#B69AFF
REKLAMA

Kupiłem kamerę mniejszą niż AirPodsy. Ale jestem chudszy o 2 tys. zł

Insta360 GO Ultra to chyba najmniejsza kamera 4K na rynku, która na papierze wygląda jak spełnienie marzeń każdego twórcy. Zachwyca miniaturyzacją, genialnym, modułowym systemem i specyfikacją, która obiecuje jakość flagowych kamer sportowych w korpusie wielkości kciuka.

Kupiłem kamerę mniejszą niż AirPodsy. Nie chcesz jej kupić za 2000 zł
REKLAMA

Zanim jednak przejdziemy do szczegółów warto przybliżyć, kim jest producent. Insta360 to firma, która od kilku lat rzuca wyzwanie rynkowym gigantom, takim jak GoPro czy DJI. Słynie przede wszystkim z rewolucjonizowania rynku kamer 360 stopni, ale portfolio jest znacznie szersze.

Moja decyzja o zakupie GO Ultra nie była przypadkowa. Od dłuższego czasu szukałem godnego następcy dla mojego wysłużonego GoPro, które, choć było solidnym sprzętem, nakładało na mnie masę ograniczeń. Jego największą wadą były ograniczenia wynikające z lekkiego zastoju firmy. Chciałem kamery, która byłaby niemal niewidoczna, którą mógłbym zabrać wszędzie i używać bez zastanawiania się, czy nie wyglądam dziwnie.

REKLAMA

I wtedy na scenę wkroczyło Insta360 GO Ultra reklamowane jako bezkompromisowe połączenie miniaturyzacji z jakością. Obietnica nagrywania w 4K przy 60 klatkach na sekundę w urządzeniu, które mogę schować (prawie) pod koszulką, brzmiała jak odpowiedź na każdy problem w życiu. Oczekiwania były spore, podsycane dobrym marketingiem Insta360 i niezłą specyfikacją. Oraz ceną, ale o tym za chwilę.

Co oferuje Insta360 GO Ultra. I w czym zawodzi

Na papierze specyfikacja Insta360 GO Ultra prezentuje się imponująco i stanowi ogromny skok jakościowy w porównaniu do poprzednich generacji. Kamera, choć wciąż miniaturowa, waży teraz 53 gramy (wobec ok. 35 g w poprzednich modelach), co jest niewielką ceną za zaimplementowane takich ulepszeń.

Najważniejszą nowością jest możliwość nagrywania w 4K przy 60 klatkach na sekundę, co podwaja płynność obrazu względem modelu GO 3S i stawia ją w jednym rzędzie z pełnowymiarowymi, flagowymi kamerami sportowymi. Sercem urządzenia jest znacznie większa matryca o rozmiarze 1/1,28 cala (aż o 221 proc. większa niż w GO 3S), co bezpośrednio przekłada się na znacznie lepsze osiągi w słabym oświetleniu.

Do tego dochodzi wodoodporność do 10 metrów oraz czas pracy, wynoszący, według Insta360, do 70 minut na samej kamerze i do 200 minut z dołączonym Action Podem. Realnie, masz - z zegarkiem na ręku - ok. 50 i 35 minut odpowiednio z 1080p i 4K (i ok. 150-180 minut). Kolejną niezwykle istotną zmianą jest wprowadzenie slotu na karty MicroSD.

Największe kontrowersje wzbudza obiektyw. GO Ultra oferuje stałe, ultraszerokie pole widzenia 156°, co jest zaskakujace. Z jednej strony tak szeroki kąt nieuchronnie prowadzi do widocznych zniekształceń i efektu rybiego oka. Obraz - zwłaszcza na krawędziach kadru - jest nienaturalnie rozciągnięty, co dla wielu użytkowników ceniących klasyczną estetykę obrazu będzie wadą trudną do zaakceptowania.

Przy kamerze noszonej na ciele, która nie zawsze jest idealnie wycelowana, tak szerokie pole widzenia daje ogromny margines błędu. Fakt - gwarantuje, że kluczowa akcja zawsze znajdzie się w kadrze, co jest bezcenne w dynamicznych ujęciach.

Ostatecznie twoja ocena obiektywu zależy od indywidualnych preferencji i zastosowania. Dla jednych będzie to dyskwalifikująca wada, dla innych kluczowa zaleta.

Dla mnie to za dużo i Insta360 przedobrzył. Nawet tryb Linear jest za szeroki.

