REKLAMA

Internet o prędkości 500 Mb/s albo nawet 10 Gb/s? To nic w porównaniu z tym

Pamiętacie doniesienia o planach Google, aby dostarczyć do domów Amerykanów Internet z prędkością 10 gigabitów? Wydawało się to wyjątkowo szybko - w końcu to setki razy więcej niż połączenia jakie mamy teraz od sieci kablowych i telefonicznych. Jednak to nic w porównaniu z tym, czego używają naukowcy do przesyłania danych np. z CERN. W tego typu ośrodkach naukowych generuje się ogromną ilość danych - w projektach takich jak Human Genome Project lub Wielki Zderzacz Hadronów to właśnie dane są najważniejszym wynikiem badań.

Internet o prędkości 500 Mb/s albo nawet 10 Gb/s? To nic w porównaniu z tym
REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze do niedawna, chcąc przesłać dużą ilość danych np. pomiędzy uniwersytetami, przesyłano je na jakimś fizycznym nośniku, dla przykładu na twardych dyskach. Jednak nie jest to rozwiązanie idealne - jest to mało bezpieczne i powolne. Od jakiegoś czasu powstają sieci dedykowane wyłącznie dla zastosowań naukowych, które, między innymi z racji swojej "zamkniętości" są w stanie zapewnić ogromną wydajność.

Poster_final_lores

Jedna z sieci naukowych powstała do przesyłania danych pochodzących z eksperymentów fizycznych to ESnet. Początkowo używała linii telefonicznych i połączeń satelitarnych, dziś funkcjonuje dzięki światłowodom. Od 2010 roku ESnet wraz z organizacją Internet2 wynajmuje tzw. dark fiber, czyli niewykorzystywaną infrastrukturę światłowodową powstałą w trakcie bańki internetowej na przełomie wieków.

Jaką przepustowość danych można uzyskać, jeśli mamy taką sieć tylko dla siebie? W listopadzie dział NASA zajmujący się praktyką wykorzystywania nowoczesnych technologii informatycznych wysyłał dane pomiędzy Denver i Greenbelt w stanie Maryland z prędkością 91 gigabitów. Teoretycznie maksymalna przepustowość to 100 gigabitów - na takich komponentach (switchach, routerach etc) jest zbudowana ta sieć. Testy NASA pomiędzy Greenbelt i Uniwersytetem w Utah umożliwiły przesłanie danych z prędkością 98 gigabitów już w 2012 roku.

ESnet-update

Wszystko to jednak są jednolite połączenia lądowe na jednym kontynencie. Co z przesyłaniem danych pomiędzy kontynentami, w sieci niejednolitej? Taki eksperyment wykonano w marcu 2014 roku.

W eksperymencie przesłano dane pomiędzy Amsterdamem i Nowym Jorkiem. W tworzeniu sieci uczestniczyły liczne organizacje takie jak ESnet, Internet2, CANARIE, GEANT, NORDUnet oraz SURFNet. Stworzono łącze i przepustowości 100 gigabitów. Pierwszy test polegał na maksymalnym wysyceniu przepustowości sieciowej przez 10 minut. Osiągnięto wysycenie na poziomie 99,9% z zerowymi stratami pakietów i zerową liczbą przekłamań. Kolejny test trwał 24 godziny i polegał na 50% wysyceniu (50 Gbps). W trakcie tego testu przesłano ponad 540 terabajtów danych bez jakichkolwiek straconych pakietów.

transatlanticESnetHPV1

Stu gigabitowe połączenie pomiędzy Europą i Ameryką nazwane zostało Advanced North Atlantic 100G Pilot.

Cały program badawczy mający na celu zbadanie możliwości budowy tego typu połączeń i maksymalnego ich wykorzystania potrwa rok.

Czy były to najszybsze połączenia internetowe jakie udało się uzyskać? Jak się okazuje, nie.

Na początku 2014 roku współpraca dwóch firm: Alcatel-Lucent oraz British Telecom przyniosła niespotykany wcześniej rekord prędkości na łączu światłowodowym. Na odległość 410 km przesłano dane z prędkością... 1,4 terabita na sekundę! Firmy telekomunikacyjne badają takie łączą, zdając sobie sprawę z coraz większego zapotrzebowania na przepustowość Internetu. Dostawcy usług internetowych muszą w tej chwili obsługiwać przesyłanie nie tylko danych, ale coraz powszechniejszych usług typu VOIP lub przesyłanie kanałów telewizyjnych HD.

REKLAMA

Źródła: ESnet, ESnet updates, BBC

* Zdjęcie główne pochodzi z Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA