Revolut z bankiem w Polsce. Co to oznacza dla Polaków?
Revolut zapowiedział, że w najbliższej przyszłości uruchomi lokalny oddział w Polsce. Oznacza to, że właściciele popularnej aplikacji jeszcze mocniej zaznaczą swoją obecność w kraju nad Wisłą.

Nie każdy wie, że Revolut to pełnoprawny bank, działający na podstawie licencji wydanej przez Bank Litwy i nadzorowany przez Europejski Bank Centralny. Dzięki temu użytkownicy mogą przechowywać środki na kontach osobistych, korzystać z kart płatniczych czy brać kredyty. Co jednak oznacza wejście Revoluta do Polski dla przeciętnego użytkownika?
Revolut chce wejść na dobre do Polski. Co to oznacza dla Polaka?
Serwis Cashless przekazał, że Revolut ma zamiar utworzyć nowy, lokalny oddział Revolut Bank w Polsce. Komunikat Tomasza Jarczyka, pracownika Revolut brzmi:
Naszym celem jest stanie się dla klientów bankiem pierwszego wyboru, z pomocą lokalnych oddziałów Revolut Bank w krajach Europy, także w Polsce.
Choć nie podano szczegółów, uruchomienie nowych oddziałów ma nastąpić w ciągu najbliższych miesięcy. Oznacza to, że Revolut zacznie bezpośrednio konkurować z tradycyjnymi bankami, w których większość Polaków trzyma dziś swoje oszczędności.
Dla wielu osób Revolut nadal pozostaje dodatkiem – aplikacją do płacenia za granicą lub podczas zakupów w innych walutach. Tymczasem firma ma już oddziały w krajach takich jak Francja, Niemcy, Hiszpania, Holandia czy Rumunia.
Ale co tak właściwie oznacza dla klientów, którzy korzystają z usług Revoluta? Obecnie polscy użytkownicy posiadający konto w Revolut dysponują krajowymi numerami kont z rachunkiem Aion Bank. Po uruchomieniu lokalnego oddziału Revolut będzie musiał dołączyć do systemu OGNIVO, który zarządza rozliczeniami w Polsce i jest kontrolowany przez KIR.
Obecnie wygląda to w taki sposób, że Revolut nie jest objęty systemem, a komornicy nie mają bezpośredniego dostępu do środków przechowywanych przez polskich użytkowników aplikacji. Otworzenie oddziału sprawi, że posiadacze kont Revolut będą mieli mniejsze możliwości ukrywania środków i przychodów. Komornicy zyskają większe możliwości egzekwowania długów od osób korzystających z Revoluta jako "skrytki".
Dla większości osób zmiana nie będzie miała żadnych skutków. Ci, którzy korzystają z Revoluta jako forma płatności zagranicznych, nie mają się o co martwić. Warto dodać, że Revolut planuje także uzyskać licencję bankową we Francji, co ma pomóc w zarządzaniu oddziałami w krajach takich jak Irlandia, Niemcy czy Hiszpania. Dla Polaków ta zmiana również nie będzie odczuwalna.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Spider's Web: