Tydzień z Xiaomi 14T Pro. Jak sprawuje się ten nocny marek?

Do rodziny Xiaomi 14 dołączyły właśnie dwa nowe smartfony, czyli Xiaomi 14T i Xiaomi 14T Pro i oba zostały właśnie zaprezentowane na konferencji prasowej w Berlinie. Z tego drugiego korzystam już od ponad tygodnia, co pozwoliło mi sprawdzić, czy spełnia pokładane w nim oczekiwania, zwłaszcza zważywszy na to, na jakiej półce cenowej się plasuje.

Producent wycenił ten model w Polsce na 3999 zł w podstawowej wersji z 512 GB pamięci, czyli dokładnie tyle samo, co Apple swojego bazowego iPhone’a 16 ze 128 GB. Na papierze prezentuje się przy tym naprawdę nieźle, przebijając starszego o dwa tygodnie konkurenta w wielu aspektach, w tym jeśli chodzi o parametry ekranu.

Xiaomi 14T Pro nie jest mały (160,4 x 75,1 x 8,39 mm, 209 g), ale ramka wokół wyświetlacza ma jedynie 1,7 mm grubości, a obudowa z błyszczącymi pleckami i matowymi bokami spełnia wymagania normy IP68. Dostępny jest w czterech kolorach, czyli Titan Black, Titan Blue i Titan Gray, a ja testowałem ten ostatni model.

Telefon wygląda elegancko i przypadł mi do gustu. Ramka nie jest jednolita i ma z każdej strony małe przerwy na anteny, ale poza tym cała lewa krawędź obudowy jest gładka, a trzy przyciski (regulacja głośności i guzik blokady) trafiły na prawą. Slot na kartę SIM, port USB-C oraz grill głośnika trafiły na spód. 

Urządzenie ma też nieco zaokrąglone plecki, co poprawia chwyt. Nie obraziłbym się jednak, gdyby tylny panel był nieco mniej śliski, ale jak dotąd udało mi się nie wypuścić tego telefonu z dłoni, chociaż jest, jak już wspomniałem, naprawdę spory, gdyż dostał 6,67-calowy wyświetlacz zajmujący 93.3 proc. frontu.

Panel w Xiaomi 14T Pro to AMOLED Crystal Res obsługujący Dolby Vision i 12-bitową głębię kolorów. Jego rozdzielczość to 1,5K, czyli dokładnie 2712 x 1220 pikseli (446 ppi), a szczytowa jasność dochodzi do 4000 nitów. Do tego sztuczna inteligencja sama dopasowuje jasność i temperaturę barw do warunków i pory dnia.

Xiaomi 14T Pro zachwyca przy tym płynnością animacji, w tym za sprawą odświeżania z częstotliwością do 144 Hz. Do tego dochodzi naprawdę niezła specyfikacja i to nie tylko jak na tę półkę cenową. Na pokładzie mamy tutaj chip MediaTek Dimenisty 9300+ z układem graficznym Immortalis-G720.

W testowanym przez nas modelu miałem do dyspozycji 12 GB pamięci operacyjnej i 1 TB przestrzeni dyskowej. Oprócz tego w portfolio są jeszcze dwa warianty z tą samą ilością RAM-u, różniące się dostępnym miejscem na system i dane użytkownika (512 GB i 256 GB, przy czym ten ostatni nie jest sprzedawany w Polsce) i tzw. Ultra Space (czyli odpowiednio 32 GB, 16 GB i 8 GB).

W urządzeniu nie zabrakło również wszystkich niezbędnych modułów łączności, w tym 5G, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4, NFC i GPS. Za odprowadzanie ciepła odpowiada system chłodzenia Xiaomi 3D IceLoop, a za jakość połączenia bezprzewodowego Xiaomi Surge T1 Tuner.

Telefonu w testowanej konfiguracji nie udało mi się zagiąć podczas i radził sobie ze wszystkimi stawianymi przed nim zadaniami. Zapewniał też cały dzień normalnej pracy na jednym ładowaniu za sprawą akumulatora o pojemności 5000 mAh na 1600 cykli, który można ładować bardzo szybko… o ile dokupimy ładowarkę.

