Teraz pogadasz z Einsteinem o kwantach i zapytasz Muska o biznes. Ten chatbot spełnia marzenia

Przez ostatnie tygodnie świat zachwycał się możliwościami ChatGPT, jednocześnie zadając trudne pytania: o przyszłość niektórych zawodów, co powinno zrobić Google i czy nadal możemy oczekiwać od uczniów samodzielnej pracy?

Uwagę przykuł również inny chatbot. Mniej zaawansowany, popełniający więcej błędów, lecz skupiony całkowicie na prowadzeniu otwartych dyskusji. Oto Character.AI od byłych inżynierów Google.

Historia Character.AI sięga aż do roku 2015, kiedy to jeden z ówczesnych inżynierów Microsoftu - Daniel De Freitas, przeczytał pracę naukową badaczy Google Brain. Praca opisywała model językowy, który mógł uczyć się rozmowy językiem naturalnym za pomocą dialogów pochodzących z filmów. Freitas ówcześnie nie odpowiadał za rozwój sztucznej inteligencji, a pracował w zespole odpowiedzialnym za silnik wyszukiwarki Bing. W 2017 przeniósł się on z Microsoftu do Google, by pracować nad YouTube.

Jednocześnie na boku zaczął pracować nad własnym chatbotem, gdyż Google umożliwia pracownikom wykorzystywanie części mocy obliczeniowej swych superkomputerów, by ci mogli rozwijać swoje zainteresowania.

Chatbot zbudowany przez Freitasa otrzymał imię Meena, a koncern był tak zachwycony sztuczną inteligencją, że inżynier otrzymał posadę w Google Brain i mógł na pełny etat rozwijać projekt. Pod skrzydłami Google projekt został doszlifowany i otrzymał nową nazwę: LaMDA.

Jednak wkrótce potem zarówno Daniel De Freitas, jak i Noam Shazeer - jeden z badaczy współpracujących z Freitasem, opuścili Google, by stworzyć podobną LaMDA technologię w wersji, dostępnej dla każdego.

Tak narodził się Character.AI - chatbot w formie przeglądarkowej aplikacji. W przeciwieństwie do ChatGPT oraz innych mu podobnych botów, nie został oparty na modelu GPT-3, a na autorskich modelach głębokiego uczenia opracowanych przez Freitasa i Shazeera. Do treningu sztucznej inteligencji wykorzystano dialog poszczególnych postaci, artykuły je opisujące, książki oraz wiadomości publikowane w internecie. Jednocześnie SI stale się uczy na podstawie dialogów przeprowadzanych z użytkownikami.

Character.AI oferuje możliwość rozmowy z różnymi postaciami, ale też z chatbotami oferującymi konkretne zastosowania, np. wspomaganie kreatywnego pisania czy gry tekstowe. Co najważniejsze, Character.AI jest platformą, tak więc każdy z chatbotów, z którym możemy porozmawiać, jest stworzony i wytrenowany przez użytkowników serwisu tak by, jak najwierniej naśladował daną postać i jak najlepiej wypełniał swą rolę.

Do rozmowy z dowolnym botem nie potrzebujemy konta w serwisie, lecz założenie go umożliwia m.in. tworzenie własnych postaci czy dostęp do historii rozmów z poszczególnymi botami. Niektóre z botów rozumieją język polski, jednak nie są w stanie w nim odpowiedzieć. Dlatego chcąc wejść z nimi w interakcje należy przygotować się na rozmowę w języku angielskim.

I tak, zapytałam Alberta Einsteina jak się czuję z tym, że mylił się odnośnie teorii kwantowej. Awatar Einsteina wygenerowany przez sztuczną inteligencję stwierdził, że był to jego największy błąd. Pytany, co by zmienił, gdyby mógł cofnąć się w czasie odpowiedział, że bez porażek sukces nie smakowałby tak samo i byłby pusty.

Odpowiedzi udzielone przez sztuczną inteligencję możemy oceniać w skali od 1 do 4 za pomocą gwiazdek umieszczonych pod wiadomościami, dzięki czemu chatboty uczą się, które odpowiedzi są trafne lub pożądane. Z kolei przesunięcie w prawo sprawi, że SI wygeneruje nową odpowiedź.

Jak mówią Freitas i Shazeer, głównym celem istnienia Character.AI jest rozrywka i pobudzenie kreatywnego myślenia, gdyż według badaczy sztuczna inteligencja jest na etapie "halucynacji". Według nich superkomputery przetwarzają duże ilości tekstu, by nauczyć się jak doznawać halucynacji i prowadzić rozmowę w języku naturalnym. A mający omamy superkomputer nie może być źródłem prawdy.

Symbolem tego jest ostrzeżenie nad każdą rozmową z dowolnym chatbotem: "Pamiętaj: wszystko co mówią postaci jest wymyślone!"