Pięć przypadkowych wynalazków, których używasz codziennie
Są rzeczy, których używasz codziennie, a nie masz pojęcia, że są to tak naprawdę przypadkowe wynalazki. Gdyby nie zbieg różnych okoliczności - nigdy by nie powstały.
Wynalazca to w powszechnym przekonaniu człowiek działający planowo i mający przed sobą jakiś cel do osiągnięcia. Czasami jednak przypadek odgrywa w naszym życiu większą rolę niż byśmy tego chcieli, a czasami, choć bardzo rzadko, nie jest on powodem chaosu i destrukcji, lecz przyczyną powstania czegoś użytecznego. Przyjrzyjmy się kilku przypadkowym wynalazkom używanych dziś na co dzień, a powstałych dzięki pomyłce, przypadkowi lub przeoczeniu…
Zapałki
Rok 1826. Brytyjski farmaceuta John Walker miesza w chemikaliach kawałkiem patyka. W pewnym momencie zauważa, ze na końcu patyka pojawiła się zaschnięta warstwa mieszanej substancji. Niewiele myśląc, próbuje wytrzeć to ścianę lub podłogę (tutaj zdania są podzielone) i ze zdziwieniem spostrzega że patyk zapłonął.
Wkrótce udaje mu się sprzedać kilka pudełek pierwszych zapałek w miejscowym sklepiku, jednak nie przychodzi mu do głowy opatentować tego wynalazku, przez co jako wynalazcę zapałek pamiętamy Samuela Jonesa, który pierwszy zrobił na nich pieniądze. Jednak zapałki oferowane przez Jonesa wciąż nie przypominały dzisiejszych - używał niebezpiecznego i cuchnącego kwasu siarkowego. Zanim uzyskano znany i wygodny dziś standard, zapałki przeszły jeszcze długą - ale już celową i nieprzypadkową, drogę.
Biurowe żółte karteczki
Żółte karteczki tzw. sticky notes, znane z każdego biura, powstały w firmie 3M, która do dziś je produkuje. Spencer Silver, chemik który pracował dla tej firmy, próbował opracować jakiś mocny preparat klejący dla przemysłu lotniczego. Udał mu się efekt odwrotny - bardzo słaby ale pewnie trzymający klej, który można wielokrotnie odklejać bez zabrudzenia powierzchni.
Tak powstał klej potrzebny do powstania żółtych karteczek. Szef Spencera nie był zachwycony, tym bardziej że ten próbował położyć klej na tablicy, i przyklejać zwykłe kawałki papieru. Dopiero pięć lat później inny chemik pracujący dla 3M, Art Fry, dodał dwa do dwóch i wymyślił pokrywanie klejem wynalezionym przez Silvera kartek, a nie tablicy...
Płatki kukurydziane
Płatki kukurydziene zostały wynalezione przez braci Kellogg, których nazwisko do dziś kojarzymy z płatkami śniadaniowymi. William i John Kellogg pracowali razem w prowadzonym przez Adwentystów Dnia Siódmego sanatorium w Battle Creek w stanie Michigan. Pacjentom z zasady serwowano tam dietę wegetariańską, i bracia aktywnie poszukiwali nowych sposobów na wzbogacenie im pożywienia.
Płatki stworzyli przypadkiem w 1894 roku próbując zrobić lekkostrawny chleb z pełnoziarnistej mąki pszennej. Nie wyszło im to jednak i po upieczeniu chleb rozwarstwił się na cienkie, duże płatki. Po spróbowaniu okazało się że smakuje to dobrze, i tak powstał prototyp dzisiejszych płatków - tak smakował pacjentom że podobno zamawiali je nawet po opuszczeniu sanatorium. Bracia Kellogg postanowili faktycznie wypełnić zamówienie, ale użyli mąki kukurydzianej zamiast pszennej. Reszta jest historią: w 1906 roku firma Kelloggsów wysłała już 175 tysięcy pudełek...
Teflon
Pracujący dla firmy DuPont chemik Roy Plunkett wytworzył teflon, pracując nad lepszą mieszanką chłodzącą do produkowanych przez nich lodówek. Przygotowywał się do połączenia kwasu solnego i gazu zwanego tetrafluoroetenem (z którego do dziś produkuje się freon). Zebrał odczynniki, ale że był to koniec jego dnia roboczego, zostawił gaz pod ciśnieniem w zbiorniku na noc.
Po powrocie następnego dnia do laboratorium, spostrzegł że gazu w zbiorniku nie było, jednak ważył on tyle samo co wieczorem. Zdziwiony Plunkett przeciął zbiornik, odkrywając że jest pokryty gładką warstwą jakiegoś nieznanego mu materiału od środka. Materiał ten nie dawał się oderwać, był odporny na działanie tłuszczy i kwasów, i był niewiarygodnie gładki. Tak powstał teflon - jednak wiele lat minęło zanim zaczęto używać go do garnków i patelni...
Aspartam
Przez wielu dziś obdarzony wyjątkową nieufnością sztuczny słodzik, który jednak pozwala tysiącom ludzi uniknąć otyłości. Aspartam również powstał przypadkowo - do tego historia jego powstania jest ilustracją ekstremalnego lekceważenia zasad BHP przy pracy z chemikaliami.
W 1965 roku pracujący dla firmy G.D. Searle chemik James M. Schlatter stworzył kwas aspartam jako jeden ze składników potrzebnych do stworzenia prototypu leku przeciw wrzodom nad którym pracował. Mając palec ubrudzony odczynnikiem, polizał go, próbując podnieść kartkę papieru, i odkrył słodki smak. Pozostaje mieć nadzieję że nie pracował nigdy nad truciznami...
Źródła: Brain Candy, MIT, MIT, Dupont, Mity Nauki
Artykuł został pierwotnie opublikowany w listopadzie 2013 roku.