Elastyczne i ciche PC. Rozmawiamy z Lenovo o przyszłości

Statystyczny odbiorca tego tekstu prawdopodobnie będzie w stanie wymienić co najmniej dwie, trzy marki komputerów przenośnych klasy premium. Nic dziwnego, rozwój technologii nigdy nie był jeszcze tak dynamiczny i niejedna firma nauczyła się produkować przyzwoite komputery. Kiedyś jednak było nieco inaczej. Były bowiem ThinkPady, jako komputery symbolizujące jakość, niezawodność, użyteczność i trwałość. I była cała reszta.

Co się zmieniło przez te 30 lat? ThinkPad jest bez wątpienia nadal topową marką, wciąż wyznacza nowe trendy na rynku. Ale właściwie, to jakie? Dlaczego dziś powinniśmy wybierać ThinkPady? Na co ogólnie powinniśmy zwracać uwagę kupując porządny komputer do pracy? I czy ThinkPad nadal nadąża za trendami i ma jakąś wizję twórczości?

Trzydzieste urodziny marki okazały się doskonałą okazją nie tylko do wspominania historii, ale też do analizowania teraźniejszości i snucia wizji na przyszłość. Nie chcieliśmy jednak tego robić sami. Dlatego też do rozmowy zaprosiliśmy Wojciecha Zaskórskiego, GM Lenovo Polska.

Spider’s Web: Swego czasu dyskusji nie było. Był IBM ThinkPad jako wzór przenośnego komputera do poważnej pracy i grupa tańszych niezgrabnych naśladowców u innych firm. Dekady później, marka Lenovo ThinkPad dalej istnieje i dalej jest bardzo mocna. Rodzajów komputerów ThinkPad jednak znacząco przybyło, a konkurencja też czasu nie marnuje. Czy ThinkPad - jako cała linia produktów - dalej aspiruje, by być wzorem do naśladowania dla konkurentów w kwestii biznesowego laptopa? Jeżeli tak, to w jaki sposób? A jeżeli nie, to co właściwie dziś reprezentuje linia ThinkPad?

Wojciech Zaskórski: Dla mnie to proste, bo po prostu innego bym nie kupił (śmiech). Ale to prawda, przez 30 lat pojawiło się nieco konkurentów. Ja osobiście przed zakupem patrzę najpierw co dana marka sobą reprezentuje, to dla mnie ważne. ThinkPad to od zawsze legendarna wytrzymałość, wydajność i innowacyjność. Zwłaszcza to ostatnie, bo mieliśmy wiele odważnych decyzji. Pierwszy CD-ROM w laptopie. Pierwszy webcam w laptopie. Pierwszy czytnik linii papilarnych. I tak dalej. ThinkPad nigdy nie stoi w miejscu i jest gotowy na zmieniający się świat.

Patrzę też na zadowolenie klienta z usług posprzedażowych, takich jak serwisowe. Tu Lenovo w Polsce osiąga spektakularne rezultaty, z 97-procentowym poziomem zadowolenia u klientów z opieki posprzedażowej. Lenovo troszczy się o swoich klientów i stara się, by był jak najdłużej zadowolony.

To fakt, korzystałem z tego serwisu i przyznaję, że zrobił dobre wrażenie. Ale czy tak samo jak klientem firmowym zajmujecie się też indywidualnym?

Na pewno. Konsumenci mają wybór. Do każdego komputera można dokupić serwis rozszerzony, nawet do pięciu lat czy gwarantowany czas reakcji i naprawy. Jest też wiele innych usług. Są one dostępne od pewnego czasu na rynku, ale teraz będziemy o nich szerzej mówić.

Nie każdy śledzi branżowe magazyny o elektronice. Każdy jednak potrzebuje komputera, pandemia jasno nam to zilustrowała. Idąc na zakupy mają na etykietach w sklepie pamięć, RAM, przekątną, rozdzielczość - typowe parametry każdego komputera. Na co jeszcze powinien zwracać uwagę klient, szukając porządnego biznesowego laptopa? Jakie cechy powinien mieć porządny komputer dla przedsiębiorcy, menedżera i podobnych?

My wyznajemy dewizę Smarter Technology For All. Mamy tak szerokie portfolio i tyle szerokiego wyboru konfiguracji, że faktycznie można dostać oczopląsu. Bo nie ma jednej recepty dla każdego użytkownika, każdy pracuje inaczej i ma inne oczekiwania. Ja oczekuję od komputera, by był lekki i mobilny, ale też by radził sobie ze skomplikowanymi plikami Excela. Kto inny musi mieć wydajną kartę graficzną, więc i siłą rzeczy czegoś cięższego.

Są na rynku dwa trendy. Miniaturyzacji, czyli coraz mniejsze i smuklejsze laptopy. I gaming, w którym wszystko cały czas rośnie, z uwagi na apetyt na wydajność. Zresztą idealny monitor dla gracza to 27 cali, to nic dziwnego, że i gamingowe laptopy rosną.

Pandemia znacząco zwiększyła zainteresowanie laptopami, widać to w wynikach sprzedaży wszystkich firm. Bo pracownicy potrzebowali narzędzi do pracy zdalnej. Pandemia jednak wydaje się opanowana, a ludzie siłą rzeczy już mają w posiadaniu te laptopy. Może czeka nas ponowna zmiana dynamiki? Że komputer to w biurze, a w domu to już tylko telefon i tablet - bo PC będzie zbędny?

