Oto Platforma Integracji Komunikacji. Przyda się i w wojsku i w centrum handlowym
Platforma Integracji Komunikacji – w skrócie PIK – służy do obsługi misji krytycznych. Ułatwia komunikację i koordynację pracy w naprawdę wielu instytucjach i sytuacjach. Zobacz, jakie ma zalety i możliwości.
Scena pierwsza:
Doszło do pożaru, trwa akcja ratunkowa. Na miejscu są już policjanci, strażacy, pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe i straż miejska. Każda z tych służb ma konkretne zadania, ale należy je skoordynować, by każdy wiedział, co ma robić i by nikt nie wchodził sobie w drogę. Niestety, nie istnieje „klasyczny”, wspólny standard łączności dyspozytorskiej dla służb w Polsce. Do tej pory, dowódca akcji musiał obwieszać się różnymi radiotelefonami i w ten sposób próbować radzić sobie z komunikacją. Teraz wystarczy mu jedno urządzenie przesyłające nie tylko dźwięk, ale i obraz. Efekt? Szybsze i sprawniejsze działanie.
Scena druga:
Saper w stroju ochronnym pracuje nad rozbrajaniem bomby. Nic dziwnego, że robi mu się ciepło. Jego strój daje mu możliwość zmiany temperatury, bo jest klimatyzowany… ale saper jest przecież skupiony na tym, by nic nie wybuchło, więc nie myśli o manipulowaniu przy rękawach.
-Gorąco mi! – mówi i po chwili słyszy odpowiedź, na którą czekał.
-Przyjąłem, obniżam temperaturę!
-Zobaczcie, jak wygląda sytuacja. Poświecę tu, przyjrzyjcie się – mówi po chwili.
Kilka sekund później inny głos podaje mu wskazówki dotyczące rozbrajania bomby. Ekspert wszystko na bieżąco widzi, mimo że tak naprawdę znajduje się kilkaset kilometrów dalej. Dzięki połączeniu wiedzy i doświadczenia dwóch specjalistów, na szczęście wszystko idzie zgodnie z planem. Wszyscy są bezpieczni.
Scena trzecia:
Stadion piłkarski na kilkadziesiąt tysięcy kibiców. Dzień meczowy. Organizatorzy muszą dokładnie sprawdzić, czy wszystko jest zgodne z procedurami i zadbać o bezpieczeństwo odwiedzających. Niestety, podczas meczu dochodzi zwykle do dużego obciążenia sieci telekomunikacyjnej – a co dopiero mówić o sytuacji, w której wydarzy się coś nieprzewidzianego. Dzięki korzystaniu z osobnej sieci LTE ochroniarze mogą się jednak porozumiewać bez żadnych kłopotów i zakłóceń, a ich koordynator może np. oglądać na bieżąco to, co widzi każdy z nich, samemu siedząc w pomieszczeniu w głębi budynku.
Podobnych scen można opisać jeszcze sporo
Obsługa wielkiego sklepu błyskawicznie komunikująca się z magazynem. Pracownicy techniczni zakładu przemysłowego lub rafinerii, którzy szybko mogą zaalarmować ochronę w sytuacji, w której dzieje się coś nietypowego. Wreszcie – porozumiewający się ze sobą żołnierze z różnych jednostek. Co łączy wszystkie te sytuacje?
Bierze w nich udział Platforma Integracji Komunikacji
Oto „flagowy” produkt polskiej firmy MindMade wchodzącej w skład GRUPY WB. Platforma, czyli w skrócie PIK, to zaawansowany system, dzięki któremu wszystkie opisane wyżej sytuacje rzeczywiście mogą się zdarzyć. Umożliwia bowiem sprawną i bezpieczną komunikację. Producent opisuje PIK jako „mobilny system dyspozytorskiej łączności dalekiego zasięgu, przesyłu danych i transmisji obrazu, wykorzystujący do czterech różnych sieci komórkowych, integrujący różne środki łączności i oferujący w praktyce nieograniczony zasięg”. Opiszmy po kolei, o co chodzi.
PIK korzysta z sieci LTE
Dokładniej – z LTE pochodzącego od czterech różnych dostawców, dzięki czemu zasięg jest dostępny właściwie wszędzie. Nie ma tu ograniczeń znanych z tradycyjnych radiotelefonów. Można się porozumieć z kimś, kto jest na drugim końcu nie tylko budynku czy miasta, ale nawet świata. Na życzenie klienta, da się również skorzystać ze specjalnej, prywatnej sieci LTE. Jest ona niewrażliwa na obciążenie, więc – tak jak w przykładzie ze stadionem – zachowana jest ciągłość komunikacji niezależnie od tego, z jaką sytuacją mamy do czynienia.
