REKLAMA

Naukowcy wiedzą jak zbadać wnętrze Księżyca. Nie potrzeba do tego kolejnego kreta

Gdyby tak ktoś chciał zbadać, co znajduje się pod skorupą Księżyca, to musiałby głęboko kopać. Naukowcy przekonują, że jest jednak inna droga.

UFO uderzy w Księżyc
REKLAMA

Na krótko po uformowaniu się Księżyca, jego powierzchnia była pokryta głównie magmą. Stopniowo stygnąc, jego struktura zaczęła się komplikować. Cięższe pierwiastki i minerały zaczęły opadać do wnętrza globu, a płynna magma na powierzchni zaczęła się zestalać, tworząc widoczną obecnie skorupę. Wiedza o tym, z czego składa się skrywany pod skorupą płaszcz, mogłaby geologom powiedzieć mnóstwo o procesie formowania się nie tylko samego Księżyca, ale także planet skalistych naszego układu planetarnego. Także na Ziemi procesy te wyglądały dokładnie tak samo.

REKLAMA

Już po tym, jak uformował się Księżyc, nadszedł okres Wielkiego Bombardowania, kiedy to mnóstwo kosmicznych pozostałości po dysku protoplanetarnym bezustannie bombardowało powierzchnię Ziemi, Marsa, czy właśnie Księżyca.

Tu i ówdzie fragmenty płaszcza są na powierzchni

Naukowcy przekonują jednak, że niektóre silniejsze uderzenia były w stanie przebić się przez skorupę naszego satelity i dotrzeć aż do jego płaszcza. W efekcie płynne wnętrze miało okazję wydostać się na powierzchnię Księżyca.

Badania, w których naukowcy analizowali historię powierzchni Księżyca, pozwoliły ustalić, w którym miejscu na jego powierzchni można znaleźć fragmenty skał, które właśnie w ten sposób wydostały się z płaszcza Księżyca. To niezwykle kusząca informacja, bowiem - jakby nie patrzeć - zarówno Amerykanie jak i Rosjanie czy Chińczycy posiadają już możliwość wysłania sondy kosmicznej, która takie skały zbierze i dostarczy na powierzchnię Ziemi. Z pewnością niejedno laboratorium na naszym globie zainteresowałoby się fragmentami płaszcza Księżyca.

REKLAMA

Naukowcy z NASA, którzy na podstawie analizy próbek gruntu przywiezionych z Księżyca stworzyli modele geofizyczne i geochemiczne, starają się zrozumieć procesy zachodzące w formującym się płaszczu Księżyca i ich wpływ na obecną powierzchnię globu. Uzbrojeni w tę wiedzę przyjrzeli się powierzchni Księżyca za pomocą orbiterów Lunar Prospector i Lunar Reconnaissance Orbiter. W ten sposób powstała mapa, na której zaznaczono miejsca, w których na powierzchni mogą znajdować się fragmenty skał pochodzących z płaszcza Księżyca. Najbardziej atrakcyjnym miejscem do pobrania takich próbek wydaje się północno-zachodni fragment Basenu Biegun Południowy-Aitken, aczkolwiek równie ciekawe mogą być rejony samego bieguna, w które będą celowali astronauci w ramach załogowych misji Artemis.

Możliwe zatem, że już za kilka lat na Ziemię trafią próbki skał, które miliardy lat temu znajdowały się głęboko we wnętrzu Księżyca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA