Tak wygląda Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba po dotarciu do celu swojej podróży
Wielu obawiało się, że to się nie uda. Wielu ma na koncie nieprzespany miesiąc. Mimo to Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba dokonał niemożliwego. Po wyniesieniu w kosmos pod koniec grudnia urządzenie wykonało bezbłędnie składającą się z kilkuset punktów procedurę rozłożenia, a następnie dotarł do oddalonego od Ziemi o 1,5 mln km punktu libracyjnego L2 skąd przez najbliższe co najmniej dziesięć lat będzie odkrywał przed nami tajemnice bliskiego i odległego wszechświata. I jest na to dowód.
REKLAMA