Jakimi sprzętami porozumiewają się użytkownicy PIK?
Po pierwsze, mogą korzystać ze specjalistycznych sprzętów – radiotelefonów LTE. Wyglądają trochę jak „pancerne”, wytrzymałe telefony komórkowe. Mają aparaty fotograficzne, ekran dotykowy, ale pozwalają np. na głośniejsze emitowanie głosu rozmówcy niż klasyczny smartfon, no i rzeczywiście są mniej wrażliwe na warunki i „obrażenia”.
Ze smartfonów także można korzystać. To rozwiązanie albo dla tych, którzy chcą nieco mniej wydać, albo dla ceniących sobie dyskrecję. Oprócz tego, w PIK można włączyć m.in. klasyczne radiotelefony. Nie trzeba budować od zera specjalnego systemu komunikacji – można bazować na istniejących rozwiązaniach. Przewidziano też coś dla klientów potrzebujących techniki niczym z filmów szpiegowskich. Niewidoczna słuchawka, przycisk rozpoczynający łączność ukryty w długopisie lub w sygnecie czy pierścionku? Żaden problem – są i takie możliwości.
Bardzo ważną zaletą PIK jest możliwość transmisji obrazu
Osoby biorące udział w komunikacji – czyli zarówno dyspozytor, jak i pracownicy czy funkcjonariusze z wymienionymi wyżej sprzętami – mogą (o ile pozwala na to ich urządzenie) kręcić filmy, robić zdjęcia i przesyłać je sobie. To oznacza, że strażak przyjeżdżający na miejsce może widzieć, jak wygląda sytuacja w sercu akcji, a saper ma możliwość przekazywania obrazu wspomagającemu go ekspertowi. Da się również przesyłać w ten sposób np. dokumenty.
Co więcej, Platforma Integracji Komunikacji pozwala na włączenie do systemu również obrazu m.in. z kamer przemysłowych. Dyspozytor ma więc doskonały ogląd sytuacji, bo może polegać i na monitoringu i na obrazie z kamer swoich pracowników.
Sercem systemu PIK jest brama
Pod tą nazwą kryje się coś, co można opisać jako duży i wydajny router. Mimo „poważnej” nazwy i jeszcze bardziej poważnych możliwości, brama jest niewielka – na tyle, że można zamontować ją w samochodzie.
Widziałem także miejsce pracy dyspozytora, czyli Centralne Stanowisko Zarządzania. Oprócz niego, można tworzyć również Lokalne Stanowiska Zarządzania – zależnie od wielkości danego klienta i jego potrzeb. To miejsce także nie zajmuje dużo przestrzeni. Jego głównym punktem jest monitor. Dyspozytor – może być nim zarówno dowódca akcji, jak i np. szef ochrony obiektu - ma na stanowisku zarządzania pełen obraz sytuacji. Słucha pracowników czy funkcjonariuszy, czyta wysyłane przez nich wiadomości tekstowe, tworzy różne grupy rozmówców (na przykład gdy uzna, że policjanci powinni porozumieć się ze strażakami albo kasjerzy z magazynierami) i koordynuje łączność oraz całą pracę zespołu. Ma także podgląd tego, gdzie poszczególne osoby się znajdują. Wykorzystuje do tego dane GPS.
Takie stanowisko może znajdować się w biurze czy na komendzie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zainstalować je w samochodzie czy namiocie.
Wszystko zależy od potrzeb
Spółka MindMade jest w stanie zbudować zarówno zaawansowany system z własnymi serwerami i spełniającymi najsurowsze normy zabezpieczeniami dla wojska, jak i prostsze i tańsze rozwiązanie dla biurowca, hotelu czy sklepu wielkopowierzchniowego. Forma płatności także jest elastyczna – w najprostszym pakiecie to nieduży, miesięczny abonament za korzystanie z PIK.
Platforma Integracji Komunikacji daje mnóstwo możliwości. Ułatwia koordynacje pracy, pozwala na łatwiejszą ochronę mienia, a w wielu przypadkach może nawet uratować życie. Przyda się naprawdę wielu firmom. Nowoczesna komunikacja to już teraźniejszość – nawet jeśli czasami niektóre rozwiązania kojarzą się bardziej z filmami akcji.
Materiał powstał we współpracy ze spółką MindMade wchodzącą w skład GRUPY WB