REKLAMA

Wrocław nie zniszczy starych tramwajów. Gdy wojna się skończy, pojadą do odbudowywanej Ukrainy

Wszyscy mamy nadzieję, że piekło w Ukrainie w końcu się skończy i nasi sąsiedzi będą mogli jako niezależne państwo odbudować kraj po najeździe rosyjskiego agresora. Niestety będzie to trudne, bo już teraz zniszczenia są ogromne. Dlatego każda pomoc będzie się liczyć, o czym wiedzą we Wrocławiu i Pradze - w wolnej Ukrainie pojadą tramwaje z tych właśnie miast.

tramwaje wrocław
REKLAMA

Dziś kreślenie scenariuszy na temat końca wojny w Ukrainie to wróżenie z fusów. Sytuacja jest płynna. Wszyscy jednak mamy nadzieję, że dramat skończy się prędzej niż później, Ukraina pokona agresora i będzie mogła skupić się na odbudowie kraju. Pomoc już zaoferowali Polacy i Czesi.

REKLAMA

Polskie tramwaje z Wrocławia pojadą po odbudowanej Ukrainie

Ostatnie dni to m.in. ostrzelanie zajezdni w Charkowie, które doprowadziło do zniszczenia budynku i znajdujących się w nim tramwajów. Zresztą wystarczy zobaczyć na zdjęcia, jak wyglądają ukraińskie miasta po bombardowaniach, by zdać sobie sprawę, że spore rejony praktycznie będą musiały być odbudowywane od zera. W tym także właśnie transport publiczny.

Również Praga przekaże po wojnie Ukraińcom 15 wycofanych z eksploatacji i niesprzedanych tramwajów T6A5

 class="wp-image-2078755"
źródło: shutterstock.com/Lisi4ka

Czesi obiecali też stare, sprawne autobusy. Nikt raczej nie będzie marudził, że to leciwe pojazdy, skoro najważniejsze będzie to, że po prostu będą. Pozostaje mieć nadzieję, że Ukraińcy skorzystają z nich jak najszybciej.

Niedawno rezygnowanie z Konstali ogłosiła Bydgoszcz, więc niewykluczone, że kolejne miasta przyłączą się do akcji. Tym bardziej że chętnych na dawne tramwaje nie zawsze się znajduje. Na przykład w Łodzi swego czasu robiono z nich podobno altanki ogrodowe.

REKLAMA

Nie jest to jednak aż tak tania rzecz – za wagon trzeba było zapłacić nawet ok. 24 tys. zł. Wydaje się jednak, że kursowanie po odbudowanej Ukrainie byłoby dla starych składów dużo lepszym zwieńczeniem ich ciężkiej pracy. Mogłyby jeszcze raz sprawić radość.  

zdjęcie główne: Konstal 105n w barwach krakowskich / Longfin Media

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA