Poznaj pierwszy smartfon z ekranem, którego nie da się stłuc
Średnio co dwie sekundy ktoś rozbija wyświetlacz swojego smartfonu, co przekłada się na 40 000 takich awarii dziennie. To nieprzyjemne doświadczenie zdarzyło się aż co trzeciemu właścicielowi urządzenia mobilnego. Z tego powodu warto zainteresować się nowym smartfonem Droid Turbo 2, a konkretnie jego wyświetlaczem o nazwie Moto ShatterShield.
Jest to element godny zainteresowania, ponieważ cechuje się dużą odpornością na upadek. Motorola gwarantuje, że jej nowy smartfon nie rozbije się nawet, jeżeli spadnie na bardzo twardą powierzchnię. Oczywiście przygotowano tu kilka kruczków prawnych, które mają powstrzymać ludzi od zrzucania swoich smartfonów z dachów wieżowców. Jednak mimo to można w dużym uproszczeniu uznać, że Moto ShatterShield to pierwszy niezniszczalny wyświetlacz na rynku.
Warto wyjaśnić też, że Moto ShatterShield to rozwiązanie sprzętowe.
To zdecydowanie coś lepszego od dodatkowej gwarancji oferowanej przez HTC i kilku innych producentów smartfonów. Motorola nie obiecuje wyłącznie tego, że w razie awarii wymieni wyświetlacz w uszkodzonym smartfonie. Niegdyś amerykańska firma twierdzi, że po prostu nie dojdzie do zbicia wyświetlacza. To spora różnica, ponieważ nawet najlepsza gwarancja wymaga składania wniosków reklamacyjnych, czekania na otrzymanie nowego urządzenia i odesłania uszkodzonego sprzętu. W tym przypadku do takiej konieczności nie dojdzie.
Moto ShatterShield zawdzięcza swoją wytrzymałość pięciu warstwom materiału, które mają za zadanie przejąć siłę wywołaną przez uderzenie i tym samym sprawić, że urządzenie, a zwłaszcza wyświetlacz i warstwa dotykowa, nie zostaną uszkodzone. Pierwsza warstwa to zewnętrzna powłoka ochronna. Jest ona wyposażona w opatentowaną twardą powłokę, która ma chronić urządzenie przed wgnieceniami i ścieraniem się. Użytkownik może samodzielnie ją wymienić i sprawić, że urządzenie będzie wyglądać jak nowe.
Druga jest warstwa wewnętrzna. Jest to materiał odporny na pęknięcia i rozbicia, który jednocześnie jest bardzo przejrzysty i nie powoduje spadku jasności i jakości wyświetlanego obrazu. Prawdopodobnie jest to syntetyczny zamiennik szkła lub szkło hartowane. Trzecia w kolejności jest warstwa dotykowa, składająca się z dwóch mniejszych warstw. Jeśli jedna z nich przestanie działać, możliwe będzie używanie drugiej. Rozwiązanie to jest bardzo dobre w swojej prostocie.
Czwarta warstwa to wyświetlacz AMOLED. Na ten typ ekranu zdecydowano się nie tylko ze względu na bardzo wysoki kontrast, jakość obrazu, świetne kolory, głęboką czerń i bardzo dobrą widoczność w świetle słonecznym. Wyjątkowo istotny był też fakt, że AMOLED jest elastyczny, a co za tym idzie, lepiej znosi uderzenia. Pod wyświetlaczem znajduje się piąta warstwa, czyli aluminiowy stelaż, który zapewnia trwałość całej konstrukcji. Dzięki tym rozwiązaniom Moto ShatterShield cechuje się odpornością na większość uszkodzeń mechanicznych, które jeszcze niedawno nie były objęte gwarancją jakiegokolwiek producenta.
Motorola obiecuje, że nowy ekran ShatterShield nie rozbije się ani nie pęknie przez maksymalnie cztery lata.
Jednak warto pamiętać, że gwarancja obejmuje wyłącznie “typowe przypadki upuszczenia smartfonu”. Nie wyjaśniono, co to dokładnie oznacza, ale można spodziewać się, że na gwarancję nie zostanie przyjęty smartfon zrzucony z wieżowca, ale nie powinno być problemu, jeśli urządzenie przypadkiem ulegnie zniszczeniu po upadku z wysokości ucha. Motorola nie daje też gwarancji na zadrapania ekranu, ponieważ tego typu uszkodzenia będą dotyczyć pierwszej warstwy ekranu, która będzie wymienialna. Należy jednak pamiętać, że opisane tu zabezpieczenia dotyczą wyłącznie wyświetlacza. Dlatego mimo wszystko zalecamy dbać nawet o tak wytrzymały smartfon jak Motorola Droid Turbo 2 i nosić go w etui lub obudowie.