne i najciekawsze rozwiązania inteligentne. Jednak prawda jest taka, że najlepsze technologie to te, które ułatwiają nasze życie, mimo że większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy lub nie zauważa ich istnienia. I inteligentny dom z prawdziwego zdarzenia właśnie taki jest. Jego podstawową cechą nie jest bowiem zabawianie domownika, a uczynienie jego życia łatwiejszym i… tańszym. Właśnie dlatego systemy takie jak Vision BMS pozwalają na analizowanie rachunków za prąd i wodę. Analizując wykresy można samodzielnie się przekonać, które urządzenia zużywają najwięcej prądu, a następnie skonfigurować je tak, by samodzielnie się wyłączały. Rozwiązanie to pozwala ominąć też czynnik ludzki w postaci dzieci, które zostawiają włączony telewizor, lub roztargnionego mieszkańca, który podczas porannej toalety śpieszy się na tyle, że zapomina wyłączyć światło w łazience. Fotokomórka lub reagująca na ruch kamera może po pewnym czasie samodzielnie odłączać sprzęty od prądu.
Ciekawie prezentuje się też kwestia oszczędności wody. Co prawda inteligentny dom nie sprawi, że nasz prysznic będzie trwał krócej, jednak może monitorować zużycie wody. Dzięki temu będziemy wiedzieć, czy nie dochodzi do niekontrolowanych wycieków. Dodatkowo, gdy do takiego wycieku już dojdzie, system wykryje bardzo duże zużycie wody i odłączy główne zawory aż do interwencji użytkownika. Ciekawym uzupełnieniem takiego systemu są czujniki łączące się bezprzewodowo z całym systemem inteligentnego domu. Można je położyć pod pralką lub zmywarką. Gdy zostaną one zamoczone, dojdzie do wcześniej zaprogramowanej akcji. Może nią być wysłanie wiadomości do wszystkich domowników lub uruchomienie odpowiedniej sekwencji oświetlenia, takiej jak włączenie wszystkich świateł w domu i nastawienie ich na barwę niebieską.
By wykorzystać pełnię możliwości inteligentnego domu, konieczne jest dysponowanie odpowiednim łączem internetowym.
A nawet kilkoma. Nie jest to przesada, już tłumaczę dlaczego. Najważniejsze jest oczywiście łącze dostępne w domu lub mieszkaniu. Musi ono cechować się bardzo dobrą stabilnością działania i zapewniać bardzo dużą przepustowość, która sprawi, że nawet kilkadziesiąt podłączonych sprzętów będzie bezproblemowo działać. Z tego powodu najlepsze wydaje się tu połączenie światłowodowe. Góruje nad standardowym, miedzianym kablem, połączeniem radiowym oraz szeroko promowanym LTE nie tylko prędkością sieci, ale też bardzo niskim pingiem. Jest to też rozwiązanie wyjątkowo stabilne, które działa niezależnie od warunków atmosferycznych i wielu innych czynników.
Jedną z takich ofert jest Orange Supernova, czyli najszybsza oferta dostępu do sieci dostępna u największych polskich operatorów. Jest ona dostępna w prędkościach 100, 300 i 600 Mb/s. Parametry te powinny okazać się wystarczające nawet dla kilku wymagających użytkowników mieszkających w budynku z bardzo rozbudowanym inteligentnym systemem. Z ofert tej mogą korzystać w Warszawie, Lublinie, Białymstoku, Bydgoszczy, Katowicach, Łodzi, Szczecinie, Wrocławiu, Elblągu, Sosnowcu i Zielonej Górze. Natomiast w Krakowie, Opolu, Piotrkowie Trybunalskim, Mysłowicach i Gdańsku, Supernova na razie jest dostępna w 2 opcjach prędkości: 100 Mb/s i 300 Mb/s.
Światłowodowy dostęp do Internetu od Orange jest dostępny samodzielnie, jak też w Funpacku, czyli pakiecie dostępu do Internetu z telewizją HD, pakietami kanałów nc+ oraz telefonem stacjonarnym. Do oferty tej jest dołączony również dekoder telewizyjny z nagrywarką oraz nowoczesny modem obsługujący bezprzewodowy Internet WiFi w najnowszym standardzie 802.11 ac. Cena FunPacka przy umowie na 24 miesiące z Supernovą w opcjach 100, 300 i 600 Mb/s wynosi kolejno 69,99 zł, 79,99 zł oraz 109,99 zł.
Jednak sam światłowód może nie wystarczyć.
Konieczne jest też dysponowanie odpowiednim internetem mobilnym, który pozwoli na zdalne sterownie inteligentnym domem. I o ile do połączenia się z aplikacją, sprawdzenia stanu uruchomionych sprzętów oraz włączenia wybranych opcji wystarczy stosunkowo wolne połączenie 3G, to do strumieniowania obrazu z kamer znajdujących się w domu konieczne będzie korzystania z połączenia LTE.
Internet taki zresztą ma też wiele innych zastosowań. Jego prędkość jest na tyle duża, że w kryzysowych sytuacjach lub na wakacjach może zastąpić szybkie połączenie kablowe. Oczywiście nie będzie tak szybki jak światłowód, jednak będzie mogło równać się z większością tradycyjnych ofert dostępu do Internetu dostępnych na rynku. Wadą tego rozwiązania są limity pobieranych danych, jednak należy pamiętać, że LTE jest mobilnym dostępem do Internetu, które nie ma docelowo zastąpić stacjonarnych łącz, a co najwyżej być dla nich alternatywą i uzupełnieniem.
Dlatego warto zainwestować zarówno w szybkie łącze światłowodowe, jak i Internet LTE. Można rozważyć używanie większej liczby usług od jednego operatora np..Orange, bo to daje duże oszczędości. Osoby korzystające z internetu stacjonarnego (Neostrady i Supernova) mogą bowiem dokupić mobilne abonamenty Smart Plan Open o 30 zł taniej niż w standardowej ofercie. Dodatkowo FunPack można kupić w zestawie z mobilnym pakietem 5 GB danych . Jego koszt to dodatkowe 30 zł, więc jest to całkiem rozsądna oferta.