Armia robotów będzie broniła Polski. Rząd ogłosił gigantyczny projekt wojskowy
Minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, ogłosił ambitny plan budowy wojsk bezzałogowych. Zapowiedź dziesiątek, a nawet setek tysięcy dronów – powietrznych, lądowych, nawodnych i podwodnych – rysuje futurystyczny obraz armii przyszłości.
Budujemy wojska bezzałogowe. W polskiej armii będą dziesiątki, setki tysięcy dronów, statków bezzałogowych powietrznych, lądowych, nawodnych i podwodnych. We wszystkich obszarach w każdej dywizji, w każdej brygadzie, we wszystkich jednostkach, we wszystkich rodzajach Sił Zbrojnych będą obecne drony. Będą obecne w pułkach, batalionach, kompaniach i plutonach, wszędzie, we wszystkich rodzajach Sił Zbrojnych
- zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej.
O dronach w polskiej armii przeczytasz na Spider`s Web:
- Polskie bojowe drony przyszłości. Zasila je słońce i mają ogromną siłę ognia
- PIAP HUNTeR to przyszłość polskiego wojska. Ten robot będzie wspierać żołnierzy i bronić granic
- Przy tych dronach Bayraktary się chowają. Polska ma MQ-9B Reaper
- Polacy stworzyli latającą artylerię. Oto system Gladius dla naszego wojska
Drony to konieczność
Polska znajduje się w poważnym demograficznym dołku i póki co statystyki nie chcą odbić w górę. Oznacza to, że w przyszłości nasza armia może mieć poważny problem z pozyskaniem wystarczającej liczby żołnierzy. Budowa wojsk bezzałogowych to więc nie tylko fanaberia, ale także konieczność.
To jednak nie wszystko. Także doświadczenia z wojny zza naszą wschodnią granicą wskazują jasno, że przyszłość należy do różnej maści dronów i statków bezzałogowych. I nie chodzi tylko o ich skuteczność, ale także o oszczędzanie własnych żołnierzy. "To jest sprawa kluczowa po doświadczeniach ukraińskich" - powiedział minister obrony narodowej.
Piechotę należy chronić. Podczas obrony nie należy dopuszczać własnej piechoty do walki tak długo, jak to możliwe. Musimy starać się rozproszyć wroga na podejściu do naszych pozycji innymi sposobami, których ilość ogranicza jedynie wyobraźnia
- napisał w serwisie X (dawny Twitter) jeden z ukraińskich żołnierzy.
Więcej wojskowych hakerów
Drony to jednak nie wszystko. Rozbudowane mają być także Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. Obecnie służy w nich 6,5 tys. personelu, żołnierzy i pracowników cywilnych, ale ma być ich więcej. To bardzo istotne, bo ataków w cyberprzestrzeni jest coraz więcej.
W 2023 r. odnotowaliśmy ponad 80 tys. incydentów w cyberprzestrzeni. W tym roku może być ich nawet dwa razy więcej, dlatego wzmacniamy Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. We Wrocławiu sformowano nową jednostkę do działań cyberprzestrzennych. Kończymy przygotowania dotyczące utworzenia centrum implementacji sztucznej inteligencji. Wojsko będzie korzystać ze sztucznej inteligencji, nie będzie w żaden sposób zapóźnione
- dodaje Władysław Kosiniak-Kamysz.
Polska armia przyszłości
Drony, czyli bezzałogowe statki powietrzne (BSP), to małe, sterowane zdalnie maszyny, które zrewolucjonizowały współczesne pole walki. Wojska bezzałogowe nie ograniczają się jednak tylko do dronów powietrznych.
Plany Ministerstwa Obrony Narodowej obejmują również rozwój dronów lądowych, wodnych i podwodnych. Te autonomiczne maszyny mogą pełnić różnorodne funkcje, od transportowania zaopatrzenia i ewakuacji rannych, po rozminowywanie i neutralizację ładunków wybuchowych.
Polska stawia na rozwój własnych technologii dronowych. W kraju działają liczne firmy i instytucje naukowe, które prowadzą badania nad bezzałogowymi systemami powietrznymi i lądowymi. Dzięki temu polskie wojsko będzie wyposażone w nowoczesne i niezawodne drony.
Wojsko Polskie wykorzystuje aktualnie całą gamę różnych bezzałogowców - głównie latających. Wśród nich na największą uwagę zasługują:
- System Gladius - polskie drony dla artylerii
- Drony FlyEye - doskonałe polskie drony obserwacyjne
- Warmate - polska amunicja krążąca
- Bayraktar - tureckie drony uderzeniowe
- MQ-9 Reaper - amerykańskie drony uderzeniowe
- Black Hornet - miniaturowe drony rozpoznawcze dla sił specjalnych