Listonic - innowacyjny polski start-up z pomysłami na biznes
Listonic to jeden z tych polskich start-upów, którego rozwojowi z przyjemnością się przygląda. Nie dość, że oferują ciekawy i całkiem innowacyjny produkt, nawet jak na międzynarodowe standardy, to jeszcze mają śmiałe pomysły na przyszłość. Właśnie dobijają do 100 tys. zarejestrowanych użytkowników, a wkrótce z pewnością będzie więcej, bo pomysłodawcy projektu mają kilka dobrych pomysłów na rozwój i komercjalizację serwisu.
Listonic to mobilne listy zakupów - synchronizowane w chmurze i dostępne na praktycznie dowolnym smartfonie. Wpisz pozycje do kupienia z dowolnego urządzenia - czy to z komputera, czy to z telefonu, a nawet tabletu i korzystaj z dobrodziejstw pełnej synchronizacji z urządzeniami mobilnymi w sklepie. Można współdzielić listy zakupów z innymi użytkownikami w taki sposób, że będą oni na bieżąco dopisywać kolejne pozycje do listy zakupów podczas gdy ty będziesz je robił w sklepie. Korzystam z rozwiązań Listonic od dawna i szczególnie cenię sobie właśnie możliwość dzielenia list zakupów z innymi.
Największą jednak zaletą polskiego serwisu jest to, że jest dostępny praktycznie na każdym mobilnym systemie operacyjnym. Wkrótce Listonic będzie również dostępny na Windows Phone jako pierwsza poważna polska aplikacja w sklepie Microsoftu. Obiecane mają promowane miejsce w Windows Marketplace. Sama aplikacja wygląda i działa świetnie - miałem ostatnio okazję co nieco się jej przyjrzeć. Szczególne wrażenie robi świetnie zintegrowana nawigacja po aplikacji w oparciu o niestandardowy przecież Metro UI, który Microsoft praktykuje na swoim mobilnym systemie operacyjnym.
Najpopularniejszymi platformami dla Listonica są oczywiście iPhone i Android. Szczególnie ten drugi notuje w ostatnim czasie bardzo dużo pobrań polskiej aplikacji. Na kolejnych miejscach są Java (ponoć tylko lekko słabiej od liderującej pary) i Windows Mobile, który trzyma się znacznie lepiej niż mogłoby się wydawać. O Nokiach (Listotnic był jedną z promowanych przez Nokię aplikacji w Ovi Store) deweloper milczy. Co ciekawe, Listonic chwali się wysokim procentem używania aplikacji - aż 95% tworzonych list zakupów jest otwierana co najmniej raz na smartfonie. Łącznie Listonic ma aktualnie ponad 90 tys. zarejestrowanych użytkowników, którzy kupują z nim 200 tys. produktów miesięcznie.
Same aplikacje: mobilne i webowa to punkt wyjściowy Listonica. Całkiem niedawno Listonic przygotował swój własny przycisk na strony internetowe, który zamienia na przykład przepis kulinarny na listę zakupów w serwisie. Przycisk dobrze się przyjmuje - jest już zainstalowany na ok. 180 popularnych kulinarnych blogach. W miesiącu przycisk generuje 15 mln PV, a wkrótce ma być dużo więcej, bo do implementacji przycisku Listonica przymierzają się duzi reklamodawcy.
Listonic próbuje także sprzedawać reklamy przy swoich listach zakupów. Robi to w dość przyjemny dla użytkownika sposób - wpisując do swojej listy zakupów na przykład pozycję "Parówki", system automatycznie wyświetli reklamę tekstową o przykładowej treści: "Najlepsze są od producenta X". Ten reklamowy koncept spodobał się już kilku wiodącym reklamodawcom z branży FMCG w Polsce na czele z Indykpolem, Unileverem z markami Knorr i Amino oraz Tchibo.
Na pytanie o przychody z działalności, właściciele Listonica odpowiadają, że 'są mniejsze niż wydatki, ale firma z sukcesem przeszła fazę budowania produktu i teraz waliduje model biznesowy', dodając, że 'zarabianie to kolejny krok'. Z tego co już widać, to jeśli uda się sukcesywnie zwiększać bazę użytkowników serwisu, to ten kolejny krok nie jest wcale odległy.