Nieco się przy tym krzywię, bo Insta360 komunikuje ten model w lifestylowym tonie. Zamiast forsować narrację w stylu to najbardziej hardkorowa kamera na świecie, to producent pozycjonuje ją jako narzędzie do codziennego, spontanicznego dokumentowania życia. Vlogi na plaży, wyjście z psem, itd. To celowe odejście od wizerunku sprzętu wyłącznie dla sportowców w stronę bardziej uniwersalnego gadżetu, ale wolałbym zobaczyć nieco węższy kąt, który byłby bardziej wielofunkcyjny. Taki Linear++ i byłoby idealnie.

Specyfikacja techniczna

Dla porządku, poniżej kluczowe dane techniczne kamery Insta360 GO Ultra:

Obraz i wideo

  • Matryca: 1/1,28 cala
  • Przysłona: F2,85
  • Ekwiwalent ogniskowej (35 mm): 14,27 mm
  • Rozdzielczość zdjęć: do 50 MP (8192x6144), 37 MP (8192x4608), 12 MP (4096x3072), 9 MP (4096x2304)
  • Formaty zdjęć: JPG, DNG (RAW)
  • Rozdzielczość wideo: 4K: do 60 kl./s / 2,7K: do 120 kl./s / 1080p: do 240 kl./s
  • Tryby wideo: Video, PureVideo, FreeFrame Video, Toddler Titan, TimeShift, Timelapse, Loop Recording, Slow Motion
  • Format wideo: MP4 (H.264, H.265)
  • Maksymalny bitrate wideo: 180 Mbps
  • Profile kolorów: Standard, Glow, Selfie, Vivid, Film, Vintage, Urban, Night

Hardware i budowa

  • Waga: 52,9 g (sama kamera), 108,5 g (Action Pod)
  • Wymiary (kamera): 46 × 45,7 × 18,3 mm
  • Wymiary (Action Pod): 70,4 × 48,8 × 33,3 mm (złożony)
  • Pamięć: Wymienna karta microSD, obsługa do 2 TB
  • Stabilizacja: 6-osiowy żyroskop (FlowState & 360 Horizon Lock)
  • Audio: Redukcja szumu wiatru (AI), wzmocnienie głosu, stereo
  • Wodoodporność: Sama kamera do 10 m (IPX8), Action Pod odporny na zachlapania (IPX4)

Bateria i ładowanie

  • Pojemność baterii: 500 mAh (kamera), 1450 mAh (Action Pod)
  • Czas ładowania (kamera): 80 proc. w 12 minut, 100 proc. w 20 minut
  • Czas ładowania (Action Pod): 80 proc. w 18 minut, 100 proc. w 40 minut

Łączność

  • Wi-Fi: 2.4 GHz oraz 5 GHz (802.11a/b/g/n/ac/ax)
  • Bluetooth: BLE 5.4
  • USB: Typ C (2.0)

Genialny system mocowań

W tym GO Ultra naprawdę błyszczy. System magnetycznych mocowań to majstersztyk. Kamerka przyczepia się do dowolnej metalowej powierzchni jednym ruchem, a magnesy są na tyle silne, że utrzymują ją nawet podczas intensywnych ruchów.

Klips na ubrania to rewolucja w dyskretnym nagrywaniu. Kamerę można łatwo ukryć pod koszulką, kurtką czy nawet w kieszeni, a dzięki kompaktowym rozmiarom (63 × 20 × 19 mm) jest praktycznie niewidoczna.

Szczególnie inteligentnym rozwiązaniem jest nowa wersja magnetycznego wisiorka, który można nosić pod ubraniem. Dzięki sprytnej konstrukcji, obracając go, można zmienić jego kształt z płaskiego na klinowy, co pozwala na subtelną regulację kąta nachylenia kamery – to genialne w swojej prostocie.

Quick-Release Mount (nieobecny w podstawowym zestawie) umożliwia błyskawiczne odłączanie bez ingerencji w mocowanie, a Easy Clip (ten klips w zestawie) można przymocować do plecaka, paska, czapki czy nawet okularów, a kamera pozostaje stabilna nawet podczas biegania.

Insta360 oferuje (w opcji do dokupienia) nawet mocowanie Pet Collar dla zwierząt, które pozwala na nagrywanie z perspektywy psa czy kota, dając unikalne ujęcia niemożliwe do uzyskania innymi kamerami. System mocowań, który wynika z niewielkich wymiarów samej kamery, to zdecydowanie jeden z największych atutów GO Ultra.

Funkcje i możliwości – teoria kontra praktyka

Kamera oferuje stabilizację FlowState z trzema trybami oraz 360° Horizon Lock, które działają całkiem dobrze. Tryb Active HDR poprawia jakość nagrań w trudnych warunkach oświetleniowych, a sensor światła otoczenia automatycznie koryguje parametry ekspozycji.

