Wielkie N oddaje gry na tydzień testów. Game Trials to nowa oferta dla abonentów Nintendo Switch Online
Wielkie N próbuje zwiększyć atrakcyjność swojego programu abonamentowego Nintendo Switch Online. Stąd pomysł na Game Trials - usługę pozwalającą bezpłatnie pobrać pełną grę i testować ją przez równy tydzień. Czasem tyle wystarczy, aby pokonać produkcję od A do Z.
Nintendo Switch Online działa podobnie jak PlayStation Plus oraz Xbox Live Gold. Abonament umożliwia rozgrywkę wieloosobową za pośrednictwem sieci. Subskrypcja jest konieczna, aby grać przez Internet w takie tytuły jak Super Mario Maker 2, Minecraft, Wolfenstein Youngblood, Diablo 3, Super Smash Bros. Ultimate czy Splatoon 2. Miesiąc abonamentu kosztuje 16 zł, z kolei abonament na cały rok to wydatek rzędu 80 zł. Jest jeszcze pakiet na 3 miesiące za 32 zł.
Wzorem PS Plusa i Live Gold, abonenci otrzymują co jakiś czas darmowe produkcje do ogrania. Tyle tylko, że w przypadku Nintendo Switch Online są to gry retro z konsoli NES. Następne w kolejce będą tytuły ze SNES-a. Subskrybenci nie otrzymują jednak współczesnych produkcji, tak jak posiadacze Xboksa One czy PS4. To częściowo się zmienia, dzięki nowemu programowi wchodzącemu w skład abonamentu Nintendo Switch Online.
Game Trials pozwoli abonentom Nintendo Switch Online testować współczesne produkcje na Switcha.
W ramach Game Trials każdy subskrybent może pobrać wybraną przez Nintendo grę w ściśle określonym terminie, wynoszącym okrągły tydzień. Pierwszym tytułem, jaki pobierzemy do pamięci Switcha jest bardzo dobry Mario Tennis Aces. Grę będzie można testować od 7 do 13 sierpnia. Jeśli tytuł przypadnie komuś do gustu, będzie go można nabyć w cyfrowym sklepie, ze zniżką wynoszącą 33 proc. pierwotnej ceny.
Gra oferowana w ramach Game Trials jest pełnym produktem bez żadnych zablokowanych trybów. W Mario Tennis Aces przejdziemy zarówno fabularną kampanię, jak również weźmiemy udział w turniejach sieciowych oraz domowych rozgrywkach przed jedną konsolą. To pełna gra od A do Z, którą otrzymujemy do testów na ściśle określony czas. Warto dodać, że progres dokonany w wersji testowej przenosi się do pełnego produktu, o ile zdecydujemy się na jego kupno.
Game Trials bez wątpienia nie jest tak atrakcyjne jak gry z Plusa czy Golda.
Abonenci na konsolach PlayStation oraz Xbox otrzymują dostęp do gier przez cały czas opłacania abonamentu (w przypadku Live nawet po jego wygaszeniu). Z kolei Nintendo udostępnia jedną produkcję na zaledwie tydzień testów. Do tego ściśle określony w kalendarzu. Różnica jest więc gigantyczna. Game Trials to bardziej demo (chociaż pełnej gry) zachęcające do zakupu, niżeli tytuł oddany w ręce subskrybentów jako podzięka za comiesięczny wydatek.
Nie zmienia to faktu, że po raz pierwszy w historii Nintendo oferuje współczesne produkcje jako część abonamentu. Wcześniej Nintendo Switch Online gwarantował dostęp wyłącznie do retro gier z konsoli NES. Dla Wielkiego N to spory krok, biorąc pod uwagę, jak niechętnie firma obniża ceny swoich gier oraz jak niechętnie dzieli się nimi za darmo. Game Trials wypada blado na tle WipeOuta i Sniper Elite 4 w PS Plus, ale z perspektywy tych osób, które i tak opłacają NSO może być ciekawym dodatkiem. Szansą na poznanie (a nawet przejście) nowych gier w cenie i tak opłacanego abonamentu.