Nie podoba Ci się Apple Watch? Możesz zbudować swój własny smartwatch
Właściwie to nie tyle smartwatch, bo nie ma on dużego wyświetlacza (choć mały może mieć), ale poza tym wszystko się zgadza. Przy odrobinie wiedzy, umiejętności i niewielkich nakładach finansowych możemy stworzyć (oraz zaprogramować) urządzenie z kategorii elektroniki ubieralnej dokładnie takie, jakiego potrzebujemy.
Czym dokładnie jest jednak Atomwear, bo właśnie o tym świeżym projekcie z Kickstartera mowa? Z pozoru jest zwykłą opaską wyposażoną w kilka dodatkowych modułów, ale w praktyce jest jednak zupełnie inne od dotychczas dostępnych produktów. O jej możliwościach, a nawet i wyglądzie, możemy zadecydować sami.
Zestaw startowy Atomweara, kosztujący 45 dolarów kanadyjskich składa się z pięciu elementów. Mikrokontrolera (opartego o chipset Nordic BLE, z dwoma diodami i jednym przyciskiem), portu debugowania, modułu baterii, modułu z trzyosiowym żyroskopem, akcelerometrem i magnetometrem oraz płytki z sześcioma 24-pinowymi złączami.
Oczywiście taki zestaw odbiega dość znacząco, przynajmniej formą, od tego, co znajdziemy w opakowaniu przeciętnego smartzegarka czy smartopaski dostępnej w sklepie, ale to właśnie opcja "Zrób to sam", ma być największą zaletą Atomweara.
Jak widać, zabrakło nawet jakiegokolwiek dodatku, na którym można byłoby zamontować połączone moduły, nie wspominając nawet o obudowie. Obydwa elementy można wykonać samodzielnie, albo też zdecydować się na pakiet kosztujący 75 dolarów kanadyjskich. Ciekawszym rozwiązaniem może być jednak zaprojektowanie i stworzenie ich na własną rękę.
Wynika to głównie z faktu, że każdy Atomwear może być inny, w zależności od tego, czego potrzebuje jego właściciel. Sześć złącz, oprócz wspomnianych już modułów, możemy uzupełnić m.in. niewielkim ekranem OLED (rozdzielczość 64x32), a zbiórka pieniędzy - jak podają autory - ma pomóc głównie w stworzeniu nowych rozszerzeń. W planach jest m.in. moduł GPS, NFC czy bezprzewodowego ładowania.
Co jednak można zrobić z obecnymi? Twórcy jako przykłady zastosowań podają m.in. krokomierz lub też po prostu rejestrator dziennych aktywności, czujnik temperatury i wilgotności, lokalizator przedmiotów wyposażonych w Bluetooth 4.0 (i w drugą stronę - lokalizowanie opaski), czujnik wysokości i ciśnienia, e-kompas, rozpoznawanie gestów (z wykorzystaniem żyroskopu), zdalne sterowanie czy naręczny beacon.
Wszystko zależy, oprócz dostępności modułów, od pomysłowości i umiejętności osoby, która zdecyduje się na złożenie Atomweara. Zdecydowanie pomoże w tym otwarty kod całego projektu, który jednak na razie dostępny będzie tylko dla internetowych "inwestorów".
Na szczęście nie ma obawy o to, że projekt, jak wiele na Kickstarterze, wygląda dobrze, ale nie uzbiera odpowiedniej ilości funduszy. Założono dość niski próg - 12 000 dol. i przekroczono go niezwykle szybko. Jeśli więc wszystko pójdzie zgodnie z planem, odpowiednie elementy Atomweara trafią do masowej produkcji już w październiku, a do pierwszych kupujących - miesiąc później.
Oczywiście nie ma wątpliwości co do tego, że produkt ten nie stanie się nigdy realną konkurencją dla smartwatchy z systemami Google, Apple czy tworzonych przez innych wielkich producentów. Jest ciekawostką, która skusi fanów "dłubania" w sprzęcie i w kodzie, dla których większą przyjemnością od wydania kilkuset dolarów na gotowy produkt, jest stworzenie go przynajmniej w części własnoręcznie.