Po wyjęciu z Action Poda sama kamerka komunikuje się z użytkownikiem za pomocą diod LED i głośnika, a na jej obudowie znajduje się jeden fizyczny przycisk do szybkiej obsługi.

Wśród funkcji znajdziemy standardowy zestaw: timelapse, time shift, slow motion do 240 FPS. GO Ultra może również robić zdjęcia do 50 MP, zarówno w formacie JPEG, jak i DNG (RAW), co daje znacznie większe możliwości w postprodukcji fotografii. Nowy tryb PureVideo ma poprawiać jakość nagrań w słabym świetle.

Po raz pierwszy w serii GO pojawiła się możliwość podłączenia zewnętrznych mikrofonów przez Bluetooth. W teorii to świetna funkcja, jednak w praktyce jej implementacja rozczarowuje. Jakość dźwięku przesyłanego bezprzewodowo jest na tyle słaba, że wbudowany mikrofon kamery oferuje lepsze rezultaty. Czysty i użyteczny dźwięk uzyskamy dopiero po podłączeniu dedykowanego odbiornika (w moim przypadku DJI Mic mini). Pozostaje jednak pytanie o sens takiego rozwiązania, skoro do małej kamerki i tak trzeba podłączać sporych rozmiarów moduł.

Praca na baterii i Action Pod – podwójna funkcjonalność

Bateria o pojemności 500 mAh zapewnia około 50 minut pracy w 1080p i 35-40 minut w 4K, co jest racjonalnym wynikiem, biorąc pod uwagę miniaturowy rozmiar urządzenia. Szybkie ładowanie pozwala uzupełnić energię do 80 proc. w zaledwie 12-15 minut. Kluczowym elementem zestawu jest jednak Action Pod, który jest czymś znacznie więcej niż tylko stacją dokującą.

Po wpięciu do niego kamery cały zestaw transformuje się w pełnoprawny odpowiednik standardowej kamery sportowej w stylu GoPro. Otrzymujemy wtedy solidny chwyt, duży, 2,5-calowy, odchylany o 180 stopni ekran dotykowy do podglądu i sterowania, a przede wszystkim potężny zastrzyk energii.

Wbudowana w Action Pod bateria 1450 mAh wydłuża łączny czas pracy do ok. 180 minut (w 1080p) lub 140-150 minut (w 4K). Połączenie między modułami jest stabilne, a możliwość zdalnego sterowania i podglądu okazuje się niezwykle przydatna, dając użytkownikowi to, co najlepsze z dwóch światów: miniaturową dyskrecję i funkcjonalność pełnowymiarowej kamery akcji.

Zarządzanie temperaturą – dobry wynik

W internecie można znaleźć wiele doniesień o problemach z przegrzewaniem się poprzednich modeli z serii GO, a także obaw dotyczących GO Ultra. Moje doświadczenia pokazują jednak, że w tej kwestii zaszła ogromna poprawa, a kamera radzi sobie zaskakująco dobrze.

Podczas testów w temperaturze pokojowej (dokładnie 24,5°C), nagrywając w najwyższych możliwych ustawieniach, czyli 4K przy 60 klatkach na sekundę, problem przegrzewania w ogóle nie wystąpił. Kamera pracowała stabilnie aż do wyczerpania baterii – to właśnie akumulator był pierwszym ograniczeniem, a nie temperatura.

Oczywiście fizyki nie da się oszukać. W ekstremalnych warunkach, gdy zostawiłem kamerę na desce rozdzielczej samochodu w pełnym słońcu, by odgrywała rolę wideorejestratora, w końcu się poddała. Zaczęła się przegrzewać i wyłączyła się po około 20 minutach. Trzeba jednak przyznać, że to i tak bardzo dobry wynik.

W tych samych warunkach iPhone prawdopodobnie wyłączyłby się znacznie szybciej. Pokazuje to, że choć GO Ultra ma swoje termiczne granice, to są one postawione znacznie dalej niż w przypadku wielu smartfonów i poprzednich generacji, a w typowych zastosowaniach sportowych czy vlogerskich problem przegrzewania nie powinien być istotną przeszkodą.

Jest kilka problemów

Mimo marketingowych obietnic większa matryca i nowy tryb PureVideo nie dokonują cudu. Widzę wyraźną poprawę szczegółowości i naturalności kolorów w słabym świetle w porównaniu do poprzednich modeli, ale w mojej ocenie jakość nagrań po zmroku nadal pozostawia wiele do życzenia. Obraz staje się wręcz przefiltrowany. Jest jaśniej, ale to jakby wybierać pomiędzy AI-owym, przefiltrowanym wideo a ziemistą ciemnotą.

