To najbardziej niezwykły smartfon, jaki kiedykolwiek wpadł mi w ręce. Oppo Ace 2 Eva - przyglądamy się bliżej edycji specjalnej
Nieczęsto zdarza się okazja, by na własne oczy przyjrzeć się wysoce limitowanej edycji smartfona, do tego sprzedawanej wyłącznie w Chinach. Jednak oto jest - Oppo Ace 2 Eva w całej swej okazałości.
Powstało tylko 10 tys. egzemplarzy tego wyjątkowego telefonu i jeden z nich, dzięki uprzejmości polskiego oddziału Oppo, trafił w moje ręce. Nie po to jednak, by go testować. Wszak co tu sprawdzać - Oppo Ace 2 i tak nie jest dostępny nad Wisłą, a tam, gdzie jest dostępny, zbiera opinie wzorowego, jak na topowy smartfon przystało. Z dziennikarskiej powinności nadmienię jednak, iż napędza go Snapdragon 865, wspierany przez 12 GB RAM-u i 256 GB miejsca na dane, ale nie bardzo miałem możliwość sprawdzenia, jak ta kombinacja spisuje się w praktyce - na Oppo Ace 2 Eva zainstalowany jest chiński software, a w oprogramowanie testowego egzemplarza (zwłaszcza tak unikalnego) nie wypada ingerować.
Mimo tego mój mały wewnętrzny geek nie mógł sobie odmówić ujrzenia tej niezwykłej edycji smartfona na własne oczy. Zwłaszcza że Neon Genesis Evangelion to jedno z moich ulubionych anime wszech-czasów, a Oppo Ace 2 Eva jest po mistrzowsku naszpikowany odniesieniami do elementów z mangi i animacji. To prawdopodobnie najbardziej „specjalna” ze wszystkich edycji specjalnych smartfonów, jakie kiedykolwiek widziałem.
Postaram się wyjaśnić większość zastosowanych tu nawiązań, w miarę możliwości unikając spoilerów, by nie zepsuć zabawy tym, którzy jeszcze anime nie widzieli. Gorąco polecam nadrobić ten brak, zwłaszcza że całą serię jak i niektóre powiązane z nią produkcje możemy obejrzeć na Netfliksie.
Oppo Ace 2 Eva nie przyjeżdża do klienta w zwykłym opakowaniu.
O tym, że mamy do czynienia z niezwykłym urządzeniem, widać na pierwszy rzut oka na opakowanie. To nie jest normalne pudełko na telefon - ten karton jest ogromny.
Pokryty jest do tego - a jakże - nadrukami wyglądającymi na żywcem wyjęte z kwatery głównej organizacji NERV: stowarzyszenia, które w Neon Genesis Evangelion powstało po to, by chronić mieszkańców Ziemi przed „aniołami”, dziwnymi istotami próbującymi unicestwić ludzkość.
Warto na chwilę zatrzymać się przy logo NERV, które w całej swej okazałości wyglada tak:
Ciekawy jest napis u dołu logotypu:
Jako że NGE przesiąknięty jest nawiązaniami do biblii, niegdyś sądziłem, iż jest to cytat z którejś z ksiąg bądź apokryfow. Okazuje się jednak, iż jest to cytat pochodzący z wiktoriańskiego dramatu „Pippa Przechodzi”, napisanego przez Roberta Browninga, konkretnie z jego „Pieśni Porannej”. Można go interpretować w taki sposób, iż dopóki Bóg zasiada w swych niebiosach i nie ingeruje w sprawy ludzi, jesteśmy bezpieczni.
Przyczynę ponadstandardowych rozmiarów opakowania poznajemy po otworzeniu kartonu. W środku, zamiast zwykłego pudełka, znajdujemy wielki, tłoczony cylinder.
Jest on oczywiście inspirowany kapsułą, w której piloci Evangelionów - wielkich mechów broniących ludzkości przed aniołami - byli osadzani w swoich maszynach.
Oprócz napisu „EVA - 01”, oznaczającego mecha pilotowanego przez głównego bohatera, znajdziemy też oznaczenia samego Oppo.
Po odkręceniu górnej części kapsuły i pociągnięciu za taśmę naszym oczom w końcu ukazuje się smartfon. Jako pierwsza w oczy rzuca się jego kolorystyka - fiolet z zielonymi akcentami to kolory Evangeliona 01.
Warto też zwrócić uwagę na inne szczegóły. Po prawej stronie od wyspy aparatu widać numery 01; takie same, jak na kombinezonie Shinji’ego Ikariego, głównego bohatera NGE.
Drobnym, acz mile widzianym akcentem są trzy kropki, umieszczone w rogach telefonu.
Nie znalazły się tam one przypadkiem - w ten sposób wykończone były oparcia foteli w kwaterze głównej NERV.
U dołu obudowy widnieje zaś charakterystyczny profil Evy 01:
Oprócz smartfona w kapsule znajdują się też akcesoria, wszystkie na swój sposób nawiązujące do Neon Genesis Evangelion.
Zarówno ładowarka, jak i dołączone do zestawu słuchawki mają na sobie logo NERV, i są wykończone w czerwono-szarej kolorystyce, wzorem centrali ukrytej pod Nowym Tokio 3, mieście, w którym rozgrywa się większość akcji anime.
Bardzo ciekawie prezentuje się również etui. Wewnątrz na ochronnej warstwie gumy po raz kolejny widzimy logo NERV, a także Oppo i Evangelion.
Po zewnętrznej stronie zaś mamy mnóstwo nawiązań. Przetłoczenia przypominają wzory na przesuwanych drzwiach w kwaterze głównej NERV (nawiązuje do nich również napis „emergency” u dołu).
Dziwne „plastry miodu” pośrodku żywcem przywodzą animację, jaka towarzyszyła synchronizacji pilotów z mechem oraz obliczeniom dokonywanym przez Kacpra, Melchiora i Baltazara - super komputery, których powstanie jest jednym z głównych elementów historii tła w NGE. Widzimy też napis A.T. Field (Absolute Terror Field) - to pole siłowe, które wytwarzały anioły i walczące z nimi Evangeliony.
Nie udało mi się do końca rozszyfrować znaczenia sześciokąta u dołu etui, ale jego układ i kolorystyka nieco przywodzą na myśl stół, przy którym zasiadali przedstawiciele tajemnego stowarzyszenia SEELE. Może być to również nawiązanie do samego pola A.T.
W końcu bardzo miłym smaczkiem jest pinezka do wyjęcia tacki na kartę SIM, która została wystylizowana na włócznię Longinusa.
Włócznia ta pojawia się w anime dwukrotnie - po raz pierwszy widzimy ją w podziemiach NERV, jak przybija do krzyża drugiego znanego ludzkości anioła: Lilith. Po raz drugi widzimy włócznię, gdy Rei Ayanami wykorzystuje ją do strącenia z nieba anioła Araela, wszak Włócznia Longinusa ma moc unicestwiania boskich istot.
Sama jej nazwa to oczywiście nawiązanie do włóczni, którą - jak podają legendy - żołnierz imieniem Kasjusz przebił bok Chrystusa, a następnie nawrócił się i przyjął imię Longin.
Oczywiście w Oppo Ace 2 Eva tematyka Neon Genesis Evangelion nie kończy się na obudowie smartfona.
Po odblokowaniu telefonu wita nas tapeta przedstawiająca Evę 01 w pozycji bojowej.
To pierwszy z elementów motywu „Evangelion Theme”, który zresztą można pobrać także na innych smartfonach Oppo.
W ramach Evangelion Theme otrzymamy ikony o futurystycznych kształtach, utrzymane w kolorystyce Neon Genesis Evangelion, a także tapetę przedstawiającą Evę 01 we mgle (lub oparach płonącego Tokio 3, jak w anime).
Liczę na więcej takich edycji specjalnych.
Oppo już drugi raz (po edycji limitowanej Gundam) pokazało, że jak żaden inny producent smartfonów rozumie, czym powinna być edycja specjalna. Oppo Ace 2 Eva wirtuozerstko gra na geekowskich nutach fana anime, upychając tonę smaczków na małej powierzchni i robiąc to jednocześnie w taki sposób, by telefon dobrze się prezentował na co dzień. Żałuję ogromnie, że nie jest on dostępny w Polsce, z europejską wersją oprogramowania - z dumą nosiłbym go w kieszeni i pokazywał wszystkim zainteresowanym.
Świat mangi i anime to nieprzebrane źródło inspiracji do tworzenia tego typu urządzeń, odcinających się od tłumu szarych, zwykłych smartfonów. I mam nadzieję, że Oppo nie poprzestanie na dwóch edycjach specjalnych, lecz uraczy nas kolejnymi unikatami w przyszłości. Wkrótce ma się ukazać kontynuacja anime Dragon Ball Super. Nie żebym coś sugerował, ale Goku w transformacji Ultra Instinct fenomenalnie prezentuje się na tapecie. Tak tylko mówię.