Który telewizor jest najmądrzejszy? Porównujemy platformy smart TV
Telewizory różnią się od siebie nie tylko jakością oferowanego przez nie obrazu i dźwięku, ale również możliwościami, jakie zapewnia ich oprogramowanie. Którą platformę smart TV najlepiej wybrać? Sprawdźmy.
Już nie tylko telefony, tablety i komputery osobiste. Nowoczesne telewizory wyposażone są w przeróżne systemy operacyjne, na których możemy instalować aplikacje. Problem w tym, że producenci telewizorów dość wcześnie zauważyli potencjał w rozwijaniu własnej, autorskiej platformy. To oznacza, że wszystko co wiemy o iOS-ie, Androidzie czy Windowsie zupełnie nam się nie przyda. Systemy te nie są wykorzystywane w telewizorach. To w czym właściwie możemy wybierać?
Na rynku systemów dla telewizorów królują cztery platformy. System webOS jest stosowany w telewizorach marki LG. Tizen Smart Hub znajdziemy w telewizorach Samsunga. My Home Screen (dawniej Firefox OS) wykorzystywany jest przez markę Panasonic. A Android TV znajdziemy w telewizorach Sony i Philipsa.
Ważna uwaga: każdy telewizor możemy rozszerzyć za pomocą dodatkowego sprzętu z platformą dla telewizyjnych aplikacji. Do wyboru mamy Android TV (Nvidia Shield, Xiaomi Mi Box, wiele innych urządzeń), tvOS (Apple TV), Orbis OS (PlayStation 4) i Windows 10 (Xbox One). Tymi urządzeniami i ich systemami zajmiemy się przy innej okazji.
Porównanie systemów Smart TV: kryteria oceny
Nie jest łatwo porównać platformy telewizyjne, bowiem w teorii oferują one z grubsza to samo. Przecież każda z nich oferuje wygodny mechanizm EPG (podgląd ramówki telewizyjnej), możliwość instalowania aplikacji czy nawet możliwość zamiany naszego telefonu czy tabletu w dodatkowy pilot do telewizora. Moglibyśmy oceniać je po dostępności wielu drobiazgów – a tu fantazja producentów telewizorów jest wręcz nieograniczona – ale nie byliśmy pewni jak punktować ich istotność. Bo czy wbudowany pokaz slajdów z obrazów słynnych malarzy to faktycznie coś, na czym każdemu zależy? A to tylko jedna z dziesiątek takich funkcji.
Budując różne kategorie w roboczej tabeli porównawczej doszliśmy w końcu do różnic, które faktycznie dzielą te platformy i które będą miały kluczowe znaczenie dla większości z użytkowników telewizorów. Są to:
- Wygoda obsługi
- Możliwości łączenia telewizorów z innymi urządzeniami
- Dostępność popularnych aplikacji
Kto wypadł najlepiej? Czas się przekonać.
Który Smart TV jest najwygodniejszy w obsłudze?
WebOS
Najważniejszym elementem jego interfejsu jest główne menu składające się z rzędu kafelków wyświetlanych na dole ekranu. Kafelki te symbolizują zainstalowane aplikacje i źródła sygnału. Możemy je w dowolny sposób aranżować, chowając na sam koniec lub ukrywając rzadko używane funkcje. Niestety nie można dodawać skrótów do dowolnego elementu w systemie, choć dostępny jest predefiniowany przez producenta boczny pasek skrótów do najważniejszych ustawień. Dodatkowo webOS nie tylko obsługuje sterowanie głosem, ale również (jako jedyny w Polsce) rozumie mowę naturalną – nie trzeba się uczyć specjalnych komend, by korzystać z tej funkcji.
My Home Screen
System od Panasonica stosuje nieco inne podejście. Jego ekran główny składa się raptem z trzech ikon… początkowo. Są to Telewizja, Aplikacje i Urządzenia, które są wyświetlane na samym środku ekranu na półprzeźroczystym tle. Możemy ten układ jednak dowolnie modyfikować… i to tak na serio dowolnie. Przypiąć możemy absolutnie wszystko, nawet konkretny kanał telewizyjny czy ustawienie. Żaden inny system smart TV nie oferuje takiej elastyczności. My Home Screen obsługuje również polecenia głosowe, choć niestety nie w mowie naturalnej – trzeba się ich nauczyć na pamięć.
Android TV
Ocena wygody interfejsu Android TV jest… trudna. Podobnie jak zwykły Android, również i jego odmiana przeznaczona dla telewizorów jest modyfikowana przez producentów sprzętu. W zależności od marki ekran główny tej platformy różni się znacząco. W większości urządzeń nie wygląda to jednak najlepiej. Android TV zalewa użytkownika dziesiątkami trudnych do ukrycia i modyfikowania opcji. Niektórzy mogą docenić tak bogatą ilość informacji już na samym początku, większość użytkowników będzie się jednak przeklikiwać przez elementy, które zupełnie ich nie interesują. Zwłaszcza że poruszając się po menu systemu nie widać obrazu. Systemem można sterować głosem, ale dopóki Google Assistant nie pojawi się w naszym kraju, dopóty mowa naturalna nie będzie obsługiwana.
Tizen
Podobnie jak webOS, również i Tizen cieszy oko minimalizmem i wygodą. Główne menu systemu składa się z dającego się modyfikować na wiele sposobów paska, na którym umieszczone są skróty do zainstalowanych aplikacji, źródeł sygnału czy najważniejszych opcji. Samsung bardzo się postarał, by wszystko zawsze było pod ręką i nie wymagało od użytkownika przekopywania się przez różne podopcje interfejsu. Szkoda, że nie oferuje tak wielu możliwości modyfikacji jak My Home Screen czy rozumienia mowy naturalnej w języku polskim (choć same polecenia głosowe są dostępne) – byłaby najwyższa nota…
Jak mogę się połączyć z moim Smart TV?
Telewizor nie jest jedynym elektronicznym urządzeniem w naszym domu. Poza obsługą urządzeń podłączanych do jego portów (dyski i pendrive’y z filmami i zdjęciami, odtwarzacze podłączane do HDMI) na pewno chcielibyśmy móc łączyć nasz telewizor z telefonem, komputerem czy naszymi urządzeniami smart home.
Wszystkie platformy smart TV obsługują większość popularnych kodeków i kontenerów – nawet pliki MKV z napisami – więc to problemem nie będzie. Standardem jest również obsługa uznanych od lat standardów strumieniowania danych, takich jak chociażby DLNA czy Miracast. Łatwiej nam będzie sprawdzić czego brakuje.
- Systemy My Home Screen, webOS i Tizen dostają po minusie za brak wbudowanej obsługi Chromecast
- My Home Screen dostaje minusa za brak zgodności z platformami smart home
- Android TV ganimy za to samo… ale z zastrzeżeniem. Dlaczego tak? Pełna integracja nie jest możliwa z uwagi na brak dostępności Google Assistant w Polsce, przez którego integracja jest realizowana. Chromecast umożliwia jednak choć podstawowe sterowanie telewizorem przez mechanizmy inteligentnego domu – to coś, czego system Panasonica już nie oferuje.
Dostępność aplikacji
Tu przez dłuższą chwilę zastanawialiśmy się jak właściwie ocenić platformy – przecież na każdą aplikacji są setki, a nawet tysiące. Sumowanie ich liczby traci jednak sens, bowiem trudno ocenić przydatność poszczególnych programów. Zdecydowaliśmy się więc wybrać najpopularniejsze w Polsce usługi multimedialne i sprawdzić ich dostępność na poszczególnych platformach.
webOS | Tizen Smart Hub | Android TV | My Home Screen | |
Netflix | Tak | Tak | Tak | Tak |
Prime Video | Tak | Tak | Tak | Tak |
HBO GO | Tak | Tak | Tak | Nie |
Showmax | Tak | Tak | Tak | Nie |
Player | Tak | Tak | Tak | Tak |
ipla | Tak | Tak | Tak | Tak |
Google Play Filmy | Tak | Tak | Tak | Nie |
Spotify | Tak | Tak | Tak | Nie |
YouTube | Tak | Tak | Tak | Tak |
Podsumowanie – to która platforma smart TV jest najlepsza?
WebOS w tym zestawieniu zdaje się wypadać najlepiej w niemal wszystkich kategoriach, jest też również moim prywatnym faworytem. Czego w nim zabrakło? W zasadzie tylko wbudowanej obsługi popularnego mechanizmu Chromecast, dzięki któremu znacznie wygodniej dałoby się strumieniować multimedia z Androida i Chrome’a.
Tizen również jest znakomity. Platforma Samsunga jest wygodna w obsłudze i funkcjonalna. Żałuję jednak, że nie oferuje integracji z żadnym autorskim mechanizmem przetwarzającym mowę naturalną. Wszak dużo wygodniej jest zapytać telewizor o pogodę czy polecić mu przestawienie się w tryb gry, niż przeklikiwać się przez menu lub uczyć się wybranych komend na pamięć. WebOS mnie do tego już przyzwyczaił, dlatego też używa mi się go ciut przyjemniej,
Android TV to niestety gorszy wybór, choć to może się zmienić w momencie, gdy do Polski na tę platformę pojawi się Google Assistant. Rzekomo dla zwykłego Androida mamy się jej spodziewać na początku przyszłego roku. Oby trafiła w końcu i na Android TV.
Bardzo żałuję, że tak słabo wypadł My Home Screen. Jego interfejs jest doskonale dopracowany i dający się modyfikować pod potrzeby w zasadzie każdego użytkownika. Niestety jego relatywnie niska popularność skutkuje niskim zainteresowaniem twórców aplikacji, a sam Panasonic nadal jest słaby w smart home.