Kompetencje przyszłości już tu są. Sektor usług biznesowych wskazuje, kogo będziemy potrzebować na rynku pracy

Sektor usług biznesowych w Polsce rośnie jak na drożdżach i choć brzmi to jak publicystyczne uproszczenie, to nim nie jest. Wystarczy spojrzeć na gołe dane. Raport „ABSL Sektor Nowoczesnych Usług Biznesowych w Polsce 2023”, czyli największe w Polsce zestawienie przygotowywane przez związek firm z tego sektora, mówi wprost, że wciągu roku w branży powstało 32 tys. nowych miejsc pracy, a w sumie w sektorze pracuje już 435 tys. ludzi. Oznacza to, że firmy z sektora usług dla biznesu mają aż 6,7 proc. udziału w ogólnym zatrudnieniu w przedsiębiorstwach.

Czytaj także: Sztuczna inteligencja, rozwój i gigantyczne wyzwania. Tak było na ABSL Summit

Powodów tego wzrostu jest wiele, co jednak istotne, Polska jest jednym z najatrakcyjniejszych rynków na świecie, jeśli chodzi o sektor usług biznesowych. Żeby dobrze zobaczyć skalę tego rozwoju, warto zauważyć, że od 2019 roku, a więc w czasie trwania pandemii koronawirusa, nad Wisłą sektor ten rozrósł się o blisko 100 tys. miejsc pracy.

Raport Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) pokazuje jasno, że motorem tego wzrostu były, są i będą tak zwane usługi wysokospecjalistyczne (KIBS), a więc w przypadku tej branży są to głównie usługi w jakiś sposób związane z IT. Dane są tu bezwzględne i dość dobitnie to pokazują. Udział centrów IT w tym sektorze wynosi obecnie 45 proc. Same usługi IT stanowią aż 50 proc. wśród wszystkich nowych inwestycji.

Dla branży usług biznesowych może nie będzie to rewolucja, ale zmiany są bardzo szybkie. Było to również widać w trakcie trwania konferencji ABSL Summit – wszędzie tam, gdzie pojawiały się pytania o przyszłość biznesu i jego kierunki rozwoju najpierw mówiono o sytuacji politycznej i tak zwanym otoczeniu zewnętrznym, szybko jednak dodawano, że bez względu na wszystko kluczowe są innowacje oraz kompetentni pracownicy.

Dane wskazują, że będzie bardzo duże zapotrzebowanie na umiejętności związane z automatyzacją procesów, rozwiązaniami chmurowymi i analizą dużych zbiorów danych. To jednak nie oznacza, że rynek będzie chłonął tylko znających się na kodzie informatyków, bo dane zawarte w raporcie ABSL mówią, że kluczowe dla rozwoju sektora do 2027 roku będą: rzeczywiście kompetencje w zakresie analityki predykcyjnej (56,1 proc.) i znajomość technologii (46,3 proc). Ale nie tylko! Ważne będą również umiejętności przywódcze (43,9 proc), a także kompetencje językowe (42,1 proc.). Na dalszych miejscach listy znajduje inteligencja emocjonalna – kompetencje miękkie (37,8 proc.), a dopiero później kompetencje programistyczne (36,6 proc) oraz kompetencje kierownicze (23,8 proc).

Sebastian Drzewiecki, dyrektor zarządzający w SoftServe Poland powiedział mi, że firmy technologiczne będą potrzebowały pracowników z aktualnymi umiejętnościami, ale ci muszą również potrafić dostosowywać się do nowych narzędzi, języków i frameworków.

Zmiany na rynku ewidentnie będą premiowały pracowników o wysokich kwalifikacjach. Obok zdolności technicznych będzie liczyło się zarządzanie projektami i przede wszystkim głębokie zrozumienie potrzeb klienta. Nie bez powodu pracodawcy z sektora usług biznesowych uważają za wyjątkowo pożądane elastyczność, umiejętność dostosowania się, kreatywność i umiejętność pracy w zespole. Drzewiecki podkreślił również, że doskonalenie umiejętności sprzyja innowacjom i kreatywności w zespołach technicznych. A pracownicy posiadający różnorodne umiejętności są bardziej skłonni do tworzenia innowacyjnych rozwiązań.

- Z perspektywy sektora ważne jest rozwijanie kompetencji przyszłości, które wypełnią lukę między podażą talentów a popytem, umożliwiając zabezpieczenia potencjału na przyszłość. Jeśli chodzi o obszar IT – podstawowe kompetencje już nie wystarczą. Przechodzimy od roli naśladowcy do roli innowatora, a to wymaga zupełnie nowego podejścia, w tym kompetencji cyfrowych niezbędnych przy złożonych procesach.  – mówi Agnieszka Belowska Gosławska, Wiceprezes ABSL ds. Technologii. Ważna jest umiejętność śledzenia trendów i selekcja narzędzi, których się chcemy nauczyć. W dobie rozwoju sztucznej inteligencji niezbędne będzie krytyczne myślenie, umiejętność wyciągania wniosków na podstawie danych i podejmowanie decyzji. W tym aspekcie człowiek będzie miał zawsze przewagę nad robotami – dodaje Belowska Gosławska.

Boom technologiczny, jaki możemy aktualnie obserwować, zmienia zasady gry, a dostosowanie się do niego będzie jednym z największych wyzwań, jakie będą stały przed firmami przygotowującymi usługi dla biznesu. Ta transformacja będzie wymagała zwiększonych nakładów finansowych, innowacyjności i elastyczności. Dariusz Kubacki, wiceprezes ABSL mówi jasno, że kluczowe będzie strategiczne zarządzanie talentami. Mówi również, dość budująco, że Polska w obszarze KIBS (usługi oparte na wiedzy) ma największy potencjał wzrostu.