Dziś premiera Diablo 3: Ultimate Evil Edition. Wszystko co musisz wiedzieć o wyjątkowym wydaniu na konsole
Ostatnią grą Blizzarda, w którą grałem, był Warcraft III. Nie licząc krótkiego, ale bardzo burzliwego epizodu z World of Warcraft, staram się omijać gry tego legendarnego studia jak najszerszym łukiem. Powód? Bardzo prosty. Gry Blizzarda są po prostu zbyt dobre, a przy tym uzależniają silniej, niż niejedna używka. Niestety, nawet moja silna wola z czasem się kończy i po prostu nie mogę się doczekać, kiedy dzisiejszego wieczora położę ręce na Ultimate Evil Edition. Nim to się jednak stanie, warto sprawdzić, co tak naprawdę skrywa oryginalne konsolowe wydanie, którego nie dostaną komputerowi gracze.
#1 Ultimate Evil Edition to podstawowa wersja gry oraz dodatek
W skład konsolowego zestawu wchodzi podstawowa wersja Diablo 3 wraz z niedawno wydanym, doskonale przyjętym przez recenzentów dodatkiem Reaper of Souls. Co niezwykle ważne, gra jest ulepszona o wszystkie łatki, jakie ukazały się od premiery oryginalnej gry na komputerach osobistych. Narzekacie, że wasze surowe Diablo 3 na PS3 bądź Xboksa 360 nie jest aktualizowane? W takim razie naprawdę warto zakupić rozszerzenie.
Ultimate Evil Edition to doskonały wybór dla graczy takich jak ja, których ominęła premiera podstawowej wersji gry. Posiadajac zestaw Blizzarda, można szybko nadrobić zaległości i przejść do zabawy z jeszcze lepszym dodatkiem. Niestety, wydawca nie umożliwił kupienia samego rozszerzenia Reaper of Souls, „zmuszając” każdego konsolowego fana do nabycia pełnej, złej do szpiku kości edycji.
#2 Import postaci i stanów zapisu? Nie ma z tym żadnego problemu, bez znaczenia, na jakiej platformie graliście
Zagrywaliście się w Diablo 3 na konsoli siódmej generacji i nie chce wam się zaczynać od nowa, tym razem na PlayStation 4 albo Xboksie One? W Blizzard wzięli to pod uwagę. Ultimate Evil Edition pozwala zaimportować stany zapisu z dowolnej platformy. Z X360 na PS4? Nie ma problemu. Z PS3 na XONE? Proszę bardzo. Pod tym względem nowe, lepsze Diablo nie zna żadnych kompromisów, co uważam za genialne posunięcie.
Niestety, producenci nie umożliwili zaimportowania stanów zapisu z edycji przeznaczonej dla komputerów osobistych. To zrozumiałe, biorąc pod uwagę różnice między obydwoma wydaniami (anulowany dom aukcyjny niech posłuży za przykład), chociaż mam wrażenie, że wielu komputerowych graczy z chęcią dałoby szansę Diablo 3 z padem w ręku, mając za motywację możliwość importu ukochanych postaci.
#3 Diablo po raz pierwszy na konsoli w 1080p i z 60 klatkami na sekundę
Nowa generacja, nowa jakość. Wraz z debiutem Ultimate Evil Edition na PlayStation 4 oraz Xboksie One, gra Blizzarda da się zobaczyć w jakości 1080p, podczas rozgrywki przy 60 klatkach na sekundę. Nie ma tutaj znaczenia, na której konsoli będziemy grali – tym razem Xbox One nie odstaje od PlayStation 4. Niestety, posiadacze Reaper of Souls w wersji dla Xboksa 360 i PlayStation 3 muszą pozostać przy 30 klatkach na sekundę oraz jakości 720p.
#4 Nowy system Nemesis to coś, czego nie dostaną komputerowi gracze
Konsolowe Ultimate Evil Edition to również ekskluzywna zawartość, której próżno wypatrywać na komputerach osobistych. Posiadacze konsol po raz pierwszy zetkną się z systemem nazwanym Nemesis. Ten wydaje się być bardzo ciekawym i pomysłowym dodatkiem.
Załóżmy, że jakiejś maszkarze uda się pokonać waszego herosa. Dzięki temu wyjątkowemu osiągnięciu bestia nabywa unikalnych umiejętności oraz rośnie w siłę, stając się czymś znacznie potężniejszym od reszty jednostek ze swojego miotu. Taki „zabójca gracza” trafia na prywatną, czarną listę posiadacza konsoli oraz wszystkich jego znajomych. Co więcej, maszkara od teraz będzie dumnie nosić nad sobą nazwę dzierżyciela kontrolera, którego posłała do piachu. Kompromitujące? Może, ale za ubicie wzmocnionego krwią gracza potwora można liczyć na wyjątkowy loot.
#5 Prezenty, wszędzie prezenty
Częstotliwość zdobywania legendarnych przedmiotów została znacząco podkręcona w Ultimate Evil Edition. Oczywiście na korzyść gracza. Gdyby tego było mało, wraz z potężnymi broniami i pancerzami bardzo często będziemy dostawać również przedmioty z dodatkowej kategorii. Z nich niestety nie skorzystamy już bezpośrednio, ponieważ te będą się nadawać tylko na prezenty dla innych graczy. Po raz kolejny wychodzi na to, że podczas rozgrywki w Diablo 3 naprawdę warto mieć znajomych.
#6 Warto trzymać się z silniejszymi
Kolejnym novum oraz elementem stworzonym z myślą o konsolowych graczach jest system wyrównujący poziomy doświadczenia znajomych, którzy toczą wspólne boje w kooperacyjnej rozgrywce. Wraz z nadejściem Ultimate Evil Edition statystyki tego słabszego dzierżyciela pada będą „podciągane” pod parametry potężniejszego gracza.
Przesadne iście na łatwiznę? Dla ortodoksyjnych miłośników Diablo może i tak, ale w Blizzard dali jasno do zrozumienia, że tworząc edycję konsolową liczy się dla nich przede wszystkim dobra zabawa. Wielu komputerowych graczy narzekało, jakoby konieczność posiadania podobnego poziomu zmuszała mniej aktywnych znajomych do „gonienia” tych z większą ilością wolnego czasu i wyższym doświadczeniem. Na konsolach ten problem zostanie całkowicie wyeliminowany.
#7 Ekskluzywna zawartość na konsolach PlayStation
Posiadacze platform Sony decydujący się na Ultimate Evil Edition dostaną więcej, niż ich koledzy z Xboksami. Zawartość dla PlayStation 3 oraz PlayStation 4 jest wzbogacona o niespotykany nigdzie indziej zestaw pancerzy inspirowany kultową grą Shadow of the Colossus. Do tego trzeba dodać unikalną lokację wraz z unikalnymi przeciwnikami – Klikaczami oraz Biegaczami z The Last of Us. Jak gdybym nie miał ich dość po przejściu dzieła Naughty Dog w edycji Remastered!