Zalando musi oddać pieniądze klientom. Sprawdź, czy się załapiesz
Tylko pełne, łatwo dostępne i jasno przedstawione informacje pozwalają podejmować świadome decyzje zakupowe – wyjaśniał prezes UOKiK, gdy karał Zalando. Sklep się kaja i w ramach zadośćuczynienia zgodnie z poleceniami urzędu rozdaje kody zniżkowe.
Zalando przeskrobało, bo w opinii UOKiK nieodpowiednio informowało, od kogo kupowany jest konkretny produkt. Na platformie dostępne są produkty sprzedawane bezpośrednio przez Zalando, ale też od partnerów. Taka informacja nie była jednak czytelna. Miało to swoje konsekwencje, bo przez to kupujący nie wiedzieli czy sprzedający jest przedsiębiorcą, a co za tym idzie nie mieli pewności, jakie dokładnie prawa im przysługują.
Brakowało także jasnych informacji o tym, jaki jest podział obowiązków związanych z realizacją umowy między platformą a wystawiającym ofertę partnerem. Klienci mogli mieć problem z ustaleniem do kogo kierować reklamację, kogo informować o odstąpieniu o zakupu, ani do kogo wysłać zwracany towar
– wyjaśniał urząd.
Czytaj też:
- Brak bezpośredniego kontaktu sprawia, że wiele spraw, które w tradycyjnych sklepach załatwiamy intuicyjnie – rozmawiając ze sprzedawcą – w e-commerce może przysparzać szeregu wątpliwości. Konsument dokonując zakupów przez internet powinien być tak samo bezpieczny jak w tradycyjnym sklepie. Dlatego przywiązujemy tak dużą wagę do pilnowania i egzekwowania przepisów dyrektywy Omnibus – zaznacza Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Kara dla Zalando to pieniądze dla klientów
Zgodnie z ustaleniami Zalando zobowiązało się do zmiany praktyk oraz do przyznania klientom, którzy kupowali w serwisie „od 1 stycznia 2023 r. do dnia wykonania zobowiązania” voucher w wysokości 40 zł. Platforma stosuje się do kary i rozsyła zniżkowe kody klientom. Sprawdźcie swoje skrzynki, bo może się okazać, że wyegzekwowany przez UOKiK rabat już na was czeka.
Voucher ważny jest przez 6 miesięcy od jego otrzymania i można zrealizować jego pełną wartość. Rzecz jasna da się go wykorzystać tylko raz.