Potężny polski fintech wywalił się na plecy. Cinkciarz już nie cinkciarzuje
Conotoxia sp. z o.o straciła licencję na świadczenie usług płatniczych, co oznacza wyłączenie kart wielowalutowych, bramek płatniczych i jednym słowem, chaos. Właśnie się zaczęło.

Cinkciarz to polski kantor internetowy, którego historia sięga 2006 roku. Firma zyskała popularność w Polsce nie tylko ze względu na konkurencyjne ceny wymiany - i to aż 160 walut z całego świata, ale także rozwinięcie swojej działalności o oferowanie kart wielowalutowych, przekazów pieniężnych, pożyczek wielowalutowych czy transakcji Forex.
Nad Cinkciarzem zawisły jednak czarne chmury, gdyż Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła na spółkę Conotoxia ogromną karę - dotkliwą także dla klientów. Bo odebranie licencji Conotoxii oznacza wyłączenie kart wielowalutowych i kilku innych usług oferowanych przez Cinkciarz.pl.
Cinkciarz.pl - z tych usług nie skorzystasz przez... czas nieokreślony
Jak informuje serwis Subiektywnie o Finansach, 2 października Komisja Nadzoru Finansowego odebrała spółce Conotoxia licencję na usługi płatnicze. Conotoxia to spółka wchodząca w skład grupy Conotoxia Holding i to właśnie z jej licencji korzystał Cinkciarz.pl przy oferowaniu klientom kart wielowalutowych z kontami rozliczeniowymi.
Wyłączenie usług płatniczych po stronie Cinkciarza miało nastąpić w dniu doręczenia decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, jednak przedstawiciele firmy nie potwierdzili, że miało to miejsce, wobec czego zadziałał mechanizm ustawowy: po 14 dniu od wysłania decyzji korespondencję uznaje się za doręczoną.
14 dni liczone od 2 października, szybka matematyka: 16 października. Wszystko wskazuje na to, że Cinkciarz.pl miał świadomość czekającej w skrzynce pocztowej decyzji, bo w ciągu ostatnich 2 tygodni na skrzynki mailowe klientów platformy trafił wymowny komunikat o nadciągających problemach.
"Decyzja KNF uniemożliwi klientom wykonywanie przekazów pieniężnych, płatności ekspresowych, przestaną działać zlecenia stałe, co może spowodować duże straty po stronie klientów. Nasi klienci często i chętnie korzystają z tych usług, przekazując środki bliskim. Od 17 października klienci nie będą mieli takiej możliwości, ustanowione zlecenia stałe nie będą realizowane"
Dziś podczas próby doładowania konta w aplikacji Cinkciarz pojawia się komunikat "Dla wybranej walut nie są dostępne żadne metody płatności". Nie skorzystamy tak jak wcześniej z doładowania kart za pomocą Apple Pay, BLIKA itp. Nie pomaga również zmiana waluty - przy wyborze każdej pojawia się ten sam komunikat. Nie działają także usługi pośredniczenia w płatnościach dla przedsiębiorców, tzw. bramki płatności.
Cinkciarz.pl nadal może świadczyć usługi wymiany walut (użytkownik wysyła Cinkciarz.pl pieniądze z konta -> Cinkciarz.pl wymienia po swoim kursie i odsyła na konto klienta) oraz przesyłania pieniędzy innym klientom kantoru. Fraza klucz: innym klientom kantoru. Przesyłane pieniądze nie mogą wyjść poza platformę Cinkciarz.pl - jedyna dozwolona forma przesyłu pieniędzy to klient Cinkciarz.pl <-> Cinkciarz.pl <-> klient Cinkciarz.pl. Ponadto Cinkciarz.pl nadal może oferować pożyczki w obcych walutach.
Póki co nie ma informacji, co do tego jak Cinkciarz.pl zamierza przywrócić dostępność usług płatniczych. Według serwisu Subiektywnie o Finansach, wystarczyłoby "dogadać się" z jakimś innym podmiotem, by Cinkciarz.pl mógł działać na jego licencji instytucji płatniczej.
Z kolei sam Cinkciarz.pl szykuje serię pozwów przeciwko bankom, których decyzje zdaniem zarządu spółki "działają na szkodę spółki i godzą w dobro klientów".
PKO BP S.A. poinformował, że spółki z grupy Cinkciarz.pl stanowią dla banku konkurencję i bank ma odgórny zakaz ich finansowania. Jest to kolejny przejaw rażącego naruszenia zasad równego traktowania przedsiębiorstw i utrudnianie dostępu do rynku. PKO BP S.A., jak wiele innych banków, wprowadził całkowity zakaz współpracy z podmiotami z grupy Cinkciarz.pl, co wyraźnie szkodzi nie tylko interesom Spółek, ale co więcej, godzi w dobro klientów. W związku z tym odpowiednie zawiadomienie zostanie złożone do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Cinkciarz spadł z rowerka. Komisja Nadzoru Finansowego zastosowała najsurowszy wymiar kary
Problemy Cinkciarza rozpoczęły się już kilka tygodni temu, gdy użytkownicy zaczęli doświadczać problemów z terminowymi realizacjami wymiany walut. Sprawą zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która dopatrzyła się nieprawidłowości w przechowywaniu pieniędzy klientów. Zgodnie z przekazem serwisu Subiektywnie o Finansach, sprawa z pewnością dotyczy naruszenia ustawy o usługach płatniczych i jest "wysoce prawdopodobne", że "pieniądze klientów nie były odseparowane prawidłowo od pieniędzy własnych" Cinkciarza.
Przeprowadzone zgodnie z przepisami kodeksu postępowania administracyjnego (kpa) postępowanie KNF wykazało, że Spółka nie spełnia wymagań niezbędnych do posiadania zezwolenia na świadczenie usług płatniczych, w tym nie zapewnia ostrożnego i stabilnego zarządzania działalnością w zakresie usług płatniczych i nie wypełnia ustawowych obowiązków związanych z ochroną środków pieniężnych przyjętych od użytkowników usług płatniczych na poczet wykonania transakcji płatniczych. Przekładało się to na realne zagrożenia dla interesów klientów Spółki – użytkowników usług płatniczych.
Może zainteresować cię także: