Leo Express wjeżdża do Polski na pełnej. 5 nowych miast i cios w ceny PKP
Leo Express po sprzedaniu 70 tysięcy biletów na trasie do Krakowa ogłasza największą ekspansję w historii swojej działalności w Polsce. Czeski przewoźnik planuje uruchomić połączenia do pięciu kluczowych miast, w tym Gdańska i Wrocławia, co zapowiada bezpośrednią konfrontację z PKP Intercity na najważniejszych trasach w kraju.

Kim jednak jest Leo Express i dlaczego jego wejście na kolejne trasy ma tak duże znaczenie? To prywatny, czeski przewoźnik kolejowy i autobusowy, który od początku swojej działalności pozycjonuje się jako nowoczesna alternatywa dla państwowych monopoli.
Firma stawia na zupełnie inne doświadczenie podróży – oferuje nowoczesne pociągi, kilka klas zróżnicowanych pod względem komfortu i ceny, a także udogodnienia, takie jak darmowe Wi-Fi, gniazdka przy każdym fotelu czy rozbudowany catering z dostawą do miejsca.
Wejście takiego gracza na polski rynek to zapowiedź rewolucji, ponieważ jego model biznesowy opiera się na bezpośredniej konkurencji nie tylko standardem usług, ale przede wszystkim ceną. Dla pasażerów oznacza to początek wojny cenowej na torach. Aby zdobyć rynek, Leo Express będzie musiał zaoferować bilety znacznie tańsze od stawek państwowego przewoźnika. Jeśli strategia się powiedzie, ceny na popularnych trasach mogą znacząco spaść, zmuszając PKP Intercity do rewizji swojej polityki taryfowej i walki o klienta.
70 tysięcy biletów w 7 lat. I 5 polskich miast na celowniku
Leo Express sprzedał 70 tysięcy biletów w Polsce w ciągu niespełna siedmiu lat od uruchomienia pierwszego połączenia z Krakowa do Pragi, które nastąpiło 20 lipca 2018 r.
Początkowo pociągi kursowały jedynie weekendowo – w piątki i niedziele z Pragi do Krakowa oraz w poniedziałki i soboty w kierunku przeciwnym. Firma, która zadebiutowała jako pierwszy prywatny dalekobieżny przewoźnik kolejowy w historii Polski, systematycznie rozbudowywała swoją ofertę, wprowadzając codzienne kursy od 28 czerwca 2019 r.
Po ugruntowaniu swojej pozycji i rozpoczęciu trasy Kraków - Warszawa, Leo Express przygotowuje się do największej ofensywy w historii działalności w kraju nad Wisłą. Czeski przewoźnik ogłosił plany uruchomienia połączeń do pięciu kolejnych polskich miast: Gdańska, Łodzi, Częstochowy, Poznania i Wrocławia. Ta ekspansja oznacza bezpośrednią konfrontację z PKP Intercity na najważniejszych trasach dalekobieżnych w kraju.
Strategia niskich cen i wysoki standard
Przykład trasy Warszawa-Kraków, o którym mogliście przeczytać wyżej, pokazuje skalę wyzwania. Leo Express sprzedaje tam promocyjne bilety już od 9 zł, podczas gdy PKP Intercity pobiera minimum 68 zł za pociąg TLK i aż 169 zł za Express InterCity Premium (bez innych promocji - ale te nie obniżają tak znacząco cen). Na nowych trasach Leo Express prawdopodobnie zastosuje podobną metodę, oferując pule biletów promocyjnych znacznie poniżej kosztów, aby przyciągnąć pasażerów.
Sukces czeskiego przewoźnika na polskim rynku będzie zależał od zdolności do długoterminowego utrzymania niskich cen przy jednoczesnym zapewnieniu wysokiej jakości usług. Przewoźnik oferuje cztery klasy podróży, Wi-Fi 5G, catering z dostawą do fotela oraz całoroczną gwarancję klimatyzacji i ogrzewania. Jeśli uda się połączyć te udogodnienia z cenami niższymi o 20-40 proc. od PKP Intercity, Leo Express może realnie zmienić oblicze polskiej kolei dalekobieżnej.
I kto na tym zyska? Klient. Zastałe PKP Intercity nareszcie będzie zmuszone do przyśpieszenia i obniżenia cen. Wszystko po podwyżkach i... podwyżkach.