BlackBerry wraca. Ze smartfonem z fizyczną klawiaturą i 5G
Kolejna firma zdecydowała się sprawdzić, czy jest w stanie przywrócić markę BlackBerry do niegdysiejszej glorii i chwały. Tym razem są ludzie z OnwardMobility.
BlackBerry nie potrafiło się odnaleźć w nowej rzeczywistości i epoce, jaką zapoczątkował iPhone. Smartfony tej kanadyjskiej firmy – choć wysoce użyteczne do przetwarzania dużej liczby maili i komunikacji biurowej – nie przetrwały rewolucji mobilnych aplikacji. Mimo iż BlackBerry było swego czasu jednym z niekwestionowanych liderów rynku smartfonów.
Wskrzesić markę próbowało kilka podmiotów. Umiarkowany sukces odniósł TCL, który kupił prawo do użytkowania marki BlackBerry i należących do firmy patentów. Telefony Keyone i Key2 znalazły wąskie grono zainteresowanych. Na tyle szerokie, że warto to odnotować. Ale też na tyle wąskie, że TCL nie zdecydował się przedłużać licencji na markę .
TCL się poddaje, ale BlackBerry chce już ktoś inny. Specjaliści z OnwardMobility.
Zabezpieczyli już z BlackBerry stosowne umowy i zamierzają wprowadzić na rynek pierwszą Jeżynkę już w przyszłym roku. To dość ciekawy mariaż: OnwardMobility to firma specjalizująca się w zapewnianiu klientom firmowym rozwiązań zwiększających cyfrowe bezpieczeństwo i ochronę prywatności.
Firmie brakuje jednak kompetencji sprzętowych. Dlatego też projektowaniem samego hardware’u zajmie się podwykonawca, tajwańska firma FIH Mobile należąca do Foxconnu. O samym planowanym urządzeniu nie wiemy na razie nic – poza obietnicą, że będzie zgodny z siecią 5G i wyposażony w fizyczną klawiaturę.
Cóż, kibicujemy. Sam z BlackBerry mam dobre wspomnienia i bardzo żałuję, że im nie wyszło – uważam platformę BlackBerry 10 za wysoce niedocenianą. Trudno jednak zachować optymizm mając w pamięci ostatnie kilka lat historii tej marki.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.