REKLAMA

Kalendarz NASA 2026 za darmo. Jest po prostu piękny

NASA znów rozdaje kosmos za darmo. Przygotowała kalendarz naukowy na 2026 rok, który każdy może pobrać, wydrukować i powiesić na ścianie. W środku czekają nie tylko spektakularne zdjęcia, lecz także krótkie opisy misji, zjawisk i eksperymentów.

NASA rozdaje kalendarz 2026. Kosmos na ścianę za darmo
REKLAMA

Amerykańska agencja znowu przygotowała pełnoprawny kalendarz ścienny do samodzielnego wydruku. To porządny plik PDF w jakości do druku, uzupełniony o lżejszą wersję podglądową. Oba warianty można pobrać bezpłatnie ze strony NASA, a potem zrobić z nimi dokładnie to, czego potrzebujesz – od domowego wydruku na zwykłym papierze po solidny druk w punkcie poligraficznym. A może chcesz super tapetę na komputer? Limitem jest tylko twoja wyobraźnia.

REKLAMA

Kalendarz NASA na 2026 r. to Wszechświat, którego możesz dotknąć

Na okładce tradycyjnie dominuje motyw podróży. Tym razem NASA łączy w jednym rysunku dwie rocznice: naukową i historyczną. Z otwartej księgi historii wyrasta Ziemia, a z niej prowadzi świetlista ścieżka, która mija Księżyc, Marsa i Saturna, po drodze zahaczając o kolejne misje.

Na ilustracji pojawiają się m.in. stacja ISS, sonda Parker Solar Probe, teleskopy Webb i Roman, księżycowy orbiter LRO, marsjańska MRO, misja Dragonfly do Tytana czy przyszły NEO Surveyor. Na dodatek po tej symbolicznej kosmicznej drodze idzie astronauta programu Artemis, obok którego toczy się łazik. Przekaz jest prosty: nauka, którą NASA uprawia na co dzień, ma być drogą do dalszej eksploracji, a nie tylko zbiorem ładnych obrazków. Obok pełnego kalendarza agencja udostępnia też osobne tapety na telefony i komputery, oparte na tych samych ilustracjach i zdjęciach, które znajdziesz w pliku PDF.

Co NASA upchnęła na 2026 rok?

Każdy miesiąc w kalendarzu to osobna historia. Styczeń zaczyna od sceny, którą łatwo pomylić z kadrem z filmu science fiction. To Herbig-Haro 49/50 – kosmiczny obiekt w pobliżu młodej gwiazdy, który teleskop Jamesa Webba pokazał w niezwykle szczegółowy sposób. Strumienie materii wyrzucanej przez rodzącą się gwiazdę wyglądają jak rozciągnięty, pomarańczowo-czerwony wir, a w tle widać odległą galaktykę spiralną. Jeden obraz opowiada historię narodzin gwiazd i tego, jak ich dżety rzeźbią otoczenie.

Luty przenosi nas na Marsa. Kadr z orbity pokazuje strome zbocza w kraterze Gale, który od lat eksploruje łazik Curiosity. Na zdjęciu widać ścieżkę wspinaczki w stronę kanału Gediz Vallis – miejsca bogatego w siarczany, czyli minerały powstające po odparowaniu wody. NASA przypomina przy okazji, że właśnie w takich rejonach szuka chemicznych śladów dawnych warunków sprzyjających mikroorganizmom.

W marcu dostajemy coś pozornie prostego: fragment księżycowego krateru w niskim świetle poranka. To zdjęcie z sondy LRO, wykonane systemem kamer LROC. Światło muska tylko zachodnią ścianę krateru, reszta tonie w cieniu. Ten pozorny minimalizm dobrze pokazuje, po co w ogóle powstała misja LRO – żeby zbudować trójwymiarową mapę Księżyca, znaleźć zasoby takie jak lód w wiecznym cieniu i przygotować teren pod kolejne lądowania.

Kwiecień z kolei przypomina, że NASA patrzy nie tylko w kosmos, ale i na Ziemię. Na zdjęciu widać charakterystyczne, promieniste chmury nad wybrzeżem Peru. To tzw. chmury actinoform, widziane okiem satelity PACE. Wyglądają jak śnieżne kryształki albo delikatne płatki, ale dla klimatologów są przede wszystkim narzędziem do badania bilansu energetycznego planety – jedne chmury odbijają promieniowanie Słońca, inne zatrzymują ciepło blisko powierzchni.

Maj przenosi nas na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ale w skali mikroskopowej. Na ilustracji widać komórkę megakariocytarną, czyli komórkę macierzystą produkującą płytki krwi, obserwowaną w eksperymencie prowadzonym w mikrograwitacji. Rozgałęziające się wypustki komórki przypominają wieniec, z którego odrywają się przyszłe płytki. NASA wykorzystuje takie badania, żeby lepiej zrozumieć, jak długotrwały pobyt w kosmosie wpływa na krzepnięcie krwi i ryzyko powikłań u astronautów.

W kolejnych miesiącach kalendarz przeskakuje między różnymi działami nauki. Jest obraz gromady gwiazd NGC 602 z pogranicza obserwacji teleskopów Chandra i Webb – świecące na czerwono, masywne gwiazdy otoczone pierścieniem zimnego pyłu przypominają świąteczny wieniec, ale opowiadają o tym, jak wyglądały warunki do narodzin gwiazd w młodym Wszechświecie. Jest satelitarne zdjęcie potężnego niżu znad wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej, uchwyconego przez JPSS, które pokazuje, jak satelity pomagają ostrzegać przed śnieżycami i wichurami.

Na jednym z kolejnych miesięcy zobaczysz też charakterystyczne zielonkawe smugi na powierzchni jeziora Pyramid Lake w Nevadzie – to zakwity sinic, monitorowane z orbity dzięki misji Landsat. NASA przypomina w ten sposób, że dane z kosmosu trafiają później do bardzo przyziemnych zastosowań: od zarządzania jakością wody po ostrzeganie turystów.

Są również kadry, które każdy fan astronomii rozpozna od razu. Kalendarz przypomina całkowite zaćmienie Słońca z kwietnia 2024 r., z widoczną koroną i czerwonymi protuberancjami wystającymi z krawędzi tarczy. Pojawia się też zdjęcie planetoidy Donaldjohanson z przelotu sondy Lucy czy rozświetlona na czerwono zorza polarna, przez którą dosłownie przeleciała Międzynarodowa Stacja Kosmiczna podczas jednej z silnych burz słonecznych.

Przeczytaj także:

Jak pobrać i wydrukować kalendarz NASA 2026?

Nowy kalendarz NASA jest udostępniany w dwóch wersjach. Pierwsza to plik PDF w wysokiej rozdzielczości, przeznaczony do druku – waży kilkadziesiąt megabajtów, ale daje bardzo dobrą jakość przy wydruku nawet w większym formacie. Druga wersja jest lżejsza, dostosowana także do wymogów dostępności i wygodnego przeglądania na ekranie. Kalendarz w najwyższej jakości pobierzesz stąd. A w nieco niższej ściągniesz stąd.

REKLAMA

Jeśli wolisz cyfrowe dekoracje, NASA dołącza także gotowe tapety na smartfony i komputery, oparte na grafikach z kalendarza. W praktyce oznacza to, że możesz mieć jednocześnie wersję ścienną nad biurkiem oraz ekran w laptopie i telefonie dopasowany do tego samego kosmicznego motywu. Więcej informacji odnośnie do kalendarza znajdziesz tutaj.

*Grafika wprowadzająca oraz grafiki wykorzystane w tekście pochodzą z kalendarza opublikowanego przez NASA

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-15T18:07:46+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T17:32:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T16:56:34+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T16:05:26+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T15:36:07+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T13:50:44+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T13:24:09+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T13:04:03+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T09:37:47+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T08:55:47+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T08:09:50+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T08:05:23+01:00
Aktualizacja: 2025-12-14T07:53:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-14T07:31:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-14T07:10:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA