REKLAMA

Onet kupuje ABC Zdrowie i dlaczego Michał Brański wyciszył się na Facebooku - oto Secret, czyli aplikacja do ujawniania tajemnic

Prawie 200 komentarzy pod postem o tym, że autor odkąd znalazł w pracy szafkę z wyposażeniem nie kupuje papieru toaletowego i ręczników. Anonimowa dyskusja porusza sposoby na używanie papieru, krytykuje lub chwali kradzieże z pracy. Inny post pyta, którego blogera technologicznego nie lubimy. Dostaje się nawet mnie.

Onet kupuje ABC Zdrowie i dlaczego Michał Brański wyciszył się na Facebooku – oto Secret, czyli aplikacja do ujawniania tajemnic
REKLAMA

Nie wiem, czy wierzyć, ale podobno Onet kupuje ABC Zdrowie, a Michał Brański przygasł na Facebooku bo pierwszy raz w życiu ma szefa, który nie pochwala facebookowej aktywności. Karta kredytowa Bjork podobno została odrzucona gdy chciała płacić za jogę, Vic Gundotra w Google’u odszedł w niepamięć, a menadżerowie z Google’a którzy zostają zapomniani gdy przenoszeni są do labolatorium X. Dowiaduję się też, że któryś z moich 15 znajomych na Secrecie ma szerokiego penisa, że ktoś pod sukienką nie ma bielizny i czytam dziesiątki innych, bezsensownych i funta kłaków nie wartych informacji.

REKLAMA

To Secret. Aplikacja do ujawniania sekretów.

Swoich prywatnych czy sekretów osób trzecich, o których wiemy. Jakiś czas temu podłapała ją branża technologiczna z Krzemowej Doliny i używała do plotkowania o firmach, startupach i postaciach z tego świata. Potem Secret poniósł się dalej, a teraz dociera do Polski. Dopiero teraz, gdy kilka dni temu zainstalowałam aplikację, widzę na czym opiera się jej popularność. W ciągu trzech dni do Secreta dołączyło 4 kolejnych moich znajomych.

Secret pozwala na wrzucanie anonimowych postów, które widzą znajomi. Nie wiadomo którzy znajomi - dodawani są automatycznie na podstawie kontaktów. Posty można polubić, wtedy wyświetlają się naszym znajomym. Im więcej osób lubi sekret tym szerzej się on niesie. Posty można też komentować; do każdej konwersacji użytkownik dostaje unikalny awatar, przy każdym poście inny.

Zapewnia to niemal idealną anonimowość, przynajmniej pomiędzy użytkownikami i sprawia, że wychodzi z nas prawdziwa natura.

Wszyscy uwielbiamy plotkować. Uwielbiamy oceniać i angażować się emocjonalnie - wystarczy spojrzeć na pierwsze lepsze nagłówki w prasie czy w sieci. Ktoś zrobił coś, jeszcze inny ktoś coś powiedział, szef wielkiej firmy robi coś wstydliwego i trzeba go ocenić, a w ogóle w biurze w pracy podstawowym tematem są plotki. Najlepiej jak zjadliwe, krytyczne, takie żebyśmy mogli poczuć się lepiej z samymi sobą, byśmy mogli wytłumaczyć, że może są bogatsi i piękniejsi, ale robią okropne rzeczy. Sąsiad, współpracownik i przechodzeń też musi być sprowadzony do poziomu podłogi, bo przecież tak już jest. Zamiast oceniać czyny i wyniki oceniamy samych ludzi.

Poza tym większość z nas ma, mniej lub bardziej ukryte, ekshibicjonistyczne ciągoty.

Może wstydzimy się publicznie, ale chętnie podzielimy się szczegółami z życia anonimowo. Sekret mówiący o tym, że autor zawsze denerwuje się gdy pokazuje komuś zdjęcia na telefonie, bo boi się że przewiną i zobaczą jego nagie fotki nie mówi wcale o stresie. To podkreślenie “robię sobie nagie fotki” i szukanie akceptacji i podobnych osób.

Pozdro dla branży, też was kochamy:

Gdy ktoś pisze jako sekret, że nie może doczekać się powrotu do domu bo pokoje hotelowe są takie bezosobowe, to po części pewnie mówi prawdę, po części żali, a po części buduje swój wizerunek jako osoby “światowej”.

To w ogóle dziwne zjawisko. Niby Secret jest anonimowy, niby nie wiadomo, kto jest autorem posta, a mimo to autorzy często uderzają w ton narcystyczny. Chwalą się lub szukają poklasku. Myślałam, że anonimowość to wyeliminuje ale okazuje się, że nawet bezimienni szukamy potwierdzenia własnej wartości. To potwierdzenie widać na fejsie gdy ktoś wrzuca zdjęcia mające ukazać go w dobrym świetle, to potwierdzanie widać też na Secrecie.

Secret pozwala też stanąć w centrum uwagi. Sekrety z pracy w znanej korporacji albo o celebrytach szybko poniosą się w świat, a autor, choć anonimowy, dostaje satysfakcję, że to jego zasługa.

Narcyzm, ekshibicjonizm, plotkarstwo, szukanie aprobaty, uwagi i leczenie własnych kompleksów to główne motory napędowe Secretu. Plus widzowie, tak chętni do zaglądania innym pod spódnicę. Mechanizm podglądactwa znany z Big Brotherów, tylko w rękach mas.

REKLAMA

Aplikacja - hit ostatnich miesięcy odziera nas, ludzi z krajów niby rozwiniętych, ludzi kulturalnych, z maski poprawności. Pokazuje i stymuluje prawdziwą naturę. Plotkarzy, zazdrośników i ciekawskich. Uzależnia i pozwala być anonimowym, bez społecznych ciężarów.

Twórcy Secreta są genialni uderzając w te struny. Ale jest to genialność niesmaczna i niska. Taka, która każe się zastanowić, gdzie i kim jesteśmy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA