Jeżeli Netflix podrożeje, podziękujcie rządzącym. Od środy wchodzi opłata audiowizualna
Jeśli tylko Netflix i inne serwisy streamingowe w najbliższym czasie podrożeją, to będziecie mogli za to podziękować rządzącym. Lada moment w życie wchodzą nowe przepisy ustawy o kinematografii.
O pomyśle opodatkowania serwisów streamingowych mówi się od dawna, ale dopiero teraz nabiera on realnych kształtów. Już pojutrze, czyli 1 lipca 2020 r., w życie wejdą nowe przepisy ustawy o kinematografii. Zmiany, które będą miały wpływ na Netfliksa oraz pozostałe usługi wideo na żądanie, wprowadzone w ramach tzw. Tarczy 3.0.
Nowa opłata audiowizualna na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej będzie obowiązywać już od najbliższej środy.
Platformy streamingowe, które dostarczają usługi w modelu na żądanie, będą od 1 lipca 2020 r. zobligowane do przekazywania środków na Polski Instytut Sztuki Filmowej. Wysokość tej opłaty zależy od tego, ile dana firma zarobiła.
Netflix i spółka będą musieli przekazać państwu polskiemu 1,5 proc. od sumy opłat od użytkowników z tytułu np. abonamentu lub 1,5 proc. od sumy wpływów reklamowych. Który wariant będzie brany pod uwagę? Wybrany zostanie ta wyższa kwota.
Łączne wpływy do budżetu państwa szacowane są na poziomie 15 mln zł w tym roku, a w kolejnych latach mają one wynosić co najmniej 20 mln zł. Łącznie dorzucać do puli może się do 100 firm prowadzących 160 serwisów VOD działających w Polsce.
Nie wszystkie usługi VOD będą objęte nową opłatą.
Opłata na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej nazywana potocznie podatkiem od Netfliksa to danina, którą mają płacić tylko ci najwięksi dostawcy treści. Jak podaje Rzeczpospolita zwolnienie są z niej wybrani mikroprzedsiębiorcy oraz firmy o niewielkiej bazie użytkowników.
Graniczną wartością, która ma zwalniać z opłaty, jest nieprzekroczenie 1 proc. użytkowników usług szerokopasmowego internetu. W ubiegłym roku takich osób było 7,77 mln, więc tym samym opłatę będą musiały uiścić te serwisy, które mają więcej niż 77,7 tys. abonentów.