No i po niespodziance. Tak wygląda OnePlus 9 w całej swojej okazałości
Premiera OnePlus 9 i OnePlus 9 Pro zbliża się wielkimi krokami. Niedawno poznaliśmy pierwsze szczegóły dotyczące tego drugiego, teraz zaś możemy zobaczyć, jak OnePlus 9 prezentuje się na żywo.
Pierwszy rzut oka na rzeczywisty wygląd telefonu zawdzięczamy serwisowi PhoneArena, który pozyskał zdjęcia egzemplarza przedprodukcyjnego. Finalny produkt może się różnić drobiazgami i z pewnością będzie miał na pleckach inny logotyp (ten widoczny na zdjęciach to oznaczenie prototypu), ale z grubsza patrzymy na skończony produkt.
Oto OnePlus 9 w całej okazałości.
Jak widać, wielkiej niespodzianki tu nie ma. OnePlus 9 wygląda na żywo łudząco podobnie do renderów OnePlusa 9 Pro, które widzieliśmy kilka tygodni temu. Prosta bryła, dwa wielkie oczka aparatów i front z otworem typu punch-hole na aparat.
Zdjęcia krawędzi urządzenia potwierdzają zaś, że OnePlus 9 zachowa charakterystyczny suwak do regulacji dźwięku, a także - co sugeruje gumowa uszczelka przy slocie na kartę SIM - będzie on odporny na wodę, ale bez oficjalnej certyfikacji IP. Droższy OnePlus 9 Pro ma ów certyfikat posiadać, ale wzorem lat poprzednich, tańszy model nie będzie przechodził procesu certyfikacji, celem obniżenia ceny urządzenia.
OnePlus 9 - co o nim wiemy?
Oprócz zdjęć serwis PhoneArena otrzymał także zrzuty ekranu z panelu ustawień telefonu, więc jeśli te informacje są prawdziwe, to wiemy o nim wszystko.
Sercem OnePlusa 9, jak można się było spodziewać, będzie procesor Qualcomm Snapdragon 888, wspierany przez 8 GB RAM-u i 128 GB miejsca na dane. Najprawdopodobniej zobaczymy też wariant 12/256 GB.
Wyświetlacz AMOLED będzie miał przekątną 6,55”, rozdzielczość 2400 x 1080 px i częstotliwość odświeżania 120 Hz.
Co się zaś tyczy aparatów, tutaj mamy do czynienia z pewnym regresem. Zamiast trzech czy czterech modułów widać tylko dwa: zapewne z obiektywami standardowymi i ultrawide. Jeden ma mieć rozdzielczość 48 Mpix, drugi zaś 16 Mpix, a sądząc po rozmiarach oczek aparatu, obydwa będą oferować optyczną stabilizację obrazu i/lub większy rozmiar matrycy.
Na swój sposób to krok wstecz względem choćby OnePlusa 8T, który ma z tyłu jeszcze 5-megapikselowy sensor głębi i 2-megapikselowy aparat macro, ale w praktyce to dobra decyzja. Macro 2 Mpix jest dokładnie tak bezużyteczne, jak brzmi, zaś sensor głębi prawdopodobnie został tu zastąpiony czujnikiem Time-of-Flight, sądząc po małym oczku poniżej dwóch dużych oczek aparatów (choć może to być również sensor głębi).
Jedyną niewiadomą pozostaje pojemność akumulatora, ale sądząc po tym, iż rozmiar i wygląd OnePlusa 9 niewiele się różni od obecnego OnePlusa 8T, możemy się spodziewać akumulatora o pojemności około 4500 mAh z ładowaniem przewodowym 65 W.
Gdyby nie Qualcomm, OnePlus 9 nie miałby do zaoferowania nic nowego.
Różnice między OnePlusem 9 a OnePlusem 8T są tak kosmetyczne, iż poddają w wątpliwość sens premiery tego pierwszego. Tym, co ratuje to przedsięwzięcie, jest ogromny progres, jaki (podobno) dokonał się w procesorze Qualcomma względem poprzedniej generacji.
Snapdragon 888 przede wszystkim ma zintegrowany modem 5G, co może się przełożyć na niższą cenę urządzenia i jego znacznie lepszą energooszczędność. Qualcomm chwali się również, iż nowy procesor dzięki super-szybkiemu akceleratorowi uczenia maszynowego będzie rewolucją w fotografii mobilnej. Może się więc okazać, że OnePlus 9 będzie miał znacznie lepszy aparat od poprzednika, ale nie za sprawą zmiany fizycznego modułu, lecz możliwości obróbki obrazu przez nowy procesor.
Premiera niebawem.
Wszystko wskazuje na to, że na premierę OnePlusa 9 i OnePlusa 9 Pro nie trzeba będzie długo czekać. Ubiegłoroczne „ósemki” zostały zaprezentowane w kwietniu, ale tym razem OnePlus podobno planuje premierę na wcześniejszy termin, prawdopodobnie bliżej połowy lutego.
*Grafika główna przedstawia smartfon OnePlus 8T