Kostki w pudełku niestety zabrakło (za to oprócz kabla USB-C pojawiło się w nim etui), ale wedle specyfikacji urządzenie można ładować przewodowo z mocą aż 120 W w ramach standardu HyperCharge (od zera do pełna w zaledwie 19 min.). Do tego dochodzi ładowanie bezprzewodowe z mocą 50 W (od zera do pełna w 45 min.).

W urządzeniu nie zabrakło też głośników stereo obsługujących technologię Dolby Atmos, a za jakość dźwięku odtwarzanego bezprzewodowo odpowiada certyfikacja HiRes Audio Wireless. Smartfon gra głośno i czysto jak na urządzenie o tych gabarytach i trudno mu pod tym kątem cokolwiek zarzucić.

Producent w swojej komunikacji podkreśla zalety głównego modułu foto z obiektywami Leica, zwłaszcza w przypadku zdjęć nocnych. W przetwarzaniu obrazu pomaga Xiaomi AISP, czyli „platforma fotograficzna” wykorzystująca sztuczną inteligencję, która zwiększa zakres dynamiki i redukuje szumy.

W przypadku Xiaomi 14T Pro mamy do dyspozycji potrójny aparat osiągający zakres ogniskowych od 15 do 120 mm z pięcioma predefiniowanymi ustawieniami (0.5x, 1x, 2x, 2.6x i 5x). Wynika to z faktu, że dwa z obiektywów mogą robić zdjęcia z dwukrotnym zoomem, a obraz wycinany jest wtedy ze środka matrycy.

Główny obiektyw Leica Summilux z matrycą Light Fusion 900 o wielkości 1/1.31” (2.4 um Super Pixel) robi maksymalnie 50-megapikselowe zdjęcia (23 mm, f/1.6). Oprócz tego w głównym module foto znalazło się miejsce na teleobiektyw (50 Mpix, 60 mm, f/2.0) oraz obiektyw ultraszerokokątny (12 Mpix, 15 mm, f/2.2, 120*).

Na froncie umieszczono z kolei obiektyw do selfie wykonujący 32-megapikselowe fotografie (50 mm, f/2.0, 80*), który potrafi nas zmienić nie do poznania, niczym w postać z anime poprzez powiększenie oczu, zmniejszenie głowy, wygładzenie skóry, uwydatnienie kości policzkowych itd.

Podobnie jak w innych smartfonach marki Xiaomi, po pierwszym uruchomieniu aplikacji Aparat w podstawowym trybie możemy wybrać styl fotograficzny Leica (Vibrant lub Authentic). Do tego dochodzą, również znane z wcześniejszych modeli, tryby Master Portrait z presetami o ogniskowych z zakresu od 23-75 mm.

Jeśli chodzi z kolei o jakość zdjęć, to są zadowalające. Tryb nocny sprawuje się zwykle lepiej niż ten w iPhonie 16, chociaż w trybie automatycznym wybiera zwykle krótszy czas naświetlania (przy czym kosztujący znacznie więcej iPhone 16 Pro zostawia go wyraźnie w tyle, a z nim konkuruje Xiaomi 14 Ultra).

Xiaomi 14T Pro radzi sobie również nieźle z nagrywaniem wideo, a miłym dodatkiem jest Tryb kinowy, który rejestruje wideo o proporcjach 2,39:1 z rozmyciem tła (można przełączać się między trybami Cinematic Blur i Rack Focus), a Tryb reżyserski pozwala kontrolować parametry nagrywania w czasie rzeczywistym.

Oprócz tego Xiaomi 14T Pro wyposażono w tryb nagrywania o nazwie MasterCinema. W tym przypadku obraz rejestrowany jest w 30 FPS-ach oraz w rozdzielczości 4K z HDR i 10-bitowym formacie Rec. 2020, co ucieszy przede wszystkim te osoby, które zajmują się zawodowo profesjonalną obróbką wideo.

Xiaomi jest jedną z firm, która stawia na sztuczną inteligencję, przy czym części funkcji AI nie miałem okazji jeszcze przetestować, gdyż producent zdecydował się udostępnić je w formie aktualizacji OTA w dniu premiery, a na obsługę Circle to Search od Google’a przyjdzie nam poczekać do 6 października.

Na szczęście, jak już te zapowiedziane aktualizacje się pojawią, pakiet funkcji AI dostępnych w ramach systemu Android z nakładką HyperOS będzie naprawdę niezły, aczkolwiek na razie musimy uwierzyć producentowi na słowo. Użytkownicy mogą liczyć na takie rozwiązania jak (poza obsługą Google Gemini):

Xiaomi 14T Pro łączy się z komputerami z systemem Windows. Obsługuje kilka funkcji (synchronizacja połączeń, przekazywanie aplikacji i transfer odtwarzania) po połączeniu go z innymi urządzeniami firmy, którymi są Xiaomi Pad 6S Pro 12.4, Xiaomi Pad 6, Xiaomi 14, Xiaomi 14 Ultra i Xiaomi 14T.

Wraz z Xiaomi 14T Pro pojawił się kosztujący od niego 1000 zł mniej smartfon Xiaomi 14T o nieco smuklejszy. Dostępny jest nie w trzech, a czterech wersjach kolorystycznych - oprócz czarnej, niebieskiej i szarej ze szklanymi pleckami (7,8 mm grubości) można go kupić w wariancie Lemon Green (7,85 mm).

W obu urządzeniach zamontowano identyczne wyświetlacze, ale Xiaomi 14T w cenie 3999 zł dostał procesor MediaTek 8300 Ultra z chipem graficznym Mali-G615. Również i w jego przypadku mamy 12 GB pamięci operacyjnej, ale w portfolio są nie trzy, a dwie wersje różniące się pojemnością pamięci (512 GB i 256 GB i w tym przypadku ta pojemność jest dostępna w Polsce).

Xiaomi 14T Pro i Xiaomi 14T mają przy tym inne aparaty, a w tańszym modelu główny 50-megapikselowy obiektyw ma do dyspozycji matrycę Sony IM906, a ekwiwalent ogniskowej teleobiektywu Leica to 50 Mm. Akumulator w tym modelu ładuje się tylko przewodowo 67 W (a nie 120 W) i ma moduł Wi-Fi 6E (a nie 7).

Trzecim nowym telefonie w ofercie marki Xiaomi MIX Flip z 4-calowym wyświetlaczem All Around Liquid i podobnie jak ten główny panel odświeżany jest z częstotliwością 120 Hz i ma zagęszczenie pikseli na poziomie 460 ppi przy jasności szczytowej na poziomie 3000 nitów z obsługą HDR.

Czytaj inne nasze teksty dotyczące produktów marki Xiaomi:

W specyfikacji Xiaomi MIX Flip znalazły się również procesor Snapdragon 8s Gen 3 oraz aparat główny z obiektywem Leica Summilux i matrycą Light Fusion 800. Urządzenie dostępne jest w dwóch wersjach kolorystycznych i wyceniono jest na 5699 zł.

Konsumenci, którzy zdecydują się na zakup jednego ze smartfonów z serii Xiaomi 14T lub składanego Xiaomi MIX Flip otrzymają 100 GB przestrzeni dyskowej w chmurze Google One na 6 miesięcy. Do tego dochodzą kwartalna subskrypcja YouTube Premium oraz 4-miesięczny planu podstawowy Spotify Premium, ale to nie koniec. Firma przygotowała loterię, w której zdobyć można 2x 100 tys. zł na wakacje i inne nagrody: 10 telewizorów Xiaomi TV Max 100” i 1000 voucherów na kwotę 100 zł do sklepu mi.com/pl. W przypadku zakupu modeli 14T i 14T Pro można liczyć dodatkowo na cashback w wysokości odpowiednio 600 i 800 zł.