Przyjrzeliśmy się w Lenovo jak chcemy działać w przyszłości, przyjrzeliśmy się też 30 innym firmom. W kontekście planów na pracę zdalną, hybrydową czy stacjonarną. Nie ma jednego wyraźnego trendu. Niektórzy potrzebują komputera AiO, bo nie dadzą rady pracować na laptopie, bo ten ma za mały ekran. W tej sytuacji ludzie chcą mieć duży komputer w biurze i ultralekki do pracy w domu. Choć to anegdotyczny przypadek, każda firma będzie pracować inaczej. Widzimy to u konkurencji i u nas. To oznacza, że rynek się w zasadzie rozszerza. Bo biura znowu będą potrzebować desktopów, przy dalszym popycie na komputery przenośne.

Dlaczego producenci komputerów uparcie trzymają się tylko specyfikacji, chwaląc się komputerem? Ile ma RAM-u, jaki procesor, ile rdzeni, herców. Na mnie na przykład większe wrażenie robi USB-C z funkcją zasilania, wyprowadzenia obrazu, a w ogóle to nie jest komunikowane. Dlaczego?

W biznesie tak nie jest. Klienci sami przedstawiają swoje wymagania przychodząc do nas z zamiarem kupna komputerów. Sami jesteśmy nieraz zaskoczeni niektórymi oczekiwaniami, którzy nasi klienci sami odkryli zanim zdążył im je przedstawić nasz Product Manager - i że właśnie tego chcą, bo widzą korzyść w danej funkcji dla swojej firmy.

Po stronie konsumenta ewangelizacja faktycznie idzie powoli. Ale też z uwagi na fakt, że konsumenci mają mniejsze budżety i wybierają oszczędności na dodatkach. Choć coraz więcej pyta o bezpieczeństwo i o to, jak komputer jest zabezpieczony. Bo wiedzą, że ktoś może ukraść im dane i pieniądze. Mamy świetne rozwiązania do cybersecurity i faktycznie, mówimy o tym zbyt mało.

Konsumenci też zwracają coraz większą uwagę na wzornictwo. Zdarzają się przypadki coraz częstsze, że konsument woli ładniejszy komputer od szybszego. Dlatego i Lenovo zwraca tak dużą uwagę na design.

W coraz większym stopniu polegamy na chmurze, łącząc się za pomocą laptopa z aplikacjami służbowymi hostowanymi gdzie indziej. Przez przeglądarkę, zdalny pulpit czy jeszcze inaczej. Można odnieść wrażenie, że od strony technicznej nieco zmienia się rola biznesowego komputera osobistego do niemalże thin clienta. Czy Lenovo widzi podobny trend? Jak będzie wyglądać mobilna praca na laptopie za dekadę, według prognoz Lenovo? Jakie technologie ThinkPad pozostaną ponadczasowe i przyszłościowe?

Na dzisiaj infrastruktura sieciowa nie wystarcza, by móc oferować zawsze moc obliczeniową zdalnie. Ta nadal jest potrzebna na końcówce, czyli w komputerze po stronie klienta i tak jeszcze długo będzie. Lenovo ma cienkie klienty w swojej ofercie, ale interesuje się nim wąska klientela. Na przykład sektor bankowości. Choć owe terminale są nadal kosztowne. Przetwarzanie na końcówce zostanie z nami jeszcze bardzo długo. Już się mówi, że 5G nie wystarczy by zaspokoić zapotrzebowanie na pasmo i o 6G.

Jaka jest największa innowacja w historii ThinkPadów?

Wybrałbym chyba CD-ROM, bo to było odważne. Wszyscy to krytykowali, mówili, że to niepotrzebne. Wbudowana kamera też była kontrowersyjna, bo powszechność Internetu nie była oczywista. To też było ryzyko, a dziś każdy z tego korzysta. No i czytnik linii papilarnych, znacząco zwiększający bezpieczeństwo. Mój prywatny faworyt to X1 Fold, którego bardzo lubię i ta forma elastycznego komputera z ekranem różnej wielkości bardzo do mnie przemawia, a przy tym oferuje pełną wydajność PC. 16-calowy laptop, który jest malutki? Ta innowacja skradła moje serce. A widziałem drugą generację, jest niesamowita.

Faktycznie, do tej pory celnie przewidywaliście przyszłość. Losowe dodawanie rzeczy do komputerów nie przyniesie sukcesu. Wy trafiacie w dziesiątkę. Co to za kryształowa kula?

Powiedzieć, że Lenovo ma w DNA innowację, to nic nie powiedzieć. W Lenovo panuje otwarta kultura, każdy może się wypowiedzieć, przedstawić swoje zdanie. Jest przyzwolenie na bycie pyskatą osobą. Nikt nie boi się, by przedstawić swój pomysł. Nikt nie boi się skrytykować tego pomysłu. To wspaniały mikroklimat, by szukać nowych rozwiązań. Jak się trafią dobrze rozwiązania, które mają sens - w Lenovo pracują kompetentne osoby, pasjonaci. Więc trafiają do produktów. Słuchamy też pilnie klientów.

Odlećmy na sam koniec. Jak będzie wyglądał typowy ThinkPad za 30 lat?

Patrzę na Folda i myślę o jego następcach. Nie wiem co przyniesie rynek. Wydaje mi się, że branża się kieruje w stronę asystentów głosowych. Coraz większy nacisk jest też na ekologię i zerową emisję hałasu. To ostatnie zresztą już mamy, ThinkPady z Snapdragonem, wyjątkowo energooszczędne i całkowicie bezgłośne. Są świetne do biur typu open space czy do pracy w domu, gdy wiele domowników musi pracować. Lenovo na pewno będzie słuchać tego, czego klientom brakuje i czego potrzebują. A także dalej proponować im własne pomysły.