REKLAMA

Nowe telefony HTC bez aktualizacji do Androida 4.1

HTC z całą pewnością nie należy do grona tych firm, które cechują się szczególnie dobrym podejściem do klienta. Widać to było już po sposobie aktualizacji smartfonów do Androida Ice Cream Sandwich. Historia jednak lubi się powtarzać i ponownie kilka najnowszych urządzeń nie otrzyma aktualizacji do Androida Jelly Bean.

HTC bez aktualizacji to Androida 4.1
REKLAMA

Niedawno na stronie pojawiały się najczęściej zadawane pytania dotyczące aktualizacji oprogramowania smartfonów do Androida 4.1 Jelly Bean. Oczywiście topowe telefony takie jak HTC One X czy HTC One S otrzymają aktualizację do nowej odsłony systemu. Podobny los niestety nie spotka tańszych telefonów takich jak HTC Desire C oraz HTC One V. Dlaczego? Oficjalna przyczyna jest taka, że urządzenia te mają tylko 512MB RAM, co jest ilością zbyt małą na poradzenie sobie z nowym systemem. Byłaby to dobra wymówka, gdyby nie kilka faktów. Po pierwsze, Google kiedyś zaznaczyło, że Android 4.1 nie ma większych wymagań niż wersja 4.0.

REKLAMA

Po drugie, Samsung zamierza zaktualizować do najnowszej odsłony systemu smartfon Galaxy Music S6010, który tak jak HTC Desire C oraz HTC One V ma tylko 0.5GB RAMu. Ważne jest też, że w pierwszej połowie tego roku HTC nie zaktualizowało kilku smartfonów do Androida 4.0 Ice Cream Sandwich, bo miały właśnie 512MB RAM lub mniej. Mimo to HTC Desire C i One V mają właśnie tyle pamięci operacyjne, a Android 4.0 wraz z HTC Sense w najnowszej wersji działa na nich co najmniej zadowalająco. Cytując klasyka zadam pytanie i  od razu udzielę na nie odpowiedzi: “Przypadek? Nie sądzę”.

Defragmentacja Androida – nawet najnowsze smartfony muszą czekać na Jelly Bean

Szczerze mówiąc najbardziej mnie interesuje, jak HTC potraktuje zeszłoroczne topowe telefony z serii Sensation, które mają 768MB RAM. Co prawda udostępnił im Androida 4.0 Ice Cream Sandwich, ale pozbawione najnowszej nakładki HTC Sense 4.0. Starsze telefony tajwańskiego producenta musiały (i muszą) zadowolić się nakładką w wersji 3.6. Z kolei w swoim najnowszym FAQ HTC pisze, że najnowsza aktualizacja przyjdzie razem z najnowszą wersją nakładki Sense. Oznacza to, że albo HTC w pełni zaktualizuje roczne telefony albo zapomni o nich, wymaże z oferty, wyrzuci na śmietnik historii. Jako posiadacz HTC Sensation mam nadzieję, że pierwsza opcja okaże się prawdziwa. Moja wrodzona intuicja każe mi jednak podejrzewać, że niebawem okaże się, iż HTC Sensation też mają za mało pamięci RAM. Albo zbyt mały ekran. Albo za brzydką obudowę. Wymyślony powód jest nie ważny, jeśli naprawdę nie chce się dać swoim użytkownikom nowego oprogramowania.

REKLAMA

Sądzę, że sytuację tą można rozwiązać tylko w jeden sposób. Obecnie Google mówi (jeśli się nie mylę), że oprogramowanie smartfonów trzeba aktualizować przez 18 miesięcy, jeśli telefon spełnia wymagania sprzętowe Androida. Niestety nie są one nigdzie sprecyzowane. Google powinien przy odsłonie systemu zamieszczać minimalne oraz zalecane wymagania sprzętowe. Pierwsze dotyczyłyby smartfonów z niskiej półki (serie Desire i niższe One), a drugie urządzeń, które w dniu premiery były uważane za topowe (wyższe One i Sensation). Do tego Google powinien producentom, którzy stosują się do tych praktyk, wystawiać certyfikat. Konsumenci od razu widzieliby, czy kupują telefon dobrej firmy, czy korporacji, która chce sprzedać swój produkt użytkownikowi, a potem o nim zapomnieć.

Muszę przyznać, że sytuacja HTC bardzo mnie zasmuciła. Według mnie tajwańska firma robi najciekawsze urządzenia. Co jednak z tego, jeśli producent zapomina o swoich klientach i nie chce wydawać nowego oprogramowania, które mają niekiedy tylko 5 miesięcy, jak Desire C. Ja przy następnej zmianie smartfona poważnie zastanowię się, jakiej firmy telefon wybiorę. Niestety raczej nie będzie to HTC.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA