Reklamy dzielimy na te, których nie pamiętamy i te, których nie potrafimy zapomnieć. Oto genialne reklamy konsol do gier
Co, będziemy oglądać reklamy? Ano będziemy, ponieważ z punktu widzenia gracza część z nich jest po prostu rewelacyjna i ma ogromną wartość. Kilka materiałów filmowych to sentymentalna wycieczka w czasie, natomiast inne sprawiają, że do teraz mam uśmiech na ustach. Oto lista najlepszych reklam, jakie zostały stworzone z myślą o tym, aby nakłonić Was do roz(g)rywki.
„Michael” to najlepsza reklama promująca konsolę, jaką widziałem w życiu
Świetna realizacja, czytelne przesłanie, spot wykraczający daleko poza promocję samego sprzętu. Sony wyprodukowało prawdziwy diament, opierając się na modnym w marketingu schemacie – przestajemy promować sam produkt, zamiast tego uwypuklając emocje z nim związane. Nauka płynąca z dokonań Steve’a Jobsa nie poszła w las, natomiast „Michael” przepełniony jest pozytywnymi emocjami i skojarzeniami. Spójrzcie sami:
Obsada, jaka znalazła się w tej reklamie, budzi mój niekłamany podziw, tak samo, jak rozmach kampanii reklamowej. Kratos z God of War, najemnicy z Army of Two, szmacianka z LittleBIGPlanet, szalony klaun z Twisted Metal, ukochany przeze mnie Snake z Metal Gear Solid, protagonista InFamous, Nathan z Uncharted czy sama bogini Atena – Sony pokazuje, co ma najlepsze w zanadrzu, ale to nie jedyne postacie ze świata gier, jakie znalazły się w tym materiale. Issac Clarke z Dead Space, bohaterka Portalu czy zakapturzy Ezio z Assassin’s Creed – „Michael” jest przepełniony postaciami wyjętymi z wirtualnych światów, w najlepszym możliwym wykonaniu. No i to przesłanie, celebrujące samego gracza – po prostu geniusz.
Kevin Butler rozbawiał mnie do łez
Natomiast samo Sony wiele straciło na rozstaniu z wirtualną, odgrywaną przez Jerry'ego Lamberta osobą, która w pewnym momencie stała się „twarzą” PlayStation 3. W dodatku twarzą niezwykle charyzmatyczną, przykuwającą do ekranu oraz, przede wszystkim, bardzo zabawną.
Krótkie spoty reklamowe z Butlerem, pod wspólną nazwą „It Only Does Everything”, były swojego czasu internetowym hitem w społeczności graczy i zupełnie się temu nie widzę. To właśnie przez Kevina obserwowałem konto PlayStation i to reklamy z jego udziałem miały (między innymi) ogromny wpływ na to, że PlayStation 3 przegoniło Xboksa 360 pod względem ilości sprzedanych egzemplarzy na całym świecie. Widząc jakość samych spotów – dziwicie się? Po więcej zapraszam na YouTube.
„Epicka reklama” PlayStation Move
Move nie odniosło takiego sukcesu, co Kinect Microsoftu. Mimo tego, produkt Sony, który będzie kompatybilny również z PlayStation 4, doczekał się iście epickiej reklamy, która na stałe zagościła w mojej pamięci:
Jest-naprawdę-epicko. Nie mogło zabraknąć samego Butlera, choć znacznie bardziej spodobał mi się patetyczny, podniosły ton reklamy, w połączeniu z normalną rodziną i rozgrywką, jaką zapewniają „pałeczki” Japończyków. No i ci wikingowie… Będąc przy rozgrywce większej ilości osób, na pewno spodoba się Wam również „Need a Challenge?”, reklama skupiającą się na podkreśleniu wieloosobowego aspektu zabawy:
Nie tylko Sony umie robić reklamy
Reklama Xboksa 360 pod tytułem „Standoff” również cieszyła się uznaniem, idealnie koegzystując z głównym hasłem Microsoftu, promującym konsolę – Jump In. Reklama przedstawiająca ludzi, którzy zaczynają strzelać do siebie na dworcu kolejowym, w oczywisty sposób reklamując możliwości nachodzącego wtedy produktu.
Chociaż reklama bez wątpienia należy do tych bardziej udanych, jej emisja w telewizji została zakazana, na skutek wyczulenia amerykańskiego społeczeństwa na zagrożenia związane z terroryzmem. Moim zdaniem, ogromna, niepotrzebna przesada. Stand-up przy użyciu statystów to bardzo dobry spot, który wywołuje pozytywne emocje.
David Lynch kręci reklamę… PlayStation 2
Zanany reżyser, który dał światu świetne, niepokojące i jedyne w swoim rodzaju filmy, w społeczności gier zaistniał jako twórca reklamy poczciwego PlayStation 2. Ta od samego początku do samego końca prezentuje dokładnie to, czego można się spodziewać po wyjątkowym Amerykaninie. Jest ciemno, niepokojąco i surrealistycznie. Pytanie, czy tego typu przekaz może napędzić reklamę produktu pozostawiam Wam.
A co z samymi grami?
Te również posiadały, posiadają i będą posiadać swoje wyjątkowe reklamy, także z żywymi aktorami. Zrealizowane na niesamowicie wysokim poziomie, zachęcają do kupna produktu, natomiast „live action trailer” to termin, który na stałe wszedł do słownika graczy. Spoty przy udziale prawdziwych aktorów to trend, który z roku na rok przybiera na sile, natomiast same materiały filmowe stoją zaskakują rozmachem i drobiazgowością.
Ciężko mi wskazać, które ze spotów z udziałem ludzi z krwi i kości należą do moich ulubionych. Jest ich zbyt wiele. Jeśli jednak pomyślę o tej kategorii materiałów reklamowych, w mojej głowie klaruje się trójka wspaniałych, którą najlepiej zapamiętałem i która do teraz robi na mnie wrażenie. Czy to sam Clarkson, promujący swoim głosem Forzmę Motorsport, czy też spot Call of Duty: Black Ops z fantastycznym przesłaniem, czy w końcu kapitalnie zrealizowana reklama Halo 3: ODST, każda z tych produkcji zasługuje na obejrzenie i docenienie.
Od tego się zaczęło
Na sam koniec, jako perełkę zestawienia, chciałbym Wam pokazać coś, co dzisiaj wywołuje jedynie uśmiech politowania na twarzy, ale kiedyś stanowiło prawdziwą rewolucję.
W 1972 roku na sklepowych półkach w Stanach Zjednoczonych pojawiło się Odyssey – pierwsza konsola do gier, ojciec i matka wszystkich późniejszych generacji sprzętu. Maszyna nie posiadała procesora, nie obsługiwała żadnego kanału dźwięku, natomiast jej specyfikacja ograniczała się do 40 diod i takiej samej liczby tranzystorów. Jak się w to grało? Zobaczcie powyżej.