Efekt jest zjawiskowy! Oto pierwszy panoramiczny timelapse 360 stopni przedstawiający ślady gwiazd
Jak dużo nowych technologii można zmieścić w jednym filmie? Nie wiem, ale tytułowe nagranie jest na dobrej drodze do osiągnięcia rekordu.
Technika filmów poklatkowych timelapse nie jest niczym nowym, podobnie jak nagrania pokrywające kąt 360 stopni. Imponujących nagrań przedstawiających Drogę Mleczną i ślady gwiazd także można znaleźć mnóstwo. Dopiero złożenie tych klocków w jedną całość daje jedyny w swoim rodzaju efekt.
Twórcą filmu jest niestroniący od eksperymentów fotograf Vincent Brady. Jego praca polegała na fotografowaniu panoram 360 stopni za dnia, i na tworzeniu filmów timelapse nocą. Naturalną koleją rzeczy było połączenie tych dwóch światów.
Autor zbudował specjalny stelaż, na którym umieścił cztery lustrzanki wyposażone w obiektywy rybie oko. W ten sposób udało mu się pokryć pełne 360 stopni pola widzenia. Teraz wystarczyło już tylko zrobić film timelapse i złożyć cały materiał w jedną całość.
Vincent Brady wykorzystał dwa typy odwzorowania – jeden przedstawia świat „na płasko”, podczas gdy drugi tworzy ruchomą panoramę typu „mała planeta”. Podobny efekt wykorzystał w swoim nagraniu Jonas Ginter, o którym pisałem jakiś czas temu.
Nawet nie chcę myśleć o ilości pracy, jaką autor włożył w montaż swojego filmu. Efekt jednak się opłacał. Każda klatka filmu jest także zdjęciem, które robi ogromne wrażenie.
Autorem zdjęć jest Vincent Brady. Więcej jego prac znajdziesz na jego blogu.