Samsung ma dla ciebie 114-calowy telewizor. W cenie mieszkania

Na polski rynek właśnie trafiły nowe wersje trzech sprzętów z oferty Samsunga – telewizora Micro LED, projektora The Premiere oraz stylowego głośnia The Frame nawiązującego do filmu Wicked. Przyjrzyjmy się nowym urządzeniom, a szczególnie temu gigantycznemu wyświetlaczowi.

W ofercie producentów sprzętu coraz częściej pojawiają się telewizory o ogromnych przekątnych. Wystarczy spojrzeć na niedawną premierę 100-calowej propozycji Xiaomi TV Max 2025 bazującej na matrycy QLED, która została wyceniona na 11 000 zł.

Samsung poszedł o krok dalej i wprowadził do Polski 114-calowy telewizor z najwyższej półki cenowej bazujący na matrycy z diodami Micro LED. W wielkim skrócie technologia ta zapewnia najlepszą możliwą jakość wyświetlanego obrazu pośród wszystkich dostępnych matryc na rynku takich jak OLED i LCD. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat Micro LED, to odsyłam was do artykułu kolegi Pawła, który miał możliwość zobaczenia na żywo 110-calowego telewizora bazującego na tej technologii.

Oprócz modelu z 114-calową matrycą koreański producent opracował inne, mniejsze warianty telewizora Micro LED o przekątnych 101", 89" oraz 76". Wszystkie te modele mają cechę wspólną – są naprawdę drogie. 114-calowy wariant kosztuje 650 tys. zł, czyli tyle, ile trzeba wydać na małe, ok. 40-metrowe mieszkanie w Krakowie. Lub nieco większy apartament w mniejszym mieście. Ceny pozostałych wersji telewizora Micro LED wyglądają następująco:

W kwocie 650 tys. zł. otrzymujemy telewizor o designie monolitu, który charakteryzuje się brakiem widocznych ramek wokół ekranu. Sprzęt wyświetla obraz w rozdzielczości 4968 × 2808 pikseli, wspiera HDR, HDR10+, HLG, został wyposażony w 120-watowy system audio, ma do dyspozycji zestaw złącz obejmujący 6x HDMI, 2x USB-A, Ethernet, wyjście optyczne oraz działa na systemie operacyjnym Tizen. Telewizor waży 87,1 kg, a gdybyśmy chcieli zamontować podstawę, to waga sprzętu wzrośnie do zawrotnych 109,15 kg.

Telewizory Micro LED Samsunga są drogie, ale i mniej dostępne - w porównaniu do zwykłych wyświetlaczy. Nie ma możliwości kupna tych sprzętów w każdym elektromarkecie, ale za to jest dobra wiadomość. Największy i najdroższy model można kupić od ręki w sklepie Audio Color. Jestem ciekaw czy w Polsce znajdzie się chętny na taki sprzęt. 110-calowy model sprzedał się w dwóch egzemplarzach, a więc może 114-calowa propozycja znajdzie swojego właściciela.

Porzucając temat rekordowo drogich telewizorów Samsunga, przejdźmy do czegoś bardziej przyziemnego i osiągalnego dla przeciętnego kowalskiego. Koreański producent wprowadził do Polski nowe projektory laserowe krótkiego rzutu – The Premiere 9 LPU9D oraz Premiere 7 LPU7D. Oba modele charakteryzują się wsparciem rozdzielczości 4K i umożliwiają wyświetlanie obrazu o maksymalnej przekątnej 130 cali w przypadku wersji oznaczonej liczbą 9 oraz 120 cali dla modelu z dopiskiem 7.

The Premiere 9 ma zapewniać 154-procentowe pokrycie przestrzeni barw DCI-P3, z kolei Premiere 7 100-procentowe pokrycie DCI-P3. W obu modelach nie zabrakło obsługi standardu HDR10+ oraz wysokiej jasności pozwalającej na wygodne oglądanie w dobrze oświetlonych pomieszczeniach. Dla modelu Premiere 9 jest to 3450 lumenów ISO, a dla Premiere 7 – 2500 lumenów ISO.

Projektory różnią się od siebie pod względem zastosowanego systemu dźwiękowego – w bardziej zaawansowanej wersji znajduje się 40-watowy zestaw, natomiast w tańszym Samsung zastosował 30-watowy system audio. Nowe rzutniki dostępne są już w Polsce, ceny wyglądają następująco:

Na koniec warto wspomnieć o nowej wersji głośnika The Frame w tematycznym wydaniu nawiązującym do filmu Wicked, który pojawi się w kinach 6 grudnia. 

Więcej o sprzęcie Samsunga przeczytasz na Spider's Web: