REKLAMA

Polskie miasto chce walczyć z hałasem. W tych godzinach będą ograniczenia

Kraków może pójść drogą Poznania i Gdańska, ograniczając hałas w mieście. Problem głośnych dźwięków przeszkadzających w funkcjonowaniu dostrzega coraz więcej osób.

Polskie miasto chce walczyć z hałasem. W tych godzinach będą ograniczenia
REKLAMA

„To wielki dzień dla wszystkich krakowian, których spokój domowy (bez szkody dla działalności gospodarczej) będzie bardziej chroniony” – pisze na swoim facebookowym profilu stowarzyszenie Zabytkowe Centrum. To właśnie organizacja odpowiedzialna jest za projekt ustawy antyhałasowej, który przyjęła Komisja Ochrony Środowiska. Aleksandra Sobczak z Radia Kraków zauważa, że to przyspieszy prace nad uchwałą.

REKLAMA

- Nowy projekt dotyczy całego miasta Krakowa. Dotyczy tego, aby od 22 do 6 nie było nadmiernej emisji urządzeń nagłaśniających, w praktyce – muzyki – wyjaśniał rozgłośni Ryszard Rydiger ze stowarzyszenia Zabytkowe Centrum, pomysłodawca uchwały.

Jak pisze Aleksandra Sobczak, uchwała obejmie nie tylko urządzenia nagłaśniające, ale wszystkie, z których hałas może negatywnie wpływać na środowisko. Mowa tu m.in. o wentylatorach.

Przeciwko ustawie była Krakowska Kongregacja Kupiecka. Autorzy powołują się jednak na Gdańsk czy Poznań, gdzie podobne przepisy wdrożono – choć w Gdańsku wyłącznie na starym mieście - i nie doprowadziły do zamknięcia klubów czy restauracji. Za to ustawa miała przyczynić się do „cywilizowanego, zrównoważonego życia w mieście”.

Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z tego, że zdarzają się sytuacje, kiedy hałas bywa uciążliwy. Jednak należy pamiętać, że jest to centrum miasta. Musi żyć

– odpowiadali w 2022 r. portalowi trójmiasto.pl przedstawiciele gdańskich pubów, którzy woleli zachować anonimowość.

W rozmowie z krakowskim oddziałem radia Eska Ryszard Rydiger tłumaczył, że krakowska uchwała – która została skopiowana z Gdańska, ale podobnie jak w Poznaniu obejmie całe miasto – umożliwi „lekkie uproszczenie realizacji praw, które już przysługują już mieszkańcom”.

Wrocław chce spać, więc prosi o ciszę

W części Gdańska i w Poznaniu, a wkrótce być może w Krakowie, z hałasem walczy się przy pomocy ustaw. Wrocław, póki co po oficjalne dokumenty i nakazy nie sięga, a grzecznie prosi. Tamtejsi urzędnicy przygotowali akcję „Dejcie spać”, skierowaną do osób zakłócających spokój w godzinach nocnych.

 „Ty masz prawo do zabawy i korzystania z uroków nocnego życia, a oni mają prawo do spokojnego snu i relaksu w swoich domach. Możemy to pogodzić! Baw się, ale z szacunkiem dla mieszkańców” – podkreślono na uruchomionej stronie internetowej akcji”.

"Wrocław tętni życiem przez cały rok, także nocą, gdy kluby i bary zapraszają do wspólnej zabawy. Pamiętajmy jednak, że w samym sercu miasta, w okolicach centrum, mieszka 9000 osób, które codziennie potrzebują spokoju i ciszy, aby móc wypocząć po długim dniu" - zaznaczono.

REKLAMA

Więcej o hałasie piszemy na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA