Jakie prezenty kupić na święta? Te pomogą ci oszczędzić na ogrzewaniu
"Co kupić na święta" i "jak oszczędzić na ogrzewaniu" to prawdopodobnie dwa najgorętsze hasła nadchodzącego sezonu. Czy na oba z nich można mieć jedną odpowiedź? Oczywiście.
Smart domy przeszły w ostatnich latach długą drogę - od ekstremalnie drogiej rozrywki dla najbardziej zamożnych (albo pasjonatów, mających czas i ochotę na samodzielną i często skomplikowaną konfigurację całości), po rozsądne cenowo rozwiązania, które ustawi zgodnie ze swoimi preferencjami każdy, kto umie obsługiwać smartfon. Mało tego, większość sprzętów z kategorii smart dom nie wymaga nawet specjalistycznej wiedzy, jeśli chodzi o montaż.
To wszystko sprawia, że coraz więcej osób jest zainteresowanych zautomatyzowaniem swojego domu - w tym i po to, żeby chociaż odrobinę oszczędzić na rachunkach za ogrzewanie, które w tym roku będą rekordowo wysokie, a w kolejnych - zapewne jeszcze wyższe.
A skoro zbliża się okres kupowania i wręczania świątecznych prezentów - takie smart domowe gadżety mogą się okazać świetnym pomysłem. Tym bardziej, że nie kosztują fortuny, a do tego smart dom można budować "modułowo", tj. nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na początek mieć np. tylko jedną głowicę termostatyczną albo tylko jedną żarówkę. Jeśli obdarowanemu spodoba się takie rozwiązanie, po prostu później dokupi kolejne - albo będzie miał już gotową listę tego, co chciałby znaleźć pod choinką za rok.
O czym należy pamiętać, kupując na święta gadżety do smart domu?
O tym, żeby były “odporne na przyszłość” i nie trzeba ich było wymieniać za rok albo dwa, tylko dlatego, że przestały być zgodne z najnowszymi standardami (albo dlatego, że nie chcą współpracować z innymi posiadanymi już sprzętami).
Co w przypadku sprzętów smart domowych jest gwarancją takiej długowieczności i uniwersalności? W tej chwili wszystko wskazuje na to, że zgodność ze standardem Matter, ustalonym przez Connectivity Standards Alliance, w skład którego wchodzą m.in. najwięksi producenci osprzętu smart home.
W dużym skrócie - zgodność ze standardem Matter daje nam pewność, że zakupione sprzęty będą (czasem z wykorzystaniem bramki, ale jednak) w stanie współpracować z większością popularnych systemów smart dom bez najmniejszych problemów. Biorąc pod uwagę listę podmiotów, które współpracowały przy utworzeniu standardu Matter, możemy też przyjąć, że raczej nikt szybko się z niego nie wycofa i to właśnie zgodne z nim sprzęty będą najdłużej utrzymywać swoją użytkową wartość.
Spokojnie, wszystkie produkty z poniższej listy spełniają te wymagania. Zgodnie z deklaracjami marki Aqara - dobrze znanej użytkownikom w Polsce ze świetnego stosunku ceny do jakości - pierwsi użytkownicy (z bramką Aqara Hub M2) otrzymają odpowiednią aktualizację oprogramowania jeszcze w grudniu 2022 r., natomiast pozostałe bramki doczekają się jej w nadchodzących miesiącach. Docelowo zgodny z Matter ma być ponad 160 urządzeń tego producenta, więc zdecydowanie jest w czym wybierać.
Ale zamiast zajmować się całą, rozbudowaną ofertą (można się jej przyjrzeć tutaj), skupmy się na przystępnych cenowo sprzętach, które obdarowanemu mogą pomóc… zaoszczędzić.
Głowica termostatyczna Aqara E1 (ok. 250 zł)
Zdecydowanie najłatwiejszy sposób i najskuteczniejszy, żeby oszczędzić na ogrzewaniu w nadchodzącym sezonie - zastąpić standardową głowicę termostatyczną głowicą smart. Co najważniejsze - to działa, a także w wielu przypadkach do wymiany zwykłej głowicy wymagane są tylko podstawowe narzędzia i nie trzeba mieć specjalistycznej wiedzy. W komplecie znajdziemy zresztą adaptery do montażu, dzięki czemu E1 zainstalujemy bez trudu na większości zaworów.
Co potrafi Aqara E1? Zasadniczo to, co standardowa głowica termostatyczna, ale z tą różnicą, że cały proces regulacji temperatury może być albo zdalny, albo w pełni zautomatyzowany - i to na kilka różnych sposobów. Z głowicą E1 możemy połączyć kilka dodatkowych czujników (o nich za chwilę) i w ten sposób jeszcze precyzyjniej sterować temperaturą w naszym domu oraz zarządzać wydatkami na ogrzewanie.
