Zewnętrzna karta graficzna do Ultrabooka to wspaniały pomysł
Laptopy szturmem zajęły niemal cały rynek komputerów i wygoniły z niego maszyny stacjonarne. I nie ma się co temu dziwić. Komputery przenośne są od swoich biurkowych odpowiedników mniejsze, ładniejsze i można je wszędzie ze sobą zabrać. Nie ustępują też zbytnio komputerom stacjonarnym pod względem wydajności, przynajmniej jeśli nie mówimy o wydajności w grach. Ale niebawem i to może się zmienić za sprawą XG Station 2, czyli stacji dokującej do… karty graficznej.
Produkt ten jest dzieckiem dwóch firm – Asus oraz SilverStone i umożliwia podłączenie do laptopa zewnętrznej karty graficznej za pośrednictwem interfejsu Thunderbolt. Mieści ona jedną kartę graficzną zajmującą jeden lub dwa sloty tradycyjnego komputera. Stacja dokująca nie jest małych rozmiarów i z całą pewnością będzie widoczna na biurku, jednak jej bardzo ładna obudowa sprawi, że nie będzie szpecić biurka lub salonu.
Pewne problemy może sprawić zbyt mała przepustowość interfejsu, która w przypadku Thunderbolta 2 wynosi 20 Gb/s, czyli 2,5 GB/s. Powinna to jednak być przeszkoda tylko dla najwydajniejszych kart graficznych. Możemy tak wnioskować, gdyż nawet najlepsze z nich nie tracą wydajności podczas korzystania z przestarzałego PCI-Express 2.0 x16, którego maksymalna przepustowość to 8 GB/s. Z kolei zastosowanie PCI-Express 2.0 x8 o przepustowości 4 GB/s powoduje spadek wydajności o zaledwie kilka procent. Udowodnił to Anandtech testując GeForce’a Titan na różnych wersjach interfejsu PCI-Express.
Mimo że sprzęt prezentuje się bardzo ciekawie, to nie wiadomo czy trafi on na rynek. Mimo że Asus zakończył już pracę nad stroną sprzętową produktu, to musi jeszcze zoptymalizować sterowniki i firmware, a także uzyskać od Intela zezwolenie na wykorzystanie w tym sprzęcie interfejsu Thunderbolt. Jest to kwestia kluczowa, ponieważ jedną z najważniejszych cech Thunderbolta jest fakt, iż jest on zewnętrzną implementacją właśnie interfejsu PCI-Express, standardowego dla kart graficznych.
Gdy dodamy do tego stosunkowo dużą przepustowość interfejsu Thunderbolt, można podejrzewać, że produkt ten, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, odniesie sukces. XG Station pierwszej generacji nie był zbyt popularny, gdyż ze względu na wykorzystanie slotu ExpressCard znacznie ograniczał nawet bardzo słabe karty graficzne (w tym dostarczanego w zestawie GeForce’a 8600 GT), a jego cena wynosiła aż 350 Euro – dużo za dużo. Wiele osób zamiast zdecydować się na kupno tego produktu, decydowało się na kupno droższego o 1500 zł laptopa, w którym karta graficzna była wydajniejsza od stacjonarnego GeForce’a.
W tym wypadku Asus ustalił cenę swojego produktu na o wiele niższym pułapie cenowym i wynosi ona 200 Euro, około 800 złotych. Czy to dużo? Z jednej strony tak, bo to niemal 1000 zł za obudowę na kartę graficzną. Jednak z drugiej strony – nikt nie ma takiego produktu w swojej ofercie. Już w naszej redakcji udało mi się znaleźć kilka osób, które chętnie zamieniłyby swojego peceta na zewnętrzną kartę graficzną i tak naprawdę wcale im się nie dziwię. Gadżet taki to świetna opcja dla użytkowników Ultrabooków, które są wyposażone w szybkie procesory, dużo pamięci, szybkie dyski SSD lub hybrydowe i… zintegrowane karty graficzne.
Aż się prosi, by taką stację dokującą postawić przy telewizorze. Dzięki temu można cieszyć się maszyną do pracy, którą w chwilę można zamienić w konsolę do gier dzięki Steam i trybowi Big Picture. Co więcej, można ją łatwo ulepszyć, bo to właśnie karta graficzna jest najszybciej starzejącym się w komputerze podzespołem. Sam jednak zaprojektowałbym XG Station 2 inaczej, w formie przerośniętej podstawki chłodzącej pod laptopa. W końcu komputery przenośne, ze względu na mało miejsca w obudowie, lubią się przegrzewać i warto zadbać o to, by maszyna w trakcie rozgrywki po prostu nie umarła.
Z wielką niecierpliwością czekam na Asus XG Station 2 i mam nadzieję, że będzie mi dane samodzielnie przetestować ten produkt. Wówczas będzie można raz na zawsze ocenić, czy przepustowość nowego Thunderbolta okaże się wystarczająca do komfortowego grania. A nawet jeśli nie… to można poczekać na następną, optyczną wersję tego interfejsu, która ma pozwalać na przesłanie ponad 16 GB danych w ciągu sekundy, czyli więcej niż najszybsza obecnie wersja interfejsu PCI-E oznaczona jako 3.0 x16. Wówczas Thunderbolt na pewno umożliwi wykorzystanie pełni mocy karty graficznej i zrobienie z nawet najbardziej smukłego Ultrabooka pełnoprawnego komputera do gier.
Fot. Hardware.info