Zaczęło się. Już używają botów, żeby tworzyć proste gry mobilne
To było do przewidzenia. Graczy Candy Crush Saga - gry znanej z ponad 18 tys. poziomów - wspiera sztuczna inteligencja. Wie o tym sam dyrektor serii i wcale mu to nie przeszkadza.

Żeby doprecyzować, wsparcie AI dotyczy już samego tworzenia kolejnych etapów tej kultowej gry mobilnej. Algorytmy współpracują z zespołem projektantów przy tworzeniu i aktualizacji poziomów. Todd Green, dyrektor generalny marki, przyznaje, że bez pomocy sztucznej inteligencji ręczna edycja tysięcy poziomów byłaby niemalże niemożliwa. Dzięki AI projektanci mogą skupić się na zadbaniu o jakość rozgrywki i tworzeniu nowych funkcji, a nie tylko na zwiększaniu liczby plansz.
Nowe poziomy i stare łamigłówki w nowej odsłonie
Zespół Candy Crush nie wykorzystuje chatbotów w grze ani nie zastępuje ludzi algorytmami, lecz zleca AI żmudne zadania projektowe, które w innym przypadku pochłaniałyby ogromne zasoby czasowe. Co ważne, AI służy nie tylko do tworzenia nowych etapów – zespół wykorzystuje ją także do modyfikacji starszych plansz, tak by nadal były atrakcyjne dla graczy.
Przeczytaj także:
Zautomatyzowana analiza danych graczy dzięki AI
Firma dokładnie analizuje reakcje graczy na poszczególne poziomy – m.in. mierzy wskaźnik ukończenia planszy, liczbę podejść czy częstotliwość przetasowań cukierków. Zebrane od milionów graczy dane są wykorzystywane przez AI do proponowania modyfikacji – uproszczenia planszy, zmiany układu elementów czy wprowadzenia nowych mechanik.

Czy AI to przyszłość gier mobilnych?
Wprowadzenie sztucznej inteligencji do procesu projektowania kolejnych poziomów to naturalny krok w rozwoju gier mobilnych. W przypadku Candy Crush niezwykle ważne jest utrzymanie świeżości – a nie da się tego osiągnąć ręcznie w przypadku tak rozbudowanej gry mobilnej. AI w grach nie musi oznaczać rewolucji – może być ewolucją, która przynosi korzyści zarówno graczom, jak i deweloperom.