REKLAMA

Proseed miał 350 tys. przychodów w 2012 r., ale nie zarabiał

Udało nam się skontaktować z Igorem Dzierżanowskim, który wczoraj ogłosił zakończenie działalności prowadzonego przez siebie magazynu "Proseed". Igor podał nam kilka ciekawych szczegółów zakończonego już przedsięwzięcia, w tym te najciekawsze - finansowe. Dodaliśmy kilka naszych matematycznych wyliczeń.

17.09.2013 10.08
Proseed miał 350 tys. przychodów w 2012 r., ale nie zarabiał
REKLAMA
REKLAMA

- mówi nam Dzierżanowski i jeśli dobrze liczymy, to wychodzi na to, że druk kosztował "Proseed" ok 6 tys. zł miesięcznie, a to z kolei oznacza, że zakup treści (łącznie stałych oraz zewnętrznych dziennikarzy) był warty 24 tys. zł. W tym nie było wynagrodzenia Igora, gdyż, jak mówi nam sam zainteresowany:

Zapytany o liczbę subskrybentów, Igor odpowiada:

Łatwo więc policzyć, że w najlepszym wypadku przychody ze sprzedaży subskrypcji wyniosły ok 75 tys. zł. Pozostała część przychodów, ok 275 tys. wygenerowana została z reklamy. To z kolei oznacza, że jeden numer "Proseed" sprzedawał reklam za ok 23 tys. zł.

A dlaczego "Proseed" kończy działalność?

REKLAMA

A czy w ogóle jest przyszłość przed specjalistycznymi e-magazynami w Polsce?

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA