Tego ruchu Sony zupełnie nie rozumiem. Użytkownicy PlayStation dostali nową aplikację, o którą nikt nie prosił
W czasie, gdy wszyscy czekamy na program Remote Play dla komputerów z systemami Windows oraz OS X, Sony wydało mobilną aplikację PlayStation Messages. Ta pozwala na błyskawiczny czat wzorem Messengera, dzięki czemu będziemy w stałym kontakcie ze swoimi grającymi znajomymi. Wszystko byłoby świetne, gdyby nie fakt, że… to już było. W zupełnie innej, znacznie bardziej wszechstronnej aplikacji.
Sony ewidentnie idzie drogą Facebooka. Zamiast oferować jedną, wszechstronną aplikację mobilną, rozbija ją na wiele mniejszych fragmentów. Dotychczas jedynym programem towarzyszącym dla każdego posiadacza konsoli PlayStation było zadowalające PlayStation App. Z poziomu tej aplikacji mogliśmy podejrzeć, co robią nasi znajomi, włączyć i wyłączyć konsolę, uruchomić ekran pomocniczy w czasie gry, zamienić smartfona na klawiaturę, nastawić gry do pobierania oraz dokonać zakupów w PS Store.
Z jakiegoś niezrozumiałego powodu, Sony postanowiło wyciąć część kompetencji PlayStation App i przenieść je do PlayStation Messages.
Od teraz każdy posiadacz PlayStation 4 powinien mieć zainstalowane dwie aplikacje – jedną do czatowania ze znajomymi, drugą do całej reszty. Na dokładnie ten sam ruch zdecydował się Facebook. Cały problem polega na tym, że środowisko graczy stworzone przez Sony nijak się ma do bazy użytkowników najpopularniejszego portalu społecznościowego świata.
O ile Messenger jest przydatną aplikacją dla osób takich jak ja, które przestały zaglądać na tablicę Facebooka, tak rozerwanie PlayStation Messages od PlayStation App jest zupełnie bez sensu. Aby być w kontakcie z grającymi znajomymi oraz wygodnie zarządzać konsolą, muszę mieć teraz zainstalowane dwa programy. Kłóci się to z ideą aplikacji towarzyszącej, która ma służyć pomocą i cechować się prostotą.
Oczywiście rozerwanie PlayStation Messages oraz PlayStation App ma również swoje dobre strony.
Przede wszystkim, nowa aplikacja służąca do komunikacji między graczami działa o wiele lepiej od PlayStation App. Oryginalny, wszechstronny program nie był liderem wydajności. Ze względu na masę funkcji, ładowanie ekranów czatu zajmowało zdecydowanie zbyt dużo czasu. PlayStation Messages o wiele bliżej do błyskawicznego Messengera. Aż dziw, że serwery Sony to wytrzymują.
Dodatkowo PlayStation Messages wspiera szereg nowych rozwiązań, wprowadzonych wraz z ostatnimi aktualizacjami oprogramowania PlayStation 4. Mam tutaj na myśli głównie sympatyczne naklejki, wysyłane sobie przez użytkowników. Na nich znajdują się ulubione postacie z gier wideo, z kolei ich wykorzystanie jest proste i intuicyjne. PlayStation Messages pozwala dodatkowo na wysyłanie zdjęć oraz wiadomości głosowych.
Jestem przekonany, że to nie ostatnia aplikacja PlayStation, jaka pojawi się w najbliższym czasie na mobilnych urządzeniach.
Spodziewam się, że wcześniej czy później w Google Play oraz iTunes App Store zadebiutuje program Remote Play. Dotychczas możliwość strumieniowania obrazu z PS4 na ekran smartfona dostały jedynie mobilne urządzenia z serii Xperia. Jestem jednak niemal pewien, że wcześniej czy później Sony zdecyduje się na otwarcie swojego ekosystemu na innych producentów.
Swoją własną aplikację może również dostać PlayStation Store. Na ten moment mobilne zakupy w sklepie PlayStation są jak najbardziej możliwe, jednak daleko im do płynnych i natychmiastowych. PS Store jest stabilne, ale działa ociężale zarówno w wersji przeglądarkowej, jak i mobilnej. Sony będzie musiało w końcu pomyśleć nad odświeżeniem swojego cyfrowego sklepu, tak jak teraz robi to Microsoft.
- PlayStation Messages w Google Play oraz iTunes App Store