CDP.pl rozwija skrzydła, a do oferty trafiły filmy. To nie będzie zwykły VOD
CDP.pl najlepiej określić dziś jako sklep z materiałami multimedialnymi w formie cyfrowej. Ten polski serwis prężnie się rozwija, a do gier, książek i komiksów dołączają teraz filmy. Nie będzie to jednak klasyczny serwis VOD, a zakupiony film na stałe zostanie dodany do półki użytkownika. I co najważniejsze: filmy (a przynajmniej ich część) nie będzie posiadała zabezpieczeń DRM!
Spółka CDP.pl to część grupy CD Projekt, która powstała jako platforma cyfrowej dystrybucji gier komputerowych. Szybko jednak okazało się, że osoby stojące za rozwojem firmy chcą swoim modelem biznesowym zbliżyć się bardziej do cyfrowego odpowiednika Amazonu, niźli Steama. Wygląda na to, że CDP.pl ma ambicję stać się pierwszym polskim kompletnym centrum cyfrowej dystrybucji.
W serwisie, który zaczął jako pośrednik sprzedaży gier, pojawiły się inne materiały, czyli książki i komiksy. Moim zdaniem to była świetna decyzja, zwłaszcza że oferta była wręcz skrojona dla graczy. Oczywiście na dziś baza tytułów i tematyka dostępnych pozycji nie pozwala CDP.pl konkurować z Virtualo, Woblinkiem czy Ebookpoint, ale start był całkiem niezły, a materiały przeznaczone i wybrane dla konkretnej grupy docelowej.
Teraz CDP.pl rozszerza swoją ofertę także o filmy. I wiąże z tym olbrzymie nadzieje, bo pod względem dostępności materiałów filmowych nasz polski internet nadal kuleje. Oczywiście także tutaj nie spodziewam się przekrojowej oferty “dla każdego”, zwłaszcza w dniu premiery. Wśród gatunków firma wymienia science-fiction, horror, kino alternatywne i filmy obyczajowe. Wygląda na to, że także w tym miejscu oferta jest kierowana do graczy.
CDP.pl nie będzie jednak wypożyczalnią ani serwisem VOD. Kupiony w serwisie film zostanie na stałe przypisany do półki użytkownika. Przyznam szczerze, że jednak nie jestem przekonany do tego rozwiązania. Nie wiem jak czytelnicy, ale ja naprawdę bardzo rzadko wracam do filmów. W ciągu roku wychodzi tyle nowości, że na ich obejrzenie rzadko kiedy mam czas, a co dopiero mówić o wracaniu do klasyków.
Dobrze jest to rozwiązane w chociażby (niedostępnym u nas...) sklepie Google Play. Film można zakupić - do wyboru w jakości SD i HD - lub za znacznie niższą opłatą wypożyczyć. Dlatego wolałbym mieć w tej kwestii wybór. Nie przeczę, że jeśli do filmu chciałbym wrócić, to musiałby on być taką perełką, że chciałbym postawić go w pudełku na półce. Prawdziwej, nie wirtualnej.
Co mnie natomiast mile zaskoczyło, to możliwość pobrania filmu na dysk - a przynajmniej wybranych tytułów z oferty. Możliwe jest to poprzez brak zabezpieczeń DRM. To rozsądne podejście i wygoda dla klienta. W końcu jeśli ktoś chce piracić materiał, to tak czy tak będzie mógł go sobie przecież pobrać z torrentów. Nie każdy też może/chce korzystać z webowego playera w technologii Silverlight. Ważna jest też możliwość zgrania filmu do pamięci urządzeń mobilnych.
Bardzo cieszę się z tego, że CDP.pl zajęło się dystrybucją filmów i czekam, aż będę miał okazję przetestować system samodzielnie. Pytanie, co dalej? Mam wrażenie, że teraz CDP.pl skupi się na poszerzaniu oferty. Miałem okazję w zeszłym tygodniu spotkać się z przedstawicielami CDP.pl i porozmawiać z nimi na temat rynku cyfrowej dystrybucji w Polsce. Nie wygląda na to, żeby byli zainteresowani dalszym rozszerzeniem oferty na muzykę w formacie MP3.
Sam też uważam, że akurat potrzeby posiadania MP3 w ofercie CDP.pl nie ma - zwłaszcza gdy popatrzeć na konkurencję w postaci iTunes i serwisów streamingowych, takich jak Spotify, Deezer i WiMP. Jedynym wyjątkiem są oczywiście soundtracki do gier, które często są dodawane w edycjach kolekcjonerskich.
Tak czy inaczej, niczego nie można wykluczyć, a CDP.pl może nas jeszcze zaskoczyć.
Samodzielnie możecie też zapisać się na testy usługi filmowej CDP.pl.