Opera 12 - szybka i z nowymi, dobrymi funkcjami

Lubię Operę. To taka przeglądarka, która nigdy nie była w czołówce popularności na desktopach, za to na urządzeniach mobilnych radzi sobie dobrze. Teraz pojawiłasię Opera 12. Szybka, lekka, z możliwością łatwiej zmiany motywów, ulepszoną (choć domyślnie wyłączoną) akceleracją sprzętową przez grafikę komputera, z obsługą takich bajerów, jak dostęp do hardware komputera bez dodatkowych wtyczek… Wszystko pięknie. Tylko ja się pytam co z tego?
Rozumiem doskonale potrzebę ulepszania produktów i przeglądarek. Bardzo podoba mi się to, że twórcy stawiają już nie tylko na szybkość i bezpieczeństwo, ale też obsługę dodatkowych funkcji, możliwość personalizacji, aplikacje, wygląd, synchronizację. To wszystko sprawia, że praktycznie każda przeglądarka jest dobra – Chrome, Firefox, Opera, Internet Explorer czy Safari. Nawet te mniej popularne przeglądarki starają się nadążać i często im się to nieźle udaje.
Sama na co dzień mam kontakt z czterema: Chrome jako główna, Firefox, Opera i WWW (wcześniejsze Epiphany z GNOME’a) jako dodatkowe przeglądarki. Do tego na Windowsie używam Internet Explorera (zarówno stabilnych jak i bet z Windowsa 8), a okazjonalnie sprawdzam, co zmieniło się w Safari na Windowsa. Instaluję wszystkie nowe wersje, często bety, i korzystam z nich regularnie. Każda ma zalety i wady, jedna nie radzi sobie z tym, ale za to z tamtym najlepiej i tak dalej.
Nowa Opera z punktu widzenia zwykłego użytkownika wprowadza kilka zmian. Skórki przemianowano na Motywy, których instalacja czy tworzenie jest teraz o wiele prostsze. Pasek adresu intelgentniej podpowiada treści gdy coś wpisujemy, a przy podpowiadanych adresach potrafi wyświetlać opis strony. Udostępniono też możliwość używania kamerki w przeglądarce dzięki HTML5 – przykładowe wykorzystanie można zobaczyć tutaj.

Oprócz tego można opcjonalnie włączyć WebGL, dzięki czemu grafika będzie renderowana przez karty graficzne, dodano obsługę wierszy od prawej do lewej, poprawiono sandboksing i usprawniono jeszcze inne rzeczy.
Opera 12 faktycznie jest bardzo szybka, przeglądanie i ustawianie motywów sprawia niezłą radochę, chociaż po otworzeniu większej ilości kart i tak nie ma znaczenia, a opcje wykrzystania kamerki pewnie za jakiś czas się przydadzą. Na razie polecam wypróbowanie facekat. Mnie nie rozpoznawało dobre, ale może Wam się uda.
Tylko co z tego? Liczba użytkowników Opery rośnie, ale tak samo, jak rośnie liczba internautów. Tak naprawdę na rynku przeglądarek liczy się Chrome i Firefox obok tracącego na popularności Internet Explorera. Sytuację Opery może odmienić, no właśnie, co? Kupno Opery przez Facebooka?
W każdym razie jak na jedną z marginalnych przeglądarek Opera 12 sprawuje się świetnie. Szkoda tylko, że nie wszystkie strony działają na niej poprawnie, ale to już mniejszy lub większy problem każdej przeglądarki.