W jakich scenariuszach Aqara E1 może okazać się przydatna? Chociażby w tak podstawowym, jak regularne wychodzenie z domu do pracy. Po co przez 8 albo i więcej godzin niepotrzebnie ogrzewać pomieszczenia, w których nikogo nie ma? Z drugiej strony - nikt nie chce za każdym razem zakręcać kaloryferów i potem wracać do zimnego domu. Z harmonogramem - albo geolokalizacją - takiego problemu nie będziemy mieć. Wszystko będzie realizowane całkowicie automatycznie i podczas naszej nieobecności dom nie będzie niepotrzebnie intensywnie ogrzewany, za to kiedy już wrócimy - będziemy mieć taką temperaturę, jakiej oczekujemy.
Głowica jest zgodna m.in. z Apple HomeKit, Google Home, Alexą czy IFTTT. Oraz oczywiście będzie zgodna ze standardem Matter.
Jeśli przy tym nasz budżet na prezenty jest odrobinę wyższy niż cena tej głowicy, to można pomyśleć o dwóch dodatkach.
Czujnik temperatury i wilgotności Aqara (ok. 90 zł)
Malutki i niedrogi sprzęt, który w pełni współpracuje z głowicą termostatyczną i potrafi zmienić to, w jaki sposób działa ogrzewanie w naszym domu. Nie przesadzam - testowałem systemy z pomiarem temperatury z samej głowicy i dodatkowym czujnikiem w innym miejscu, i zdecydowanie robi to różnicę.
Dlaczego? Bo bezpośrednio przy grzejniku mamy prawdopodobnie zupełnie inną temperaturę niż np. kilka metrów dalej, szczególnie jeśli po drodze jest jakiś pochłaniacz ciepła, w rodzaju np. sporego okna. Jeśli więc chcecie mieć oczekiwaną temperaturę w oczekiwanym miejscu, a nie tuż przy grzejniku - to jest opcja, której szukacie.
Do tego czujnik temperatury i wilgotności Aqara nie wymaga kompletnie żadnej instalacji i wytrzymuje do 2 lat na jednej baterii. Po prostu wyciągamy go z pudełka, włączamy i stawiamy tam, gdzie chcemy, po czym łączymy z naszym systemem smart domu, a potem ustalamy zależności i sceny, na jakich nam zależy.
Nie jest to przy tym dodatek, który jest absolutnie niezbędny w każdym pomieszczeniu, ale na pewno w niektórych okaże się nieoceniony. Dodatkowo zapewni nam informację o wilgotności powietrza, a ta w sezonie grzewczym potrafi być naprawdę niska. Do tego poziomu niska, że staje się to niebezpieczne dla zdrowia.
Czujnik otwarcia okien (ok. 70 zł)
Tego typu dodatki często kojarzone są z elementami systemów zabezpieczenia domu, ale jedną z ich podstawowych funkcji może być np. właśnie pomoc w oszczędzaniu na ogrzewaniu.
W jaki sposób? Poprzez przekazanie głowicy termostatycznej informacji o tym, że zostało otwarte okno - np. w celu wietrzenia, co w końcu też robi się w zimie - dzięki czemu termostat nie będzie próbował grzać jak szalony, byle tylko zrekompensować utratę ciepła uciekającego na zewnątrz.
Oczywiście termostaty - w tym Aqara E1 - wyposażono w funkcję automatycznego wykrywania otwarcia okna, realizowaną właśnie poprzez wykrycie gwałtownego obniżenia się temperatury. Zadziała ona jednak najszybciej tylko w sytuacji, kiedy termostat znajduje się przy oknie - jeśli znajduje się w innym miejscu, to zanim dotrze do niego ta informacja, może niepotrzebnie zmarnować sporo energii.
W przypadku czujnika zamknięcia okien (i drzwi) tego problemu nie ma. Informacja jest przekazywana natychmiast i głowica może wyłączyć ogrzewanie do czasu otrzymania informacji, że okna zostały już zamknięte.
Ponownie - nie trzeba uzbrajać absolutnie każdego okna w taki dodatek. Ale z pewnością znajdziemy pomieszczenia, w których znacząco zoptymalizuje to cały proces wietrzenia i ogrzewania.
Czujnik ruchu Aqara P1 (ok. 90 zł)
Niewielki i dyskretny sprzęt, który można - jak widać na powyższym zdjęciu - zamontować niemal wszędzie i to w sposób, dzięki któremu nie będzie się przesadnie rzucał w oczy.
Podobnie jak w przypadku czujnika zamknięcia okien, również i tutaj zasadniczo kojarzymy możliwości tego czujnika z bezpieczeństwem domu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby z jego pomocą zbudować sceny zarządzające termostatami. Przykładowo jeśli wchodzę wieczorem do sypialni, to znaczy, że idę spać, co oznacza, że można już spokojnie przykręcić ogrzewanie w całej reszcie domu, a i termostat w sypialni może zostać przestawiony w tryb nocny. Przy nieregularnym trybie życia, kiedy proste harmonogramy mogą nie wystarczyć, a także przy pomieszczeniach, do których wchodzimy w konkretnym celu, takie rozwiązanie może być naprawdę przydatne.
Aqara Smart Plug (ok. 130 zł)
Bezdyskusyjnie najbardziej uniwersalny sprzęt na tej liście. Nawet jeśli obdarowany nie będzie chciał jednak oszczędzać energii na ogrzewaniu, to znajdzie dla tej wtyczki masę zastosowań. Jeśli jednak będzie chciał wykorzystać ją do oszczędzania, to też jak najbardziej się da.
Przykład z życia? W jednym z pomieszczeń przez długi czas miałem wolnostojący grzejnik elektryczny, który skutecznie ogrzewał pomieszczenie, ale trzeba było pamiętać o tym, żeby go włączyć i odczekać, aż w pomieszczeniu zrobi się ciepło, a do tego przede wszystkim pamiętać, żeby później go wyłączyć. Ze smart gniazdkiem sprawa staje się dużo łatwiejsza, tym bardziej, że można z niego korzystać w kombinacji z całą resztą czujników.
I tak przykładowo Aqara Smart Plug może włączyć zasilanie grzejnika wtedy, kiedy temperatura - mierzona przez zewnętrzny czujnik - spadnie poniżej określonego poziomu. Grzejnik może się też włączać po wykryciu ruchu, np. w garażu albo warsztacie i wyłączać np. po zamknięciu drzwi. Nie wspominając już o tym, że nie będziemy musieli po wyjściu z pracy zastanawiać się nad tym, czy na pewno wyłączyliśmy grzejnik - będzie to można sprawdzić w aplikacji i w razie czego zdalnie wysłać polecenie wyłączenia zasilania.
Jak oszczędzać na oświetleniu? Tak, na to też są gadżety.
W tym przypadku oszczędności mogą nie być na pierwszy rzut oka aż tak imponujące, jak w przypadku ogrzewania, ale - szczególnie w większych domach, ze sporą liczbą punktów oświetleniowych - zdecydowanie warto po nie sięgnąć.
Jak to zrobić? Tutaj opcji mamy kilka. Najwygodniejszą jest bez wątpienia przełącznik ścienny, czyli Aqara Smart Wall Switch (dostępny w wersji pod instalację z przewodem neutralnym i bez). Dzięki temu mamy pełną kontrolę nad oświetleniem - możemy je włączać i wyłączać z poziomu eleganckiego przełącznika, aplikacji, ustawić harmonogramy albo przygotować sceny (np. bazujące na czujniku ruchu). Tym samym gwarantujemy sobie, że światło będzie się świecić zawsze wtedy, kiedy trzeba, a kiedy nie trzeba - nie będziemy niepotrzebnie płacić.
Drugą opcją mogą być żarówki, takie jak jak model T1.. Jej instalacja będzie łatwiejsza niż przełącznika, a i sam zakup powinien być tańszy, podczas gdy większość możliwości pozostanie taka sama. Wady takiego rozwiązania? Jeśli ktoś wyłączy światło standardowym przełącznikiem ściennym, nie będzie można zdalnie sterować żarówką.
Ile można oszczędzić na oświetleniu? Dla przykładu - samo oświetlenie w moim nieprzesadnie dużym salonie kosztuje rocznie 200 zł. Obstawiam, że przy rozsądniejszym zarządzaniu światłem dałoby się oszczędzić z tej kwoty kilkadziesiąt złotych rocznie. Do tego dochodzi jeszcze komfort związany z tym, że całe oświetlenie w domu sterowane jest automatycznie albo zdanie na naszą komendę i potrafi się np. dostosować kolorystycznie do pory dnia (w połączeniu z HomeKitem), zmieniając temperaturę barwową tak, żeby nie zaburzać naszego rytmu dobowego.
Czyli można i oszczędzić na rachunkach, i poprawić jakość życia w prosty sposób. I tak, Adaptive Lightning to nie tylko gadżet - naprawdę warto z tego korzystać, bo to prawdopodobnie jedna z najlepszych rzeczy od lat w kategorii smart oświetlenia - a oszczędności będą przy okazji.