Dodatkowym ograniczeniem jest tryb Active HDR, który co prawda poprawia zakres tonalny w scenach o dużym kontraście, ale działa tylko do rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę. Oznacza to, że we flagowym trybie kamery, czyli 4K 60 FPS, funkcja ta jest niedostępna. Masz wybór: płynność albo lepsza jakość obrazu w trudnych warunkach oświetleniowych.

20 minut próbowałem pierwszy raz podłączyć tę kamerkę do apki (co jest wymagane). Apple zawiódł, dopiero Android zadziałał

Jednak prawdziwym i największym problemem całego ekosystemu Insta360 jest aplikacja mobilna. Chociaż dla prostych zadań, jak zdalne sterowanie czy pobieranie plików, interfejs może wydawać się dopracowany, a połączenie przez Bluetooth szybkie, to przy bardziej zaawansowanej pracy ujawnia swoje wady. Interfejs jest chaotyczny, nielogiczny i nieintuicyjny. Promowane funkcje edycji oparte na sztucznej inteligencji, jak Auto Edit, które mają szybko tworzyć klipy na media społecznościowe, często działają nieprzewidywalnie.

A na koniec ostatni strzał, który pośle cię na deski. Aplikacja waży 1,64 GB. Nie, nie 164 MB. Tyle, ile kilkanaście dobrych aplikacji. Albo GTA: Chinatown Wars.

Cena kontra jakość – czy warto?

Cena 1949 zł plasuje GO Ultra w gronie najdroższych kamer sportowych na rynku. Należy jednak postawić sprawę jasno - w swojej unikalnej niszy, czyli miniaturowych kamer zdolnych do nagrywania w 4K przy 60 klatkach na sekundę, nie ma ona sobie równych. Jej główna użyteczność i uzasadnienie wysokiej ceny tkwi w mikroskopijnym rozmiarze po wyjęciu z Action Poda.

Mimo to porównując ją do pełnowymiarowych rywali, takich jak GoPro Hero 13 Black, który kosztuje o wiele mniej, widać wyraźną dysproporcję. Konkurencja oferuje znacznie więcej funkcji, lepszą jakość obrazu i stabilny ekosystem.

Standardowy zestaw GO Ultra od 1749 (już staniał, zaledwie miesiąc po premierze) do 1949 zł (zawiera co prawda podstawowe akcesoria jak wisiorek i klips, ale bardziej rozbudowany Creator Bundle za ok. 2200 zł wynosi tę cenę na zbyt wysoki poziom). Ponadto zaraz DJI pokaże swojego odpowiednika miniaturowej kamery z dockiem, który zapowiada się na lepszą wersję GO Ultra.

Dla kogo jest ta kamera?

To świetna kamerka dla osób, które potrzebują czegoś niewiarygodnie małego. Jeśli dyskretność i kompaktowość są najważniejsze, GO Ultra nie ma konkurencji. Twórcy materiałów lifestyle, vlogerzy potrzebujący ujęć POV, podróżnicy czy dziennikarze mogą docenić jej unikalne możliwości.

Genialny pomysł, niedopracowane wykonanie

Insta360 GO Ultra ma potencjał na świetną kamerę. Jakość obrazu jest na tyle dobra, że można ją uznać za alternatywę dla kamer premium sportowych, zwłaszcza w dobrych warunkach oświetleniowych.

Stabilizacja działa skutecznie, a kompaktowe rozmiary i genialny system mocowań są bezkonkurencyjne. Ulepszenia takie jak regulowany wisiorek i szersze pole widzenia w pełni rekompensują nieznaczny wzrost wagi i rozmiaru w stosunku do poprzednika.

REKLAMA

Niestety problematyczna aplikacja, taka sobie jakość wideo po zmroku, średnia kompatybilność z mikrofonami Bluetooth i wygórowana cena sprawiają, że trudno polecić tę kamerę szerszemu gronu.

To produkt dla bardzo wąskiej grupy odbiorców – dla osób, które absolutnie muszą mieć najmniejszą możliwą kamerę 4K i są gotowe zaakceptować jej ograniczenia. Jeśli jednak priorytetem jest łatwość obsługi i stabilne działanie, lepiej rozejrzeć się za alternatywami, takimi jak DJI Action 5 Pro, GoPro Hero 13 Black czy nawet tańsza GO 3S.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-21T16:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T16:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T07:58:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T07:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T07:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-21T07:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T16:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T07:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-20T07:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-19T22:18:49+02:00
Aktualizacja: 2025-09-19T22:06:22+02:00
Aktualizacja: 2025-09-19T17:17:01+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA