Chociaż to Sony jest liderem rynku 4K, to w tym świecie dzielą i rządzą... Tajwańczycy
Kto pierwszy ten lepszy. Zeszłoroczna strategia Sony się opłaciła i dziś jest liderem rynku telewizorów 4K. Wszystko jednak wskazuje na to, że Japończycy zostaną zdetronizowani. Co ciekawe, najwięcej powodów do zadowolenia mają... Tajwańczycy.
Na chwilę obecną rynek telewizorów UHDTV nie jest jakiś szczególnie duży. Konkretnych danych liczbowych za rok ubiegły nie mamy, ale to raczej setki tysięcy egzemplarzy, a nie miliony. W 2013 roku byliśmy jednak świadkami wysypu 4K oraz gigantycznego zjazdu cenowego. W styczniu 2013 dostępne były tylko trzy modele: 84-calowe telewizory od Sony i LG oraz 55-calowa Toshiba ZL2 kosztująca 25 tysięcy złotych. Dziś 55-calowego Thomsona kupimy za 5999 złotych, a to tylko jeden z kilkunastu modeli na rynku.
Światowy rynek telewizorów 4K pod względem udziałowym prezentuje się bardzo interesująco. Według danych opublikowanych przez DisplaySearch liderem w czwartym kwartale 2013 jest Sony z 18,2%, tuż za nim jest Samsung mający 14,9% udziałów, następny jest Skyworth z 13,9%. Kolejne miejsca to ChangHong, Hisense, LG, Sharp, Panasonic. Warto zauważyć, że aż 19,6% rynku mają telewizory od innych producentów.
Pozycja Sony wynika przede wszystkim z bycia prekursorem „tanich” telewizorów 4K. Topowe modele X9 nie są dużo droższe od najbardziej doposażonych modeli Full HD. Sony jako pierwszy zaoferował takie urządzenia i postawił na ich szeroką dostępność. Ale Samsung, który pojawił się jesienią, wcale nie jest tak daleko od Japończyków, a w dodatku stosuje inną nomenklaturę. Zamiast promować 4K jak reszta firm, swoje telewizory promuje nazwą UHDTV. Seria F9000 musi sprzedawać się naprawdę nieźle, szczególnie w Europie gdzie to Samsung w minionym kwartale miał 40% udziałów, a Sony 30,3%. Wysokie udziały Skyworth, ChangHong oraz Hisense ukazują dużą popularność 4K w Chinach. Ten prężnie rozwijający się rynek wyraźnie stawia na własne marki.
Jeśli jednak zajrzymy w kluczowe komponenty, to tu już nie przoduje ani Japonia, ani Korea, ani Chiny. Jak donosi magazyn TV Test na podstawie raportu firmy WitsView aż 76% udziałów całego rynku wyświetlaczy 4K mają producenci z Tajwanu, z czego 64% Innolux, a 12 % AUO. Tylko 14% pochodzi od chińskiego CSOT, a LG i Samsung produkują po 5% wszystkich wyświetlaczy. Oczywiście to, że istnieje jeden wiodący producent, nic jeszcze nie znaczy, w końcu liczy się odpowiednia implementacja z pozostałymi podzespołami i oprogramowaniem.
Na podstawie bieżących wyników, można już śmiało prognozować, że Sony nie uda się utrzymać pozycji lidera w kolejnych kwartałach. Japończykom będzie ciężko przeskoczyć obecną popularność Samsunga i ich silne działania marketingowe na całym świecie. Mnie najbardziej jednak ciekawi, czy chińskim producentom uda się wreszcie skutecznie wyjść poza wielki mur. TCL próbuje, ale na chwile obecną walczy jedynie ceną.
Rynek telewizorów 4K dopiero się rozkręca, ten rok powinien sprzyjać upowszechnieniu sprzętu. Szkoda tylko, że na szerszy dostęp do treści będziemy musieli poczekać przynajmniej do 2015 roku.