REKLAMA

Najlepsza klawiatura do pracy, jaką można kupić. Logitech MX Keys - recenzja po miesiącu użytkowania

Podobno klawiatura idealna nie istnieje. W Logitechu najwyraźniej o tym nie słyszeli, bo MX Keys zbliżył się w swojej kategorii do ideału tak bardzo, jak to tylko możliwe.

Logitech MX Keys to najlepsza klawiatura do pracy - recenzja
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli szukasz niskoprofilowej klawiatury do domu lub do pracy – zamów Logitech MX Keys. Jeśli pracujesz w korpo i chcesz pracować na najwygodniejszej klawiaturze nie-mechanicznej – namawiaj szefa, żeby ci kupił.

Korzystam z Logitech MX Keys od blisko miesiąca, wystukałem na niej blisko 100 tys. słów (a może ponad? Któż to wie) i wiem tyle, że jeśli chodzi o urządzenia stricte do pracy, bez mechanicznych przełączników – nigdy nie używałem lepszej klawiatury.

Logitech MX Keys to najlepsza klawiatura do pracy. Kropka

W nowym sprzęcie Logitecha nieomylnie czuć tego samego ducha, dzięki któremu myszki MX Master cieszą się tak ogromną popularnością. Widać, że tę klawiaturę ktoś bardzo dokładnie przemyślał.

Po pierwsze, jest świetnie wykonana. Konstrukcja jest co prawda w całości wykonana z tworzyw sztucznych (nie licząc metalowej płytki we wnętrzu), ale i tak pozostaje niewzruszenie sztywna nawet jeśli uderzamy w nią palcami z całych sił. Po miesiącu nic też nie trzeszczy, nie piszczy, nie skrzypi – a przypomnę, że to jedna z największych bolączek o połowę droższej klawiatury Logitech Craft.

 class="wp-image-1015262"

Idealny jest też kąt nachylenia oraz skok i wyprofilowanie klawiszy. Każdy przycisk ma charakterystyczne wgłębienie, dzięki czemu palce nie ześlizgują się z klawiszy. Na MX Keys pisałem szybciej, dokładniej, pewniej. A też tak po ludzku było to bardzo przyjemne doświadczenie, gdyż całość jest nie tylko ładna i ergonomiczna, ale też przyjemna w dotyku.

Nadmienię również, że Logitech MX Keys to jedna z najcichszych klawiatur z jaką miałem kiedykolwiek styczność. Niby drobiazg, ale towarzysze w przestrzeni biurowej (lub druga połówka śpiąca tuż obok) z pewnością docenią tę cechę.

Do testów otrzymałem zestaw MX Keys Plus, czyli klawiaturę z dedykowaną podkładką pod nadgarstki i jeśli planujecie zakup, gorąco polecam dopłacić te kilkadziesiąt złotych. Nigdy nie sądziłem, że będę chciał mieć podnadgarstnik do klawiatury niskoprofilowej (używam zawsze do klawiatur mechanicznych), ale akcesorium Logitecha jest naprawdę wygodne i nie zajmuje wiele miejsca na biurku.

 class="wp-image-1015286"

Plusy należą się też Logitechowi za zmianę materiałów wykończeniowych klawiatury. Poprzednie modele firmy okrutnie się palcowały i szybko wycierały od kontaktu ze skórą. Logitech MX Keys po miesiącu wciąż wygląda dziewiczo i choć pewnie zmieni się to z czasem, tak jestem pozytywnie nastawiony do długowieczności tej klawiatury. Podobnie zresztą z MX Palm Rest – podkładka pod nadgarstki nadal wygląda tak jak pierwszego dnia, pomimo tego, że regularnie spacerują po niej moje koty.

Myśleliście, że to koniec pochwał? Ależ skąd.

Większość bezprzewodowych klawiatur niskoprofilowych, w tym dwie najlepsze – Surface Keyboard i Apple Keyboard – nie są podświetlane, by wydłużyć czas pracy bez ładowania.

Logitech MX Keys podświetlenie posiada i to jedna z największych zalet tej klawiatury. Biała poświata regulowana jest aż w 8 stopniach i – co niemniej istotne – wyłącza się automatycznie, gdy nie korzystamy z klawiatury. Gdy tylko wyciągniemy dłonie nad urządzenie, czujnik automatycznie włącza podświetlenie. Genialne!

 class="wp-image-1015292"

Podświetlenie klawiszy oczywiście nie pozostało bez wpływu na czas pracy. Jeśli liczysz na miesiąc bez ładowania – szukaj innej klawiatury. Jeśli jednak nie przeszkadza ci podłączenie kabelka USB-C na godzinę raz na 10-14 dni, MX Keys nadal pozostaje numerem jeden.

Przez blisko miesiąc testów ładowałem tę klawiaturę tylko dwa razy, a możecie mi wierzyć, że była aktywnie używana przez co najmniej 10-12 godzin każdego dnia i nigdy jej nie wyłączałem.

 class="wp-image-1015277"

Multiplatformowość to jej drugie imię.

Ogromną zaletą produktów z serii Master od Logitecha jest możliwość ich podłączenia nie tylko do trzech komputerów na raz, ale też do różnych platform na raz, albo poprzez Bluetooth, albo poprzez nadajnik Unifying. O ile w myszce nie jest to związane z koniecznością jakichkolwiek zmian, tak klawiatura to co innego – w końcu Mac i PC różnią się przyciskami funkcyjnymi.

Logitech ma jednak doświadczenie w tworzeniu multiplatformowych rozwiązań i widać to również tutaj. Klawisze ALT i CTRL są też oznaczone dodatkowo jako OPT i CMD. Zabrakło mi tylko choćby małego logo Windowsa na lewym klawiszu opcji – zamiast tego jest napis start, który jest oczywiście technicznie poprawny, ale jednak wizualna wskazówka byłaby łatwiejsza do odczytania.

 class="wp-image-1015271"

Duży plus należy się też Logitechowi za zachowanie racjonalnej długości spacji. Większość klawiatur pod Maca ma ten problem, że spacja jest za długa, przez co sięgnięcie prawym kciukiem do prawego klawisza ALT bez odrywania dłoni jest w zasadzie niemożliwe. W MX Keys spacja nadal jest dłuższa niż w Apple Keyboard, ale jednocześnie na tyle krótka, by sięgnąć kciukiem do klawisza ALT bez konieczności wyłamywania sobie kości ze stawu.

 class="wp-image-1015283"

Wady? Są, ale totalnie nieistotne.

Subiektywnie – żadna z niżej opisanych wad nie przeszkadzała mi w codziennej pracy, no, może prócz jednej, która wymagała przyzwyczajenia.

Obiektywnie – kilka rzeczy Logitech musi jeszcze poprawić, jeśli MX Keys kolejnej generacji ma być czymś więcej niż tylko kolejną klawiaturą.

Logitech bardzo chwali się swoją funkcją flow – możliwością jednoczesnego korzystania z peryferiów na kilku komputerach. Działa to zarówno z wybranymi myszkami, jak i z klawiaturą MX Keys. Teoretycznie powinniśmy mieć możliwość np. kopiowania plików skrótem klawiszowym z jednego komputera i wklejania ich skrótem klawiszowym na drugi. Działa to jednak wybiórczo: raz plik przenosi się bez problemu, raz przenosi się koszmarnie długo, innym razem nie działa to wcale.

 class="wp-image-1015268"

Winę za to ponosi zapewne bardzo kapryśne oprogramowanie Logitech Options, które jest najsłabszym elementem wszystkich urządzeń firmy. Program potrafi się zawiesić lub po prostu wyłączyć w kompletnie losowy sposób, niezależnie od urządzenia, na którym jest zainstalowany.

Dla wielu wadą będzie też fakt, że gdy usuniemy z równania funkcję Logitech Flow, MX Keys jest totalnie pozbawiona bajerów. Nie ma tu absolutnie żadnej ponadprogramowej funkcji, żadnego fikuśnego pokrętła a’la Logitech Craft czy dodatkowych klawiszy macro. A właśnie, skoro o makrach mowa, to do gier MX Keys się niestety zupełnie nie nadaje. Brak funkcji n-key rollover i ewidentne nieprzystosowanie do szybkiego, powtarzalnego naciskania pojedynczego klawisza skreślają tę klawiaturę choćby z casualowej rozgrywki. To urządzenie stricte do pracy i tylko do pracy.

 class="wp-image-1015280"

Ostatnią wadą, która uwiera mnie personalnie, jest krótki lewy shift, a może raczej klawisz tuż przy nim. Nie mam z tym problemu podczas pisania – mały palec lewej dłoni zawsze trafia w shift podczas pracy. Mam za to problem w przeglądarce, gdzie bardzo często korzystam ze skrótu CTRL+SHIFT+T (przywrócenie ostatnio zamkniętej karty). Wykonanie tego skrótu na MX Keys wymaga nie lada gimnastyki.

 class="wp-image-1015265"
*Pies nie wchodzi w skład zestawu.

Dla wielu wadą będzie cena. Ale za jakość się płaci.

Logitech MX Keys kosztuje blisko 500 zł. Ponad 500 zł, jeśli doliczymy dedykowaną podpórkę pod nadgarstek. To terytorium najdroższych, najbardziej dopracowanych klawiatur do pracy czy gier. Jedna wypłata z 500+. Co najmniej 3 przeciętne klawiatury w zamian.

Tylko wiecie co? Lepiej raz wydać 500 zł na klawiaturę tak wysokiej jakości, niż 3 razy zapłacić za klawiaturę, która nawet w ułamku nie jest tak dobra, jak Logitech MX Keys.

REKLAMA

Ostatni miesiąc pracy na klawiaturze Logitech MX Keys i myszce MX Master 3 był prawdziwym spełnieniem marzeń dla kogoś, kto całe dnie spędza przy komputerze, głównie pisząc.

Jeśli tylko budżet na to pozwala lub macie łaskawe szefostwo – nie ma się nad czym zastanawiać. Logitech MX Keys to naprawdę najlepsza niskoprofilowa klawiatura do pracy, jaką można kupić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA