#B69AFF
REKLAMA

EA Sports FC 26 powinno mieć twarz Buffona, nie Zlatana - recenzja

Wszystkie grafiki promocyjne nowej gry piłkarskiej EA Sports FC 26 zdobi twarz Zlatana Ibrahimovicia, choć moim zdaniem na okładce powinien znajdować się Gianluigi Buffon.

zwiastun EA Sports FC 26
REKLAMA

W natłoku nowości i pierwszych informacji o zmianach gameplayu nieco ginie fakt, że bardzo mocno zmieniono pracę bramkarzy. A moim zdaniem to zmiana duża i warta odnotowania. Po latach – a może i dekadach – golkiperzy wreszcie zachowują się inaczej. W inny sposób łapią piłkę, na inne strzały trzeba ich zaskakiwać. To drobiazg dla graczy środka pola, ale wielka rewolucja dla wirtualnych bramkarzy i napastników.

REKLAMA

W sieci widzę sporo narzekań na golkiperów i obronę, ale akurat ta jedna kwestia została naprawdę gruntownie przebudowana na plus.

EA Sports zdecydowało się na poważne modyfikacje także w innych obszarach. Z recenzjami FIFY mam zawsze ten sam problem: na premierę to super grywalna produkcja. Zaskakuje nieprzewidywalnością, angażuje, wywołuje syndrom jeszcze jednego meczu. Po miesiącu jednak moje pochwały przestają mieć znaczenie, ponieważ środowisko e-sportowe wymusza zmiany, by grało się jak zawsze, a EA potulnie wprowadza poprawki.

Tegoroczna edycja może być na to odporna, bo chyba po raz pierwszy w historii serii wprowadzono dwa alternatywne gameplaye. Jeden nowy, drugi jak zawsze. Ten pierwszy stawia na realizm, mecz zaczyna przypominać to, co widzimy w telewizji (z wszystkimi zaletami i wadami). To nie jest już popisowa zabawa piłkarskich Avengersów, tylko coś dla osób, które naprawdę kochają piłkę, a niekoniecznie dryblowanie całego boiska jednym zawodnikiem.

Skoro o piłkarskich Avengersach mowa – znerfiono też Ultimate Team. Trudno znaleźć gracza, który powie, że to źle.

Kiedyś zdobycie specjalnej karty FUT było jak wygranie trójki w Lotka. W FC 25 czarne karty były słabe już w dniu premiery, a w grudniu po boiskach biegali Kapitan Ameryka, Kamala Harris i Maria Skłodowska-Curie, pełna dobrych rad dla kolegów z drużyny. Teraz jest spokojniej. Sam tryb wydaje się dopracowany, ciekawszy i mniej nachalny – chyba że ktoś nie lubi cierpliwego budowania i woli płacić za paczki. Wtedy nowa edycja mocno pachnie Pay2Win.

Korekty i usprawnienia widać w wielu miejscach. Kariera jest nieco rozbudowana i ciekawsza, choć wciąż to tylko nieco – namiastka Football Managera. W EA Sports FC 26 pojawiają się Manager Live Challenges –dynamiczne, sezonowe wyzwania, które dodają mięsa do kariery trenera i pozwalają na odskocznie od klasycznej linii sezonowej.

Ponadto również sam system archetypów zawodników zyskał większą wagę: piłkarze mają teraz zróżnicowane style i cechy, co w teorii powinno wpływać na to, jak ich używać, jakie role pełnią w taktyce lub po prostu w naszych preferencjach. Sam jestem przerażony tym, jakie prędkości są w stanie osiągać gracze na skrzydłach i wahadłach. Jest to przyjemne, ale też nieprzyzwoite wobec realizmu. Na plus zaliczam za to tryb Rush, który jest dla mnie udanym wskrzeszeniem kultowej hali z FIFY 98. Choć interfejs nadal odstrasza, a zebranie czterech przypadkowych graczy o łącznym IQ powyżej 300 to wciąż wyzwanie.

Jednym z ciekawszych nowych elementów jest wprowadzenie crossplay i cross-progression.

Gracze komputerowi, stacjonarnych konsol i czasem też Switcha mogą dzielić się postępami w FUT, a piłkarze różnych platform mogą rywalizować ze sobą.  Ktoś, kto gra na komputerze i potem wraca do konsoli, nie zaczyna od zera. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że crossplay zaburza balans - już teraz na forach internetowych gracze konsolowi skarżą się, że trafiają na zestawy kart złożone przez użytkowników, którzy wydali więcej pieniędzy lub mają przewagę techniczną.

Plusy:

  • większość usprawnień trafiona
  • poprawiona praca bramkarzy
  • dwa typy gameplayu do wyboru
  • spokojniejszy, bardziej dopracowany FUT

Minusy:

  • to wciąż stara, dobra FIFA: najlepsza na rynku, ale bez iskry geniuszu
REKLAMA

Ocena recenzenta: 6/10

I żeby była jasność – wiele musiało się zmienić, by nic się nie zmieniło. Obcowanie z EA Sports FC 26 nie jest doświadczeniem transcendentalnym ani rewolucją wirtualnego futbolu. Zmiany są w większości dobre, ale nie na tyle duże, by ktoś bez FOMO musiał natychmiast sięgać do portfela.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-30T07:40:35+02:00
Aktualizacja: 2025-09-30T06:58:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-30T06:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-30T06:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T20:55:56+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T20:50:28+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T18:01:39+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T17:11:02+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T15:01:11+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T13:25:35+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T12:21:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T11:17:44+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T09:24:07+02:00
Aktualizacja: 2025-09-29T06:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-28T07:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-28T07:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-27T07:11:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA