Poprosił o porównanie zdjęć. Nie do wiary z czym przegrał iPhone 16 Pro
To chyba nie powinno tak wyglądać. Najnowszy, genialnie wyposażony telefon Apple’a stanął do rywalizacji fotograficznej z urządzeniem tak starym, że nawet odrzuca je jego własna chmura. Zdaniem postronnych, w ramach ślepego testu: przegrał.
iPhone 16 Pro wyposażony jest w potrójny zestaw aparatów, w tym 48-megapikselowy obiektyw główny, 48-megapikselowy obiektyw szerokokątny oraz 12-megapikselowy teleobiektyw z 5-krotnym zoomem optycznym, oferuje niesamowitą jakość zdjęć w każdych warunkach oświetleniowych. Użyteczna jest także funkcja Fusion, która łączy cztery piksele w jeden, co pozwala na uzyskanie bardziej szczegółowych i wyraźnych zdjęć, nawet przy słabym oświetleniu. Dzięki temu, użytkownicy mogą cieszyć się doskonałymi zdjęciami zarówno w dzień, jak i w nocy.
To bezsprzecznie jeden z najlepszych telefonów na rynku, w tym w kategorii fotograficznej. Przynajmniej, jeśli chodzi o techniczne fundamenty: wspaniała optyka, znakomitej jakości algorytmy przetwarzania obrazu i czuła matryca to bez wątpienia atuty tego sprzętu. Wiele jednak zależy od osoby wykonującej zdjęcia. I od samego gustu, sympatii do danej estetyki wizualnej. Co postanowił wykazać pewien entuzjasta fotografii mobilnej.
Czytaj też:
Nie informował o modelach, prosił o wskazanie ładniejszych zdjęć. Ankietowani zdecydowali: Lumia 950 XL robi ładniejsze zdjęcia od iPhone’a 16 Pro
Lumia 950 XL to ostatni w historii sztandarowy telefon Microsoftu z Windowsem. Firma swego czasu nie żałowała środków, chcąc bardzo zaistnieć na rynku urządzeń mobilnych. Była do tego stopnia zaangażowana, że zdecydowała się odkupić od Nokii jej dział telefonów komórkowych. A w tamtych czasach to Nokia montowała najlepsze aparaty w smartfonach. W efekcie Lumie, choć nie sprzedawały się za dobrze, były jednymi z najlepszych fotosmartfonów na rynku. Ale żeby wygrać z najnowszym iPhone’em?
Tak jednak wyszło z eksperymentu, jaki przeprowadził na swoich obserwujących Maciek Murawski, popularny w serwisie X entuzjasta fotografii mobilnej. Umieszczał dwa zrobione w tym samym momencie i z tym samym kadrem zdjęcia, po czym prosił o ocenę w ramach ankiety. W żadnym miejscu nie informując które zdjęcie pochodzi z jakiego modelu telefonu.
Wyniki? Na cztery ankiety, w trzech zdjęcia wykonane Lumią wygrywają w sposób zdecydowany. W jednym zwycięstwo jest symboliczne, więc można uznać wynik za remis. Tyle że czy to w takim razie oznacza, że Lumia 950 XL ma lepszy aparat od nowego iPhone’a i że Apple, pisząc kolokwialnie, dał ciała? Zdecydowanie nie. O czym Maciek w swoich postach sam pisze.
Możliwości aparatu w iPhonie przekraczają znacząco to, co jest możliwe do zrobienia za pomocą Lumii - w tym, jeśli chodzi o przetwarzanie zdjęć, zdjęcia nocne, tryb portretowy i wiele, wiele innych. iPhone inaczej przetwarza wykonane zdjęcia w ujęciu estetycznym, podkręcając kolory i ostrość - podczas gdy algorytm Lumii stawia na bardziej miękkie, naturalne zdjęcia. Nie wynika to jednak z technicznej wyższości telefonu Microsoftu, to decyzja niemal artystyczna.
Tym niemniej eksperyment jest bardzo ciekawy i przypomina o truizmie, że dobry fotograf to kluczowy składnik udanego zdjęcia. Niestety nie wszyscy takimi jesteśmy - z autorem tego tekstu włącznie - dlatego też nowe telefony, takie jak iPhone 16 Pro, starają się myśleć za użytkownika, podejmując za niego kluczowe decyzje. W przypadku ręcznej kontroli i wiedzy o tej sztuce nawet dziewięcioletnia Lumia może zapewnić fenomenalne efekty.