AMD dostosowuje się do nowych czasów i zarabia nie tylko na pecetach
Z czym kojarzy się Wam AMD? Odpowiedź w większości przypadków jest zawsze taka sama: z komputerami. Byłaby ona aktualna jeszcze jakiś czas temu, ale nie teraz! AMD co prawda nie odcina się od rynku pecetowego, ale inwestuje też w nowe, szybciej rozwijające się segmenty rynku. I najwyraźniej wyjdzie jej to na dobre.
Jednoznacznie świadczy o tym wypowiedź Davindera Kumara, przedstawiciela AMD. Według niego do końca 2015 roku połowa przychodów firmy będzie pochodzić z innych sektorów niż PC i tendencja ta będzie się pogłębiać. Jest to bardzo logiczne podejście, ponieważ rynek PC powoli ogranicza się do maszyn dla entuzjastów i profesjonalistów. Co prawda zwykli użytkownicy też potrzebują pecetów, ale wskutek dużego wzrostu wydajności mogą to robić co 3-5 lat. Dlatego pod względem dynamiki rynek PC już nigdy nie doścignie nowszych, dopiero zdobywających popularność rozwiązań.
W tym roku było inaczej, ale był on ewenementem. Ostatnie dwanaście miesięcy było doskonałą okazją do zmiany komputera, ponieważ skończyło się wsparcie dla systemu Windows XP, który pomimo dwucyfrowego wieku nie chciał tracić na popularności. Należy pamiętać też o tym, że rynek pecetów od dawna był w recesji, a komputery co jakiś czas jednak trzeba wymieniać. To wszystko nałożyło się na siebie i sprawiło, że w tym roku sprzedaż pecetów chwilowo skoczyła. Jednak w dłuższej perspektywie można wydarzenie to porównać do trupa, który wskutek trzęsienia ziemi przewrócił się w swojej trumnie na drugi bok.
Działanie AMD jest więc jak najbardziej logiczne.
Co więcej, AMD jest bardzo bliskie zrealizowanie swojego celu. Dane finansowe za ostatni kwartał pokazują, że firma osiągnęła przychód na poziomie 1,43 mld dolarów, z czego 781 mln (54,6%) pochodziło z segmentu podzespołów pecetowych, zaś 648 mln (45,4%) z działu serwerów, chipów konsolowych oraz innych działalności niespecjalnie związanych z komputerami osobistymi. Oprócz tego AMD chce zwiększyć swój dochód, zwłaszcza na nowych segmentach rynku. Dotyczy to zwłaszcza chipów przeznaczonych dla konsol nowej generacji. Obecnie wynosi ona od 10 do 12 procent, ale niebawem ma wzrosnąć do 20 procent.
Jako że obecną generację konsol do gier czeka jeszcze długa przyszłość i już teraz od nich zależy znaczna część zysków AMD, to należy się spodziewać, że to właśnie dzięki nim firma z Sunnyvale osiągnie swój cel i będzie postrzegana jako przedsiębiorstwo coraz mniej zależna od pecetów. Jeszcze nie tak dawno był oto nie do pomyślenia, bo w 2012 roku aż 91% przychodów pochodziło z rynku pecetowego. Teraz to się zmieniło, zaś AMD stało się firmą elastyczną, która potrafi się dostosować do zmieniających się realiów.
