Cyfrowy dowód osobisty stanie się jeszcze lepszy. Nadchodzą zmiany w aplikacji mObywatel

mObywatel to chyba jedyna dobra rzecz, jaka wyszła z rąk obecnego rządu bardzo udana aplikacja, która nie bez powodu zjednuje sobie sympatię Polaków. Sam korzystam z niej od blisko roku, a odkąd do dowodu osobistego i eRecepty dołączyło także mPrawoJazdy, kompletnie przestałem nosić ze sobą portfel. Nie jest już potrzebny, bo wszystkie niezbędne dokumenty mam zawsze przy sobie, a gotówki nie używam już od kilku lat.

Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, w aplikacji mObywatel sukcesywnie mają się pojawiać kolejne dokumenty i udogodnienia. Jak wynika z informacji udostępnionych przez Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie, na pierwszy ogień pójdą zmiany w najważniejszym dokumencie przechowywanym w aplikacji mObywatel.

Uniwersytet otrzymał od Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nowe wytyczne dot. weryfikacji cyfrowych dokumentów, wg których już 31 marca aplikacja doczeka się aktualizacji.

Najważniejszą zmianą jest zastąpienie dokumentu mTożsamość dokumentem mObywatel. To oczywiście nadal ten sam dokument - cyfrowy dowód osobisty - lecz zmieni się jego wygląd oraz bezpieczeństwo danych.

Dlaczego ministerstwo zdecydowało się na zmiany? Przede wszystkim dla ujednolicenia nazewnictwa. Zamiast dwóch osobnych nazw, cyfrowy dowód osobisty będzie nosił tę samą nazwę, co aplikacja, więc gdy urzędnik poprosi o okazanie „mObywatela”, użytkownik od razu będzie wiedział o co chodzi.

Obecnie dokument mTożsamość wygląda tak:

Po zmianach będzie zaś prezentował się nastepująco:

Zmieni się zakres danych widoczny w dokumencie, przede wszystkim największy dotychczasowy brak - pojawią się w nim dane meldunkowe oraz nazwisko rodowe czy imiona rodziców. Nowy zakres danych w dokumencie ma też pozwolić na skorzystanie z większej ilości usług, ale jakie będą to usługi - jeszcze nie wiemy.

Na ekranie głównym widoczne będą jedynie podstawowe informacje, a te szczegółowe będą zawarte pod dokumentem. Nie ma więc ryzyka, że ktoś zaglądając zza pleców na ekran telefonu zobaczy nasz adres.

Zmianie ulegnie też sposób weryfikacji dokumentu przez urzędników czy funkcjonariuszy. Przede wszystkim, podobnie jak w niedawno wydanym mPrawieJazdy, pod dokumentem będzie widniała data ważności wraz z aktualną datą i godziną, aby urzędnik mógł błyskawicznie zweryfikować ważność dokumentu.

Zmieni się wygląd tła dokumentu - będzie na nim widniał hologram zmieniający kolor pod kątem oraz animowana, falująca biało-czerwona flaga. Urzędnik może też poprosić o weryfikację funkcjonalną; użytkownik powinien wtedy okazać widniejące w aplikacji certyfikaty, by urzędnik mógł sprawdzić ich poprawność.

Urzędnik czy funkcjonariusz może też zweryfikować tożsamość stosując aplikację mWeryfikator, która nadal będzie funkcjonować po aktualizacji cyfrowego dokumentu. W aplikacji mObywatel można udostępnić dane celem weryfikacji. Na naszym telefonie pojawia się wówczas kod QR, który urzędnik skanuje aplikacją mWeryfikator, by potwierdzić naszą tożsamość.

Jak udało się nam potwierdzić w Wydziale Promocji Polityki Cyfrowej KPRM, odświeżona wersja aplikacji z nowym dokumentem jest już w fazie ostatnich testów. O nadchodzących zmianach zostały też z wyprzedzeniem poinformowane resorty, urzędy wojewódzkie, policja oraz służba zdrowia. Nie powinno więc dojść do sytuacji, w której urzędnik nie rozpozna nowego dokumentu i nie zechce go honorować.

Podobnie w drugą stronę - użytkownicy będą mieli dość czasu na przyzwyczajenie się do zmian. Stary wzór dokumentu, jeszcze pod nazwą mTożsamość, będzie honorowany do końca 2021 roku. Od 2022 r. uznawany będzie wyłącznie nowy dokument mObywatel, zaś w okresie przejściowym od marca do stycznia będzie można się posługiwać obydwoma cyfrowymi dowodami osobistymi.

Zalecamy jednak zaktualizowanie aplikacji, gdy tylko zajdzie taka możliwość. Nowa wersja aplikacji mObywatel zostanie udostępniona w App Store i Sklepie Google Play pod koniec marca.