Ten wykres udowadnia, że telewizja nie ma przyszłości
Niedawno pisałem o tym, że Polacy spędzają coraz więcej czasu przed TV. Tymczasem dane zebrane z całego świata rzucają na ten trend zupełnie nowe światło. Jeśli pracujesz w mediach i twój biznes zależy od oglądalności tradycyjnej telewizji, na twoim miejscu zacząłbym się mocno stresować.
Statystyczny polski widz w pierwszej połowie 2015 roku spędził więcej czasu przed TV, niż w analogicznym okresie rok temu. Niewiele więcej, bo tylko kilka minut, ale jednak. Tyle tylko, że czas spędzony przed telewizorem nie jest jednoznaczny z czasem oglądania telewizji. Jeśli zastanawiasz się jak wygląda kondycja samej tylko telewizji, poniżej znajdziesz odpowiedź.
Jest to wykres sporządzony z danych Nielsena na zlecenie The Wall Street Journal. Jak widać, wskaźniki na przestrzeni ostatnich pięciu lat są druzgoczące. Pozornie jest to sprzeczne z polskimi badaniami, gdzie czas przed telewizorem stale rośnie, ale jeszcze raz podkreślam, że dane Nielsena dotyczą samego oglądania telewizji. Wnioski z wykresu są jednoznaczne:
Młodzi ludzie nie oglądają telewizji.
Im młodsza grupa wiekowa, tym szybciej traci zainteresowanie telewizją z każdym kolejnym rokiem. Osoby w wieku 18-24 lat oglądają o 32% mniej telewizji, niż pięć lat temu. Bardzo podobnie wygląda sytuacja dla grupy wiekowej 25-34, choć tutaj spadek wynosi 23%. Osoby w średnim wieku poświęcają na telewizję tylko 10% mniej czasu niż pięć lat temu, natomiast w grupie wiekowej 50+ zmiana jest bardzo niewielka.
Warto zauważyć, że największe spadki miały miejsce na przestrzeni ostatniego roku. Do tego spadki miały miejsce w każdej badanej grupie wiekowej. Ponownie, im młodszy widz, tym były silniejsze. Jeżeli nie zdarzy się żaden cud, nietrudno wyobrazić sobie podobny wykres za 5 lat. Mało kto będzie wtedy oglądał telewizję, zwłaszcza, że wykres zacznie uwzględniać kolejne pokolenie, które urodziło się i wychowało w erze Internetu.
Telewizja 0:1 Internet
Powód takiego stanu rzeczy może być tylko jeden. Jest nim rozwój Internetu i serwisów społecznościowych opartych o wideo. Zaczęło się od YouTube, ale dziś takich serwisów jest znacznie więcej, jak choćby Periscope, Vine, czy Snapchat. Filmy są już integralną częścią wielu najważniejszych serwisów współczesnego Internetu, jak choćby Facebooka, czy Instagrama.
Dla młodego widza koncept oglądania telewizji linearnej jest coraz bardziej abstrakcyjny. Skoro w Internecie jest wszystko, to dlaczego widz ma się ograniczać do ramówki TV? Dlaczego nie oglądać tego na co ma się ochotę, wtedy, kiedy ma się na to ochotę? Dla młodego widza telewizja jest po prostu krokiem wstecz.
Umiera telewizja, niech żyje telewizor!
Nadawcy treści TV faktycznie mają się czego obawiać, bo przy zachowaniu obecnych trendów, dni ich biznesów są już policzone. Tego samego nie można jednak powiedzieć o producentach telewizorów. Ci mogą spać spokojnie, zwłaszcza w dobie rozkwitu nowoczesnych systemów Smart TV, podżeganych przez wojenki konsolowe oraz sam rynek PC, który coraz bardziej romansuje z salonem. Wystarczy wspomnieć o komputerach NUC i o Steam Machines.
Jedno jest pewne: moje pokolenie coraz śmielej zaczyna odchodzić od telewizji. Być może jesteśmy ostatnią generacją oglądającą TV. Dla kolejnego pokolenia telewizja będzie tym, czym dla nas jest faks.
*Zdjęcie w nagłówku: Shutterstock.