REKLAMA

Kończy się chiński sen o składanym smartfonie. Operatorzy nie chcą sprzedawać Huaweia Mate X

Jedno z najciekawszych urządzeń elektroniki użytkowej wypada z oferty kolejnych operatorów zachodniego świata. Ci nie chcą sprzedawać superdrogiego i eksperymentalnego urządzenia, które nie będzie miało dostępu do usług Google’a.

huawei mate x wrażenia
REKLAMA
REKLAMA

Huawei Mate X to urządzenie prawdziwie niesamowite. Samo założenie – hybryda telefonu i tabletu, która mieści się w kieszeni – bardzo do mnie przemawia. Własnoręczne obcowanie z tym urządzeniem utwierdziło mnie w przekonaniu, że to piękna przyszłość. Nie to by Mate X był idealny – z pewnością nie jest i nie będzie – ale to ogromny krok w stronę czegoś bardzo atrakcyjnego. Gdyby nie absurdalna cena, prawdopodobnie kupiłbym go, będąc przy tym wielce podekscytowany.

Niestety do tego nie dojdzie nie tylko z uwagi na fakt, że nie jestem w stanie za tabletotelefon dać 10 tys. zł. Mate X nie otrzyma już certyfikacji od Google’a, a to oznacza, że pracować będzie pod kontrolą EMUI bez Usług Play. Absolutnie bez sensu. Podobnie zaczynają uważać operatorzy.

Huawei Mate X miał być symbolem przyszłości i rewolucji, jaką przyniesie sieć 5G. Tymczasem europejscy i azjatyccy operatorzy dziękują Huaweiowi za współpracę.

Mate X miał być sztandarowym urządzeniem w ofercie Vodafone UK (i należącej również do niej sieci EE) dla pierwszych klientów aktywujących dostęp do sieci 5G. Operator ten zdecydował się wycofać urządzenie z oferty, tłumacząc przy tym, że sieć ma zbyt duże wątpliwości względem wsparcia technicznego ze strony Huaweia w obliczu bieżącego kryzysu.

 class="wp-image-894211"

Tajwańskie i japońskie sieci komórkowe również wycofują się ze współpracy z Huaweiem. Niektóre z nich nie tylko w kwestii Mate’a X, ale również i dostępnych na rynku telefonów, takich jak model P30. The Business Times przeprowadził też śledztwo w kwestii zmian ofert wiodących resellerów. Coraz więcej z nich albo nie chce już kupować telefonów Huawei, albo wręcz szuka szybkiego sposobu na pozbycie się tych, które ma już na stanie.

Jeżeli Huawei ma jakiś plan naprawczy, lepiej niech wdroży go teraz. Bo niedługo nie będzie po czym sprzątać.

REKLAMA

Mam tu na myśli oczywiście konsumencki pion firmy, a nie ten związany z produktami i usługami dla operatorów telekomunikacyjnych. Wydaje się wysoce prawdopodobne, że kolejni operatorzy i dystrybutorzy zaczną wycofywać sprzęt Huawei ze swojej oferty, znacząco utrudniając firmie możliwość dotarcia do klienta.

Wydaje się w zasadzie że już tylko dyplomacja może pomóc rozwiązać ten kryzys. I to prawdopodobnie na najwyższych szczeblach chińskiej i amerykańskiej władzy. Być może brakuje mi wyobraźni, ale nie widzę żadnej drogi ratunku dla Huaweia. Nad czym, jako entuzjasta jej produktów, szczerze ubolewam.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA